Temat: pytanie do mam karmiących butelką?

1.Pytanie czy macie jakiś sprawdzony sposób na uproszczenie sobie przygotowywania mleka modyfikowanego dla dziecka, w szczególności chodzi mi o noc, tak aby szło to szybko i sprawnie, żeby dzieciątko nie zdążyło się na dobre zdenerwować? 

2. Pytanie butelkowego laika...czy można do przegotowanej (wystudzonej do temperatury pokojowej) wody wsypać mieszankę, po czym podgrzać w kąpieli wodnej? Czy takie mleko dobrze się rozpuści? czy konieczne jest wsypanie proszku do wody cieplejszej - takiej o odpowiedniej temperaturze już do podania?

3. Wszystkie dodatkowe rady przyjmę ze szczerą chęcią :)

P.S. niestety zmuszona jestem dokarmiać mojego synka mlekiem modyfikowanym. Po miesięcznej walce z piersią i po konsultacji w poradni laktacyjnej poddałam się - karmię małego mlekiem odciąganym laktatorem. Sporadycznie, jeśli mojego mleka braknie mam podawać mm. Jestem w tym wszystkim zupełnie zagubiona, takie karmienie niestety jest trochę skomplikowane, ale chcę możliwie długo chociaż w taki sposób podawać synkowi swoje mleko. Obrotem sprawy jestem już wystarczająco zdołowana, więc wszystkim fanatyczką karmienia piersią z góry dziękuję za porady w stylu "nie ma opcji, że nie możesz karmić piersią".

Heh, od kiedy przyszło lato rozpuszczam mm w wodzie o temp. pokojowej - strasznie to ułatwia życie. Na noc miałam naszykowaną odmierzoną porcję wody, odmierzoną porcję mleka i tylko w trybie zombie to mieszałam i podawałam. Nigdy nie miałam problemu z rozpuszczaniem się mieszanki. Tyle, że niektóre dzieci nie chcą pić chłodniejszego mleka - u nas mała się przestawiła na takie jak było bardzo gorąco.

A - we fr daję jakąś wodę atestowaną dla dzieci, nie przegotowuję jej. W Pl jak dałam małej żywiec zdrój, to skończyło się to dramatycznie. Więc na to warto zwrócić uwagę.

termos avent (taki fioletowy, ale podejrzewam, że normalny termos tez da radę). Gorącą wodę wlewasz wieczorem, w nocy powinna być akurat do nalania do butelki z przygotowanym proszkiem. Masz termometr taki do mierzenia temperatury ciala/wody na podczerwien? To możesz nim sprawdzić,  czy woda nie za gorąca.  

Jak poznasz regularne godziny nocnego wybudzania (nie muszą być co do minuty), to nastaw budzik 10 min wcześniej,  przygotuj mieszankę i spróbuj podać jak dziecko będzie spało (drażnisz dolną wargę, od razu nie złapie, ale po kilku próbach zassa przez sen i powinien się w ogóle nie budzić)   

Jak będziesz chciała karmić odciaganym mlekiem, to kup od razu laktator na dwie piersi, najlepiej z gorsetem ;)

ja mam cały czas od roku włączony podgrzewacz... I zawsze wstawiona butelkę z wodą. Z poczatku balam sie o oplaty a to wychodzi moze z 5 zl miesiecznie wiecej... Jak trochę wody użyje to odrazu uzupełniam o nowa. Jak mała się budziła w nocy to nie miałam 3 minut na czekanie aż się zagrzeje bo całe osiedle by już wstało.  Poza tym ja osobiście nie cierpię mocno ciepłych rzeczy i ciężko było mi wyczuć czy mleko nie jest za cieple. Stąd od początku mała pije mleko ok 30 stopni albo temp. Pokojowa. Z mlekiem hipp nie ma problemu z rozpuszczalnoscia. Nawet w zimnej wodzie się rozpuszcza. Przygotowanie mleka w ten sposob trwa kilkanaście sekund maksymalnie. Daje małej też niedopite mleko Ale pod warunkiem że wiem że jest dobre. Czyli patrzę na zegarek kiedy je robiłam. Jeśli minęły 2-3 godziny (zależy od pogpdy) to już je wylewam. 

