Temat: Tak bardzo chcę być w ciąży!

Jak sobie poradzić z tym, że bardzo chce się mieć dziecko ale nie można go mieć...? 

A w dodatku dookoła wszyscy zachodzą w ciążę... Niedawno dowiedziałam się, że moja przyjaciółka jest w ciąży. Bardzo się cieszę ale jednocześnie jeszcze bardziej mi smutno że ja nie mogę :( 

Pasek wagi

O dzieciach zaczęłam myśleć w wieku 24 lat, a z różnych powodów urodziłam mając 30. Pewnie , że mi było żal, że teraz nie jest odpowiedni moment tym bardziej, kiedy zobaczyłam gdzieś jakieś maleństwo, ale przecież da się z tym żyć , tym bardziej kiedy człowiek ma na tyle rozumu, aby wiedzieć, że dziecko to nie zabawka  albo, że w życiu trzeba ustalić priorytety i realizować plan punkt po punkcie. 

Koleżanka też miała problem z  zajściem w ciąże, ale trafiła do dobrego specjalisty i miała stymulowane cykle. Szybciutko zobaczyła 2 kreski na teście. W rezultacie dzisiaj ma 3 maluchów. Znam wiele dziewczyn , które miały różnego rodzaju problem z zajściem w ciążę, ale każda w rezultacie jest dzisiaj mamą i to nie jednego dziecka. Znam nawet parę, która nie podjęła leczenia i pogodziła się z brakiem potomstwa, a tu nagle po 14 latach bach ciąża. 

Na Ciebie też przyjdzie czas i pora. Pomyśl sobie, że jak partner wyzdrowieje to wznowicie starania i co się odwlecze to nie uciecze. Nie jest powiedziane, że definitywnie nie zostaniesz mamą. 

POmysl sobie po co ci ten dzieciak, bedzie wyl w nocy nie bedziesz mogla spac, nie bedziesz miala czasu zjesc ani sie wysrac, ciagle bedziesz drazala o zycia i zdrowie dziecka, ile hajsu wydasz na dziecko, malo dla siebie pieniedzy wiekszosc dla dziecka . pieluchy , zyganie plakanie, chorowanie -po co ci to ? 

zwlaszcza ze jesli maz jest powaznie chory to ostatnie czego mu trzeba to skakanie nad dzieckiem 24 h, w taki sposob maz nie wyzdrowieje

Sunniva89 napisał(a):

POmysl sobie po co ci ten dzieciak, bedzie wyl w nocy nie bedziesz mogla spac, nie bedziesz miala czasu zjesc ani sie wysrac, ciagle bedziesz drazala o zycia i zdrowie dziecka, ile hajsu wydasz na dziecko, malo dla siebie pieniedzy wiekszosc dla dziecka . pieluchy , zyganie plakanie, chorowanie -po co ci to ? zwlaszcza ze jesli maz jest powaznie chory to ostatnie czego mu trzeba to skakanie nad dzieckiem 24 h, w taki sposob maz nie wyzdrowieje

Przykrą metodę na pogodzenie się mi radzisz... Ja jestem świadoma tego, że dziecko zmienia wszystko, że dyspozycyjność 24h na dobę, że dużo pracy i mnóstwo wyrzeczeń. Ale też wiem, że to mnóstwo radości - wiem, nie każdy musi tak myśleć i nie każdy musi mieć dziecko. Ale ja akurat z tych co chciałabym.

A mąż akurat dziecko też by chciał.

Pasek wagi

Dlaczego uważasz że powinnaś powielać swój genotyp? Jesteś kimś wybitnym? Szlacheckiego pochodzenia? Masz fantastyczny system immunologiczny? Czy poprostu chcesz bo tak, bo inni maja, bo cię biologia pili? Może pomysl racjonalnie zamiast zdawać się na instynkt? Przyroda też ma prawo się bronić , wie lepiej czy dana jednostka nadaje się do rozmnażania czy nie.  Za dużo ludzi jest na świecie tak czy siak. Spokojnie możemy się nie rozmnażać przez kilkanaście lat.

Alicja19900 napisał(a):

Dlaczego uważasz że powinnaś powielać swój genotyp? Jesteś kimś wybitnym? Szlacheckiego pochodzenia? Masz fantastyczny system immunologiczny? Czy poprostu chcesz bo tak, bo inni maja, bo cię biologia pili? Może pomysl racjonalnie zamiast zdawać się na instynkt? Przyroda też ma prawo się bronić , wie lepiej czy dana jednostka nadaje się do rozmnażania czy nie.  Za dużo ludzi jest na świecie tak czy siak. Spokojnie możemy się nie rozmnażać przez kilkanaście lat.

Czyli wg Ciebie skoro natura nie dała mi zajść w ciążę to znaczy że nie nadaję się na rodzica...? I dzieci mieć nie powinnam? A ta sama natura pozwala się rozmnażać na potęgę rodzinom patologicznym, gdzie dzieci są bite i często nie mają co jeść? No świetna ta natura.

