Temat: Ciąża a komunia

Mamy z mężem wyjazd na komunie i tu pytanie komunia 300 km od nas w jedna strone. Ja zaczełam 8 miesiąc ,wiec komunia bedzie kolo 34 tygodnia co lepiej wybrać. Czy sukienke i buty NA malym obcasie czy np czarne leginsy ladna biala bluzke i jakiś zakiecik ?

Legginsy? Brr, przecież teraz jest duży wybór spodni dla ciężarnych.

Ja bym leginsów nie wybrała .

Sama byłam na chrzcinach , komunii i weselu w zaawansowanej ciąży - ubrałam sukienkę , taką w której było mi wygodnie plus płaskie buty . Moja szwagierka na komunii u mojego syna też miała ciąże zaawansowaną i miała spódniczkę,bluzkę i żakiet.

Pasek wagi

..

a myślicie ze warto w razie co zabrać ze sobą torbę z rzeczami do szpitala bo zawsze jak gdzieś sie oddalam od domu to dokumenty mam ze sobą. 

Tylko nie leginsy. Załóż jakąś ładną sukienkę. Przecież sukienki są mega wygodne, no i od razu masz praktycznie cały strój skompletowany.

przecież w takiej sukience może być Ci nawet wygodniej niż w legginsach. i jak najbardziej zabierz ze sobą wszystkie potrzebne rzeczy w razie porodu plus na wszelki wypadek mniej więcej po trasie zaznacz najbliższe szpitale. 

pfff ja bylam na Wielkanoc w kosciele w Crocsach bo  to jedyne wygodne buty, ktore na dzien dzisiejszy ubiore. No tragedia poprostu!! Taka masakra modowa ze nie wiem. Nic tylko sie pod ziemie zapasc. Mam gleboko w swoich czterech grubych literach co inni mysla na ten temat. Moze byc i milion innych pieknych butow, ktore potencjalnie moga byc wygodne. Mnie robote robi crocsy. I koniec i kropka. Jesli Tobie jest najwygodniej w leggindach, to olej co mowia inni i idz w tych legginsach. Wazne jest byc, a nie miec (ladny ubior w tym przypadku). A jesli towarzystwu zalezy bardziej na tym, zeby miec pieknie wystylizowane zdjecia i nie wiadomo co jeszcze, to olej kwestie i nie idz w ogole. I tak juz robisz duzy wysilek jadac taki kawal drogi z takim brzucholem.

Pasek wagi

mtsiwak napisał(a):

pfff ja bylam na Wielkanoc w kosciele w Crocsach bo  to jedyne wygodne buty, ktore na dzien dzisiejszy ubiore. No tragedia poprostu!! Taka masakra modowa ze nie wiem. Nic tylko sie pod ziemie zapasc. Mam gleboko w swoich czterech grubych literach co inni mysla na ten temat. Moze byc i milion innych pieknych butow, ktore potencjalnie moga byc wygodne. Mnie robote robi crocsy. I koniec i kropka. Jesli Tobie jest najwygodniej w leggindach, to olej co mowia inni i idz w tych legginsach. Wazne jest byc, a nie miec (ladny ubior w tym przypadku). A jesli towarzystwu zalezy bardziej na tym, zeby miec pieknie wystylizowane zdjecia i nie wiadomo co jeszcze, to olej kwestie i nie idz w ogole. I tak juz robisz duzy wysilek jadac taki kawal drogi z takim brzucholem.

Tu nie o elegancję chodzi, ani nawet o ludzkie gadanie. A o zwykły, elementarny szacunek zarówno do miejsca, jak i gospodarzy. Do meczetu Cię w żadnych butach nie wpuszczą, w leginsach zresztą też nie. 

Autorko, 300 km to jakieś 6 godzin jazdy (chyba, że autostradą, to trochę mniej). I o to bym się bardziej martwiła niż o strój. 

Czarne leginsy, ladna biala tunika i zakiecik i bedzie super. Jestem na tak

Laski, te upierdliwe konwenanse to sie kiedys przeciwko wam odwróca i was zwyczajnie zabija. Jak mozna dobrowolnie dac sie wciskac w takie ramy, jakby to jeszcze na dluzsza mete mialo jakiekolwiek znaczenie.

Pasek wagi

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.