Temat: Czy zaszłaś w ciążę po utracie wagi?

Witam głównie Panie, ale może panowie znają również odpowiedź na moje pytanie.

Zacznę od tego, że od zawsze byłam większym dzieckiem, nastolatka z nadwagą, no i do dziś mam problem ze zbędnymi kilogramami co widać na pasku. Od 15 roku życia mam problemy z regularnym miesiaczkowaniem. Od nad zaczęłam chodzić do ginekoligow słyszę, że taka moja natura, że wszystko się ureguluje z czasem. Nie przejmowałam się  tym zbytnio bo wyniki badań miałam zawsze ok. Problem się zaczął jak 5 lat temu zaczęliśmy się z mężem starać o dziecko. Przeszłam przez ten czas przez kilku lekarzy którzy mówiąc że mam badania w porządku kazali mi brać luteine na wywołanie okresu i próbować próbować próbować i że w koncu się uda. Straciliśmy nadzieję i chęci na kolejne próby. Ostatnio trafiłam do Pani doktor przy okazji corocznych badań i Pani doktor stwierdziła że na pewno zejdę w ciążę jak chociaż trochę schudnę i że wystarczy nawet 10kg a okres się wtedy ureguluje sam. Pomyślałam wtedy, że to może mieć sens i po raz kolejny postanowiłem wziąć się za siebie. Jednak w domu doszło do mnie, że nieregularny okres miałam już od dawna, nawet wtedy kiedy miałam 40 kg mniej na wadze (Boże jak to okropnie brzmi!) i że może chciała mnie zbyć. 

Chciałam zapytać czy któraś z Was miała podobny problem i przy zrzuceniu wagi faktycznie zaszlyscie w ciążę czy może mam dalej szukać innych lekarzy aż w końcu trafię na kogoś kompetentnego? Wszystkie badania zawsze miałam w normie, mój mąż też, a dzieciątka nie ma. Odchudzam się tak czy inaczej nie zależnie od tego czy ciąża by była czy nie jednak chciałam się dowiedzieć czy ktoś miał podobne doświadczenia? 

Pasek wagi

Nirvanka2016 napisał(a):

Despacitoo napisał(a):

Nirvanka2016 napisał(a):

Nie jestem lekarzem, ale na podstawie obserwacji, jak to wyglądąło u mnie  i moich znajomych (wiadomo to mała "próba badawcza", bo raptem ok 20 par)  to problem z zajściem w ciąże miały dziewczyny, które własnie miały problemy z miesiączkowaniem/ które brały tabletki antykoncepcyjne i te, które miały wyciętą tarczycę. Dziewczyny nawet grube zachodziły bez problemu, np. ja, mimo otyłości problemów z tarczycą i mięśniaków na macicy zaszłam w 1 ciążę w 1 cyklu, w drugą ciążę pół roku po porodzie w  drugim cyklu. Z tym, że ja zaczęłam miesiączkować, jak miałam 11 lat i zawsze miesiączki były regularne, mimo ciągłego tycia i sporadycznego chudnięcia, ale zawsze miałam nadwagę. Moim zdaniem oczywiście odchudzanie nie zaszkodzi, ale na Twoim miejscu poszukałabym lekarza, który zajmie się przede wszystkim kwestią Twoich cykli, nie patrząc na wagę, jako powód tego typu problemów.
widzisz przypadek przypadkowi nierówny. równie dobrze mogę powiedzieć, że ta moja szwagierka właśnie miała totalnie mega kompleksową diagnostykę (łącznie z przebadaniem męża) i tylko schudnięcie poskutkowało. czyli ja bym powiedziała, że można uznać wagę za główny problem jak na prawde reszta jest na tip top i zakładam, że u autorki właśnie tak jest. odnośnie tabsów - ja brałam tabletki 8 lat, zaszłam w ciążę w pierwszym cyklu starań.
tylko, że u Autorki nie jest na tip top kwestia cyklu miesiączkowego. I jeżeli bez względu na wage ten cykl był i jest zaburzony, to oczywiście poza, jak najbardziej wskazanym odchudzaniem, powinna znaleźć lekarza, który potraktuje poważnie problem miesiączki, a nie zrzuci to na kwestię problemów z wagą.

czytałam, że nieprawidłowości w cyklach mogą wynikać bezpośrednie z otyłości. z tego co mi wiadomo otyłość wpływa na większe ryzyko niektórych chorób w ciąży, więc generalnie tak czy siak trzeba schudnąć.