wszystko już dziewczyny napisały powyżej, ja też już przeszłam na mm bo się Młoda odstawiła, i też sporo problemów z kp u nas było i był laktator w użyciu, 

najlepszą metodą jest woda w termosie moim zdaniem (lub mała ilość podgrzana w czajniku) i zmieszana z zimną, szybko zobaczysz jakie są odpowiednie proporcje, nie mieszałabym wcześniej bo witaminy uciekają, lepiej bezpośrednio przed podaniem, albo rzeczywiście woda w podgrzewaczu non stop, 

i ogromny szacunek za laktator w trybie ciągłym , nie jest to łatwe, nawet Hafija u siebie na blogu o tym pisze

https://www.hafija.pl/2016/08/karmienie-piersia-pod-gorke-cz-3-karmienie-piersia-inaczej-kpi.html

Pasek wagi

wszystko zalezy od tego jakiego mleka się używa, ja na początku dawałam synowi nan procośtam (ale zmienili skład i nie robił po nim kupy przez 5 dni) i tam rzeczywiście można podgrzać wode do 37 stopni i zmieszać z proszkiem i podać. Natomiast teraz pijemy hipp combiotik (ogólnie polecam bardzo dobre, delikatne mleko, smakowo lepsze niż nan- póbowałam, o wiele lepiej się miesza, wystarczy zakręcić butelką, nie potrzeba nawet mieszac łyżeczką, no i kupa bez problemu jest) i tutaj tzeba podgrzać do 40-50 stopni wsypać proszek wymieszać i ostudzić do 37 stopni. Natomiast ja już mam wyczucie i po prostu podgrzewam mleko do 40 stopni i takie podaje dziecku. Nie ma chyba mega szybkiego sposobu na gotowanie mleka, wszystko jest kwestią wprawy i wyczucia dziecka. ja mam łatwiej bo mój syn jest tylko na mm je obecnie co 4,5 godziny w dzień i w nocy wytrzymuje 6 godzin. Mój sposób jest banalny jak zbliża się godzina karmienia idę, podgrzewam już wcześniej zagotowaną wode w czajniku wlewam do butli mieszam i już, zawsze też mam odlaną zimną wode, jakby mi się ta w czajniku za bardzo podgrzała. od razu po podaniu dziecku o godzinie 24.00 i 6.00 gdy go uśpię, lub gdy bawi się w łózeczku idę wyparzyć butelkę. w ciągu dnia, czekam aż zaśnie, lub będzie zajęty zabawą.To na serio jest najprostrze a zarazem zgodne z instrukcją rozwiązanie. Jeżeli chcesz oszczędzić czas możesz sobie w pojemniczkach odmierzać ilość proszku i potem tylko przesypywać do butelki, ja tak robię na spacerze- kupiłam taki pojemnik beba z którego się łatwo wsypuje proszek do butelki 

a i najlepszy sposób żeby na szybko nie robić jedzenia to obserwacja dziecka i nawet notowanie sobie ile dziecko zjada, wtedy mniej więcej się wie kiedy będzie karmienie. Dziecko jak jest głodne, ale nie panicznie, czyli nie wyje, mlaska dłonie, rozgląda się nerwowo, szuka "cyca". Masz o tyle łatwiej że odciągasz mleko, czyli kontrolujesz ile dziecko zjada. wystarczy sprawdzić ile dziecko powinno jeść w danym wieku i go tego nauczyć, oczywiście, ani nie zmuszać do jedzenia, jak nie chce no i jak chce więcej to też dorobić, ale sporadycznie. Mój obecnie je 5 x 170 ml mm, wiek -3 miesiące.

Pasek wagi

Jesli dokarmiasz nieregularnie to moze gotowe w płynie kup? Bebilon ma na pewno, w butelkach 70 i 90ml. Takie tylko przelewasz do butelki i nawet nie podgrzewasz.

Matyliano napisał(a):

ok, to tylko ja jestem hardcore'm ;) wszystkie dzieci wykarmiłam butelkami (3).

Butelkami! Skup prowadzisz, czy co LOL Ja tam nie wiem, może kobity lubią się obnażać, nie no spoko w domu, ale na zewnątrz to jednak  z butelki.

ja zawsze mam kubek z zimna przegotowana woda. Grzeje w czajniku w razie potrzeby dolewam zimnej by była akurat i wtedy daje mleko . 