I takie pytanko - jak jesteś chora to idziesz do lekarza, bierzesz leki czy poddajesz się i czekasz czy Ci przejdzie czy nie bo natura tak chciała żebyś zachorowała?

Pasek wagi

Trzymam kciuki za Ciebie i Twojego męża. Jak on wróci do zdrowia, to przecież będziecie mogli wrócić do starań o dziecko. Wiadomo, stres nie służy staraniom. Ja Cię rozumiem i życzę Ci, żeby spełniło się Twoje marzenie o posiadaniu dziecka :)

Pasek wagi

.

Pasek wagi

staram_sie napisał(a):

Sunniva89 napisał(a):

POmysl sobie po co ci ten dzieciak, bedzie wyl w nocy nie bedziesz mogla spac, nie bedziesz miala czasu zjesc ani sie wysrac, ciagle bedziesz drazala o zycia i zdrowie dziecka, ile hajsu wydasz na dziecko, malo dla siebie pieniedzy wiekszosc dla dziecka . pieluchy , zyganie plakanie, chorowanie -po co ci to ? zwlaszcza ze jesli maz jest powaznie chory to ostatnie czego mu trzeba to skakanie nad dzieckiem 24 h, w taki sposob maz nie wyzdrowieje
Przykrą metodę na pogodzenie się mi radzisz... Ja jestem świadoma tego, że dziecko zmienia wszystko, że dyspozycyjność 24h na dobę, że dużo pracy i mnóstwo wyrzeczeń. Ale też wiem, że to mnóstwo radości - wiem, nie każdy musi tak myśleć i nie każdy musi mieć dziecko. Ale ja akurat z tych co chciałabym.A mąż akurat dziecko też by chciał.

NO maz by dziecko chcial ale co z jego zdrowiem? jak bardzo jest chory/ ? jak bardzo wycienczy go opieka nad dzieckiem i pomaganie Tobie ? Nie powinien teraz odpoczywac , regenerowac sie a nie opiekowac sie ciezarna zona a potem dzieckiem ? 

Sunniva89 napisał(a):

staram_sie napisał(a):

Sunniva89 napisał(a):

POmysl sobie po co ci ten dzieciak, bedzie wyl w nocy nie bedziesz mogla spac, nie bedziesz miala czasu zjesc ani sie wysrac, ciagle bedziesz drazala o zycia i zdrowie dziecka, ile hajsu wydasz na dziecko, malo dla siebie pieniedzy wiekszosc dla dziecka . pieluchy , zyganie plakanie, chorowanie -po co ci to ? zwlaszcza ze jesli maz jest powaznie chory to ostatnie czego mu trzeba to skakanie nad dzieckiem 24 h, w taki sposob maz nie wyzdrowieje
Przykrą metodę na pogodzenie się mi radzisz... Ja jestem świadoma tego, że dziecko zmienia wszystko, że dyspozycyjność 24h na dobę, że dużo pracy i mnóstwo wyrzeczeń. Ale też wiem, że to mnóstwo radości - wiem, nie każdy musi tak myśleć i nie każdy musi mieć dziecko. Ale ja akurat z tych co chciałabym.A mąż akurat dziecko też by chciał.
NO maz by dziecko chcial ale co z jego zdrowiem? jak bardzo jest chory/ ? jak bardzo wycienczy go opieka nad dzieckiem i pomaganie Tobie ? Nie powinien teraz odpoczywac , regenerowac sie a nie opiekowac sie ciezarna zona a potem dzieckiem ? 

Jego choroba jest poważna bo jest to nowotwór. Ale fizycznie mu nic przez większość czasu nie dolega, żyje właściwie normalnie - normalnie pracuje etc. Poza okresami kiedy idzie na 2-3 dni do szpitala.

Napisałam, że mąż by chciał - ale oboje wiemy że w tym momencie jest to niemożliwe. Tak jak i ja bym chciała ale wiem, że teraz to się nie stanie. I to zarówno przez to, że ja łatwo w ciążę nie zajdę - jak i przez to, że jednak teraz nie jest to najlepszy moment. Choć powiem szczerze - jeśli mogłabym zajść w ciążę to mimo wszystko pewnie byśmy się zdecydowali na to (poza tym gdybym mogła to byłabym już w ciąży zanim męża zdiagnozowano). Ale że to też będzie wymagało leczenia - to musi to zaczekać.

Pasek wagi

Nigdy nie powinnas tracic nadzieji, ze i ty zostaniesz mama:) Nie wiem z jakiego pwodu mozesz miec problemy z zajsciem w ciążę, ale w baardzo woelu przypadkach zmiana trybu zycia i dieta,suple pomagaly zajsc w ciaze. I ja jestem takim prztlykladem :) Na Twoim miejscu nie tracilabym czasu i wziela sie za siebie.  Czasami na efekty trzeba poczekac kilka miesiecy czy rok. Byc moze za ten czas maz wyzdrowieje czy jego choroba zostanie uspiona, a Twoj organizm bedzie juz przygotowany do ciąży. Sciskam mocno i zycze duzo zdrowka dla meza i upragnionego potomstwa :) 

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.