Temat: wino - wesele

Jakiego wina zeszło Wam na weselu najwięcej:

wytrawne czerwone

wytrawne białe

półwytrawne czerwone

półwytrawne białe

półsłodkie czerwone

półsłodkie białe

?

Półsłodkie czerwone i półwytrawne białe i... wina musujące. Słodkie nie poszły w ogóle, a wytrawnych kilka butelek (białe i czerwone). 

studentka1986 napisał(a):

Półsłodkie czerwone i półwytrawne białe i... wina musujące. Słodkie nie poszły w ogóle, a wytrawnych kilka butelek (białe i czerwone). 

Tak mi się wydawało że nie ma za bardzo chętnych do słodkich win więc nawet nie brałam pod uwagę, barman będzie serwował słodkie drinki.

nie podałabym słodkich wcale, tylko wytrawne lub pol wytrawne w zależności od pory roku i menu, i ewntualnie musujace do deserów 

Bislett napisał(a):

nie podałabym słodkich wcale, tylko wytrawne lub pol wytrawne w zależności od pory roku i menu, i ewntualnie musujace do deserów 

A możesz mi polecić jakieś dobre wytrawne czerwone i białe?

Ogólnie wina zeszło mało, bo chyba moja rodzina gustuje bardziej w wódce. Ale raczej te bardziej nautralne czyli półslodkie i półwytrawne. Słodkich nie miałam wcale. Zostały głównie wytrawne i bardzo dobrze się złożylo bo ja tylko takie pijam i z radością je wypiłam w poślubne weekendy. Jak to z kolorami było nie pamiętam. Na pewno różowe mi żadne nie zostało. 

Pasek wagi

CaramelMacchiato napisał(a):

Ogólnie wina zeszło mało, bo chyba moja rodzina gustuje bardziej w wódce. Ale raczej te bardziej nautralne czyli półslodkie i półwytrawne. Słodkich nie miałam wcale. Zostały głównie wytrawne i bardzo dobrze się złożylo bo ja tylko takie pijam i z radością je wypiłam w poślubne weekendy. Jak to z kolorami było nie pamiętam. Na pewno różowe mi żadne nie zostało. 

...to mnie zastrzeliłaś. Zapomniałam o różowych. 

EDIT: z drugiej strony jeśli będzie duży wybór to będą mieli problem żeby się na coś zdecydować, raczej zrezygnuje z różowego. 

niewiadoma_a napisał(a):

CaramelMacchiato napisał(a):

Ogólnie wina zeszło mało, bo chyba moja rodzina gustuje bardziej w wódce. Ale raczej te bardziej nautralne czyli półslodkie i półwytrawne. Słodkich nie miałam wcale. Zostały głównie wytrawne i bardzo dobrze się złożylo bo ja tylko takie pijam i z radością je wypiłam w poślubne weekendy. Jak to z kolorami było nie pamiętam. Na pewno różowe mi żadne nie zostało. 
...to mnie zastrzeliłaś. Zapomniałam o różowych. EDIT: z drugiej strony jeśli będzie duży wybór to będą mieli problem żeby się na coś zdecydować, raczej zrezygnuje z różowego. 

Gustu każdego gościa nie zadowolisz. Są tacy dla których wino to wino, a są tacy co się znają. Ja miałam coś na zasadzie: 25% półsłodkie czerwone, 25% półwytrawne białe, 25% półwytrawne różowe i 25% wytrawne czerwone. I nawet w takim układzie może się trafić ktoś kto by się dopatrzył ze nie ma białego wytrawnego albo czerwonego półwytrawnego. Ale wesele to nie sklep lub restauracja. Tak samo komuś może wódka nie podpasować, bo pija inną. 

Pasek wagi

A kiedy masz wesele? Na chłopski rozum jak jest gorąco, w sezonie letnim to raczej schłodzone białe i różowe pójdzie. Czerwone jest cięższe i ma inna temperaturę podawania - na upały gorszy wybór 

Pasek wagi

CaramelMacchiato napisał(a):

A kiedy masz wesele? Na chłopski rozum jak jest gorąco, w sezonie letnim to raczej schłodzone białe i różowe pójdzie. Czerwone jest cięższe i ma inna temperaturę podawania - na upały gorszy wybór 

W październiku, mam jeszcze wódkę i barmana serwującego drinki. Przypuszczam, że najwięcej zejdzie drinków. Mam około 70 dorosłych gości więc planuję 20 butelek wina. Wstępnie:

3 szt wytrawne czerwone, 
3 szt wytrawne białe,
3 szt pół-wytrawne czerwone,
4 szt pół-wytrawne białe,
4 szt pół-słodkie czerwone
3 wino musujące (do deserów)

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.