ConejoBlanco napisał(a):

To dziwne, że miałaś tyle badań, a nie miałaś monitoringu. A obserwujesz cykl? Mierzyłaś kiedyś temperaturę? I co to tak właściwie są nieregularne cykle? Podasz jakiś konkretniejszy zakres?

Tak naprawdę to robiłam to przy naukach przed małżeńskich, mieliśmy fajna babkę która tego uczyła i w zasadzie ona mi wtedy nadmienila ze mogę mieć problem z zajściem w ciążę albo po prostu mam akurat taki cykl, nienpowiedziala tego wprost ale chyba był  bezowulacyjny. Gadałam się kiedyś sama takimi testami na owulacje (wygląda jak ciazowy) i wychodziły dość blade kreseczki tak jakby ta owulacja była  bardzo słaba jeśli w ogóle można tak to nazwać. Wspominałem wtedy o tym ówczesnej gin.ale zostawiła to bez komentarza. Miewam miesiaczke kilka razy do roku, zazwyczaj tak co 3-4 miesiące. Często wygląda to bardziej jak plemienne niż podatne krwawienie. Szukam obecnie jakiegoś dobrego lekarza ale o zgrozo nie jest o takiego łatwo. Boję się że znów zostanę zbagatelizowana i wszystko zostanie zrzucone na moja wagę. Ważne są dla mnie opinie że nawet ktoś kto tyle waży co ja nie  miał problemu z zajściem w ciążę bo pomimo tego że wiem że MUSZE schudnąć to daje mi to poczucie że jednak chyba nie jest to tylko mojej wagi wina.

Pasek wagi

eve_m napisał(a):

ConejoBlanco napisał(a):

To dziwne, że miałaś tyle badań, a nie miałaś monitoringu. A obserwujesz cykl? Mierzyłaś kiedyś temperaturę? I co to tak właściwie są nieregularne cykle? Podasz jakiś konkretniejszy zakres?
Tak naprawdę to robiłam to przy naukach przed małżeńskich, mieliśmy fajna babkę która tego uczyła i w zasadzie ona mi wtedy nadmienila ze mogę mieć problem z zajściem w ciążę albo po prostu mam akurat taki cykl, nienpowiedziala tego wprost ale chyba był  bezowulacyjny. Gadałam się kiedyś sama takimi testami na owulacje (wygląda jak ciazowy) i wychodziły dość blade kreseczki tak jakby ta owulacja była  bardzo słaba jeśli w ogóle można tak to nazwać. Wspominałem wtedy o tym ówczesnej gin.ale zostawiła to bez komentarza. Miewam miesiaczke kilka razy do roku, zazwyczaj tak co 3-4 miesiące. Często wygląda to bardziej jak plemienne niż podatne krwawienie. Szukam obecnie jakiegoś dobrego lekarza ale o zgrozo nie jest o takiego łatwo. Boję się że znów zostanę zbagatelizowana i wszystko zostanie zrzucone na moja wagę. Ważne są dla mnie opinie że nawet ktoś kto tyle waży co ja nie  miał problemu z zajściem w ciążę bo pomimo tego że wiem że MUSZE schudnąć to daje mi to poczucie że jednak chyba nie jest to tylko mojej wagi wina.

Z Twojego opisu wynika, że testy owulacyjne wskazywały na brak owulacji raczej... Kreska powinna być taka samo intensywna lub bardziej intensywna niż kreska testowa.

Despacitoo napisał(a):

Nirvanka2016 napisał(a):

Despacitoo napisał(a):

Nirvanka2016 napisał(a):