W nocy wlewam cieplej z czajnika . Zawsze ba noc wstawiam cały czajnik wody . Czajnik mam długo utrzymujący ciepło wiec w nocy mam ciepła wodę . 

Są czajniki które podgrzewają wodę np do 40 stopni czy tylu ile podasz . To również super opcja przy małym dziecku karmionym mm

Pasek wagi

Nirvanka2016 napisał(a):

wszystko zalezy od tego jakiego mleka się używa, ja na początku dawałam synowi nan procośtam (ale zmienili skład i nie robił po nim kupy przez 5 dni) i tam rzeczywiście można podgrzać wode do 37 stopni i zmieszać z proszkiem i podać. Natomiast teraz pijemy hipp combiotik (ogólnie polecam bardzo dobre, delikatne mleko, smakowo lepsze niż nan- póbowałam, o wiele lepiej się miesza, wystarczy zakręcić butelką, nie potrzeba nawet mieszac łyżeczką, no i kupa bez problemu jest) i tutaj tzeba podgrzać do 40-50 stopni wsypać proszek wymieszać i ostudzić do 37 stopni. Natomiast ja już mam wyczucie i po prostu podgrzewam mleko do 40 stopni i takie podaje dziecku. Nie ma chyba mega szybkiego sposobu na gotowanie mleka, wszystko jest kwestią wprawy i wyczucia dziecka. ja mam łatwiej bo mój syn jest tylko na mm je obecnie co 4,5 godziny w dzień i w nocy wytrzymuje 6 godzin. Mój sposób jest banalny jak zbliża się godzina karmienia idę, podgrzewam już wcześniej zagotowaną wode w czajniku wlewam do butli mieszam i już, zawsze też mam odlaną zimną wode, jakby mi się ta w czajniku za bardzo podgrzała. od razu po podaniu dziecku o godzinie 24.00 i 6.00 gdy go uśpię, lub gdy bawi się w łózeczku idę wyparzyć butelkę. w ciągu dnia, czekam aż zaśnie, lub będzie zajęty zabawą.To na serio jest najprostrze a zarazem zgodne z instrukcją rozwiązanie. Jeżeli chcesz oszczędzić czas możesz sobie w pojemniczkach odmierzać ilość proszku i potem tylko przesypywać do butelki, ja tak robię na spacerze- kupiłam taki pojemnik beba z którego się łatwo wsypuje proszek do butelki a i najlepszy sposób żeby na szybko nie robić jedzenia to obserwacja dziecka i nawet notowanie sobie ile dziecko zjada, wtedy mniej więcej się wie kiedy będzie karmienie. Dziecko jak jest głodne, ale nie panicznie, czyli nie wyje, mlaska dłonie, rozgląda się nerwowo, szuka "cyca". Masz o tyle łatwiej że odciągasz mleko, czyli kontrolujesz ile dziecko zjada. wystarczy sprawdzić ile dziecko powinno jeść w danym wieku i go tego nauczyć, oczywiście, ani nie zmuszać do jedzenia, jak nie chce no i jak chce więcej to też dorobić, ale sporadycznie. Mój obecnie je 5 x 170 ml mm, wiek -3 miesiące.

używam hipp, nie podgrzewam - na opakowaniu nie ma informacji o podgrzewaniu również - przynajmniej na mleku nr 3

Karmię swoim mlekiem odciąganym (może stać do 8h) ale w nocy nie odciągam, więc raz, dwa razy podaję mm. Z pierwszym dzieckiem od 6 tygodnia dawałam mm i tak jak ty martwiłam się o odpowiednią temperaturę, najpierw gotowałam, potem w kąpieli wodnej chłodziłam, a dziecko mi się rozpłakiwało na amen. Teraz z drugim dzieckiem totalny luz, w nocy w dwie butelki leję gorącą wodę po 60ml (dziecko 3 tygodnie) i ustawiam na szafce nocnej, obok mleko w puszce. Jak się obudzi to sru dwie miarki mleka do pierwszej butelki (woda już chłodna) mieszam trzęsąc i podaję dziecku. Dziecko nie zdąży się rozbudzić i śpi nie dopijając wszystkiego, my wyspani ;)

Pasek wagi

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.