- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
13 września 2019, 21:59
Jak sobie poradzić z tym, że bardzo chce się mieć dziecko ale nie można go mieć...?
A w dodatku dookoła wszyscy zachodzą w ciążę... Niedawno dowiedziałam się, że moja przyjaciółka jest w ciąży. Bardzo się cieszę ale jednocześnie jeszcze bardziej mi smutno że ja nie mogę :(
Edytowany przez staram_sie 13 września 2019, 22:00
13 września 2019, 22:02
deal with it
13 września 2019, 22:27
Ale nie możesz przez problemy z zajściem czy sytuację życiową?
13 września 2019, 22:46
Ale nie możesz przez problemy z zajściem czy sytuację życiową?
Tak naprawdę to i przez problemy z zajściem, i przez sytuację życiową.
13 września 2019, 23:05
ATak naprawdę to i przez problemy z zajściem, i przez sytuację życiową.Ale nie możesz przez problemy z zajściem czy sytuację życiową?
sorry, ale jak z jakis wzgledow masz trudna sytuacje rodzinna, to nie rob dziecka.
dziecko nie rozwiazuje problemow w zyciu czy w zwiazku.
14 września 2019, 04:50
Jeśli ktoś chce to będzie chciał i jeśli nie chce to nie będzie. Był tu taki fajny wątek na milion wpisów jak się kilka dziewczyn starało. I na pewno jedna z nich jest już mamą.
14 września 2019, 06:29
sorry, ale jak z jakis wzgledow masz trudna sytuacje rodzinna, to nie rob dziecka.dziecko nie rozwiazuje problemow w zyciu czy w zwiazku.ATak naprawdę to i przez problemy z zajściem, i przez sytuację życiową.Ale nie możesz przez problemy z zajściem czy sytuację życiową?
Ty jak zwykle ekspert... moja trudna sytuacja rodzinna nie pozwalająca w tej chwili na dziecko polega na tym, ze moj mąż zachorowal. Zanim zachorował chcieliśmy mieć dziecko ale się nie udawało. Miałam rozpocząć leczenie ale pojawiła się choroba i dziecko zeszło na dalszy plan. Oczywiście jego zdrowie jest dla mnie najwazniejsze, co nie zmienia faktu że pragnienie dziecka pozostało, u niego z reszta też.
Więc sorry ale tekst że dziecko miało by być dla mnie rozwiązaniem problemów zyciowych to jakas abstrakcja.