Temat: Zaręczyny - wiedziałyście?

bo ja wiem. Tzn wiem jaki mniej więcej dostane pierścionek, wiem, ze to kwestia kilku tygodni ale nie wiem ani kiedy ani gdzie ;)

I trochę mnie to zaczyna przerażać, taka zmiana. Tzn jestem pewna, ze chce spędzić z tym facetem resztę życia. Ale boje się - informowania najbliższych, organizacji wesela...

Pasek wagi

Troretycznie nie powinnam wiedziec, miala byc niespodzianka, ale sie domyslilam. 

Gratulacje :) 

Pasek wagi

a to stąd tyle wypowiedzi w wątku o kopertach ;)

PamPaRamPamPam napisał(a):

a to stąd tyle wypowiedzi w wątku o kopertach ;)

Nie rozumiem? Tam pisałam z perspektywy gościa :) 
I podkreślam, że mnie na ślub stać, listę mamy króciutką i to tylko najbliższe osoby. Mogą mi dać kartki i nie będę miała żalu. 

Bardziej boję się tego momentu informowania wszystkich. Niby stara ze mnie krowa ale tak dziwnie się czuję wchodząc "w dorosłość" jeśli tyle lat żyłam jak studentka prawie że :D

Pasek wagi

Maratha napisał(a):

Troretycznie nie powinnam wiedziec, miala byc niespodzianka, ale sie domyslilam. Gratulacje :) 


A dzięki, dzięki ;) Ale to jeszcze nic pewnego, może to potrwać :D

Pasek wagi

Ja sie domyslilam gdzies w sierpniu a pierscionek dopiero w swieta dostalam :) a planowanie nie jest takie zle, zwlaszcza jak sie nie robi 2 dniowej imprezy na 200 osob. 

Pasek wagi

Ja nie naciskalam oczywiscie, ale estem taka osoba ktora nienawidzi niespodzianek, pod żadną postacią. Haha. Wiec, moj chłopak, żeby, nie stresować mnie jakos ale zeby tez niezawiele zdradził, powiedział, że bedzie to w tym roku :)

Domyśliłam się ... był bardzo zdenerwowany tego dnia :)

A oświadczył mi się na Gubałówce w piękna słoneczna pogodę, klęczac w białym puchu przy -12 stopniach i podajac dodatkowo oprócz pierścionka, bukiet czerwonych róż (nie wiem, jak udało mu się przemycić je w plecaku) :D

oświadczyny grudzień 2016, ślub sierpień 2017 :)

Maratha napisał(a):

Ja sie domyslilam gdzies w sierpniu a pierscionek dopiero w swieta dostalam :) a planowanie nie jest takie zle, zwlaszcza jak sie nie robi 2 dniowej imprezy na 200 osob. 

No malutka impreza się szykuje więc może nie będzie tragicznie. Ale jakoś te oficjalne wizyty u rodzin (jestem strasznym dzikiem) spędzają mi już sen z powiek :D

lawyer_of_myself napisał(a):

Ja nie naciskalam oczywiscie, ale estem taka osoba ktora nienawidzi niespodzianek, pod żadną postacią. Haha. Wiec, moj chłopak, żeby, nie stresować mnie jakos ale zeby tez niezawiele zdradził, powiedział, że bedzie to w tym roku :)


No ja też nie naciskałam ale my jesteśmy dziwni i o wszystkim rozmawiamy, bez większego czajenia się. Co prawda kiedy i jak to nie wiem ale sama dałam pierścionek do określenia rozmiaru i przeglądałam różne modele, żeby pokazać co najbardziej mi się podoba (bo akurat gust w biżuterii mamy rozbieżny) :) Dla wielu ludzi to pewnie strasznie nieromantyczne ale ja jestem zadowolona z takiego obrotu sprawy. Wykaże się (mam nadzieje) w scenerii :)

sandrine84 napisał(a):

Domyśliłam się ... był bardzo zdenerwowany tego dnia A oświadczył mi się na Gubałówce w piękna słoneczna pogodę, klęczac w białym puchu przy -12 stopniach i podajac dodatkowo oprócz pierścionka, bukiet czerwonych róż (nie wiem, jak udało mu się przemycić je w plecaku) oświadczyny grudzień 2016, ślub sierpień 2017


IDEALNIE *.*

Pasek wagi

Pierścionek sama wybierałam. A o zaręczynach - wiedziałam mniej więcej kiedy (w przeciągu 2 tygodni), a pewności nabrałam tego dnia rano, bo się zachowywał dziwnie :D

Pasek wagi

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.