- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
25 lipca 2018, 09:47
Hej, jak u Was wyglądała zimny bufet na stołach? Nie wiem jak to określić bez złych skojarzeń :D Moglybyscie podać taki wykaz dań, które były na weselu? Oczywiście pytam o to co było tylko przez chwilę, a nie na osobnym stole wiejskim przez całe wesele. Dostaliśmy ostatnio menu z upatrzonej restauracji i trochę jestem zaskoczona ale na zbyt wielu weselach nie byłam.
Propozycja z restauracji :
Mięso w galarecie
Ryba po grecku
Śledź w oleju
Półmisek szwedzki
Sałatka jarzynowa i grecka
Nie jest tego za mało?
Edytowany przez steph 25 lipca 2018, 11:12
26 lipca 2018, 06:19
Przepraszam ale jesteś tak głupia czy tylko udajesz? Bo wiesz to, że Tobie było lepiej tak nie oznacza, że ktoś inny nie może chcieć czegoś innego. Taka tajemnica wszechświata - ludzie są RÓŻNI. I tak to jest możliwe bo ludzie mają różne potrzeby i inne rzeczy ich cieszą - proszę, mam nadzieję, że rozwiązałam tę zagadkę. I super, że przeżyłaś wszystko jak chciałaś i masz cudowne wspomnienia - ale dlaczego ciśniesz z tych, którzy chcą mieć inne? Co w tym takiego złego i żałosnego? Nie interesują Cię te tematy to idź gdzie indziej, co Ci to przeszkadza? Jest taki dział więc można o tym pogadać wśród ludzi, których ro interesuje.Jestem nie dość że stara i zgorzkniała to jeszcze zawistna żmija? Ok. Może. Ale ja się tylko zastanawiam jak to możliwe, że brak szczegółowych notatek zachowanych na wieczność i dokładnego scenariusza WSZYSTKIEGO, nie zepsuł mi tego dnia kilka lat temu, i wspomnienia mam cudowne, i goście miło wspominają imprezę. No jak to możliwe? Może dlatego, że to był czas pełen nadziei i miłości, spędzony w gronie bliskich? Nam to wystarczyło. Ale widocznie mam za małe ambicje.
Ja też przeżyłam nasz ślub i wesele, tak jak chciałam - był to najpiękniejszy dzień mojego dotychczasowego życia, który zaplanowaliśmy w każdym szczególe z radościa i zaangażowaniem łacznie z limuzyna biała do ślubu, trzaskaniem w domu Panny Młodej, rozwożeniem kołaczy i co ? żałosne prawda ? ooo i nawet nagraliśmy piękne podziękowania dla rodziców w plenerze :) KAŻDY chce czegoś innego i tyle, a pisanie o tym, że to żałosne, denne czy głupie jest nie na miejscu.
Ja nie neguję osób, które biora ślub w całkiem innym stylu niż ja ... no ale widocznie niektórym to sprawia radość.
PS. moi goście też miło wspominaja nasze wesele i ślub, nawet obsługa restauracji powiedziała, że pomimo małego wesela (40 osób) miło było patrzeć jak się wszyscy bawia.
Edytowany przez sandrine84 26 lipca 2018, 06:23