Nie jestem lekarzem, ale na podstawie obserwacji, jak to wyglądąło u mnie  i moich znajomych (wiadomo to mała "próba badawcza", bo raptem ok 20 par)  to problem z zajściem w ciąże miały dziewczyny, które własnie miały problemy z miesiączkowaniem/ które brały tabletki antykoncepcyjne i te, które miały wyciętą tarczycę. Dziewczyny nawet grube zachodziły bez problemu, np. ja, mimo otyłości problemów z tarczycą i mięśniaków na macicy zaszłam w 1 ciążę w 1 cyklu, w drugą ciążę pół roku po porodzie w  drugim cyklu. Z tym, że ja zaczęłam miesiączkować, jak miałam 11 lat i zawsze miesiączki były regularne, mimo ciągłego tycia i sporadycznego chudnięcia, ale zawsze miałam nadwagę. Moim zdaniem oczywiście odchudzanie nie zaszkodzi, ale na Twoim miejscu poszukałabym lekarza, który zajmie się przede wszystkim kwestią Twoich cykli, nie patrząc na wagę, jako powód tego typu problemów.
widzisz przypadek przypadkowi nierówny. równie dobrze mogę powiedzieć, że ta moja szwagierka właśnie miała totalnie mega kompleksową diagnostykę (łącznie z przebadaniem męża) i tylko schudnięcie poskutkowało. czyli ja bym powiedziała, że można uznać wagę za główny problem jak na prawde reszta jest na tip top i zakładam, że u autorki właśnie tak jest. odnośnie tabsów - ja brałam tabletki 8 lat, zaszłam w ciążę w pierwszym cyklu starań.
tylko, że u Autorki nie jest na tip top kwestia cyklu miesiączkowego. I jeżeli bez względu na wage ten cykl był i jest zaburzony, to oczywiście poza, jak najbardziej wskazanym odchudzaniem, powinna znaleźć lekarza, który potraktuje poważnie problem miesiączki, a nie zrzuci to na kwestię problemów z wagą.
czytałam, że nieprawidłowości w cyklach mogą wynikać bezpośrednie z otyłości. z tego co mi wiadomo otyłość wpływa na większe ryzyko niektórych chorób w ciąży, więc generalnie tak czy siak trzeba schudnąć.

Oczywiście, że schudnięcie jest wskazane tak jak u mnie. Po prostu chodzi mi o to, że jest gro osób otyłych, które bez problemu zachodzą w ciążę, mają normalne, regularne cykle. Ba nawet w ciąży czują się lepiej niż osoby szczupłe i wyfitowane (to akurat przykład mój, osoby otyłej i moich znajomych- szczupłych). Bardzo często lekarz widzi osobę otyłą i za wszyskie problemy zdrowotne obwinia własnie otyłość, a bardzo często  działa to w drugą stronę, że najpierw są jakies problemy zdrowotne, które do otyłości prowadzą. A czasami też jest zupełnie inaczej, że waga nie ma związku z dolegliwościami jakie nam dokuczają. Zawsze należy szukać lekarza, który spojrzy na nas calościowo, zleci badania, przeanalizuje wszystko. Ale fakt, trudno znaleźć dobrych specjalistów.

Pasek wagi

Masz prawie taka samą historię jak moja. Blade testy owulacyjne wskazują na jej brak. Mi po badaniach nasienia męża zaproponowano kurację lekiem na wywołanie iwulacji. Też usłyszałam że powinnam zbić wagę ale nie brano tego jako podstawy diagnozy, tylko sugestię i mam zaproponowane leczenie mimo nadwagi.

Pasek wagi

nie wiem skad jestes, ale polecam doktor Anna Knafel z Krakowa, swietna lekarka. My dwa kata sie staralismy, jeden lekarz tutaj (w USA) sugerowal in vitro. Doktor Knafel wraz z endokrynologiem tutaj zalecily mi Metformin 2000mg i inositol (4 myo i 1 s chiro forma dwa razy dziennie) przy tej kombinacji i utracie moze 5kg zaszlam w ciaze (zdrowa, zbilansowana dieta plus treningi 2-3 w tygodniu). Jak zaszlam w ciaze wazylam okolo 110kg obecnie mam +10kg i jestem w 35 tygodniu, poza nawrazajacymi infekcjamj pecherza zero powiklan - ani cukrzycy, ani preeclampsii, poki co odpukac dzieciak zdrowy i ja zdrowa

Pasek wagi

Ja co prawda otyła nigdy nie byłam, ale przez większość życia zauważyłam jedną prowidlowość. Jak ćwiczę regularnie i dobrze się odżywiam, moje okresy są jak w zegarku. W tym roku zaczęłam uprawiać jogę, nie objadać się i polecam z całego serca każdej kobiecie która ma problemy z hormonami. Myślę, że nawet nie trzeba uprawiać jogi a po prostu niektóre ćwiczenia, które masują nasze narządy, czyli skręty tułowia i wygięcia. Okres mam jak w zegarku o wiele mniejsze PMSy i jak zawsze czułam, kiedy dostanę okres, bo brzuch mnie bolał, tak teraz po prostu przychodzi i ten zawsze bolesny pierwszy dzień, jest niemalże idealny. Bardzo polecam!

Dziękuję Wam za wszystkie opinie (kwiatek)

Pasek wagi

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.