Temat: Obrączki-klasyka czy zdobienie

Hej, stoję przed wyborem obrączek, od początku wiedziałam, że nie chcę żadnych brylancików ani cudów i w końcu znalazłam model, który mnie urzekł. Mniejsza o sam model dodam tylko, że są tam elementy matowe i błyszczące i cenowo w naszym zasięgu...ale teraz zastanawiam się czy nie pójść po prostu w ponadczasową klasykę. I teraz pytanie-jakie wy wybrałyście i jak się noszą (wiadomo mat się ściera, błyszczące się rysują)?. Czy gdybyście miały teraz wybierać zmieniłybyście swój wybór?

Co do matu, moja po 4,5 roku wygląda jak poniżej (jak miala pół roku to została "podczyszczona"). Białe złoto, nigdy jej nie zdejmuję, zmywam z nią, sprzątam, pracuję w ogrodzie, wspinam się po drzewach i co tam jeszcze można robić :) Ma malutkie ryski, ale jak już wcześniej pisałam, mi się to podoba, takie zupełnie świecące, chociaż śliczne, do mnie po prostu nie pasują. Jakbym miała znowu wybierać, wzięłabym tę samą.

bardzo mi się podoba Pestka!

roogirl napisał(a):

sadcat napisał(a):

roogirl napisał(a):

niewiadoma_a napisał(a):

roogirl napisał(a):

createmyself napisał(a):

Czy gdybyście miały teraz wybierać zmieniłybyście swój wybór?
Nie zmieniłabym wyboru. Nie miałam obrączek w dniu ślubu i gdybym brała ślub teraz również bym nie miała. Uważam to za coś zbędnego i niepotrzebny śmieć, ale jak ktoś nosi i jest to dla niego ważne to klasyka zawsze się prezentuje dobrze.
Nosisz pierscionki? 
Nie, w ogóle.
To nie bylo wymogu w USC co do obraczek? 
Nie i nie wiem czemu ludzie tak myślą. Obrączki to tylko widzimisię ludzi. Ślub można brać bez nich chociaż byliśmy jednym z nielicznych wyjątków z tego co słyszałam.

No" ja tak mysle", bo u nas byl wymog, tzn.kazali przyniesc obraczki, stad moje zdzienie, choc nie wiem, moze gdybysmy nie chcieli to by nas nie zmusili

może to "kazali" to nie że kazali, tylko przypomnieli bo zwyczajowo 99% par obrączki planuje a zdarza sie że zapominaja zabrać. My spytaliśmy przy rejestracji czy to jest wymóg, powiedzieli że absolutnie nie, tylko żeby przed ceremonią uprzedzić urzednika bo on ma standadową formułkę i bedzie niezręcznie :)

pestka.jablkowa napisał(a):

Co do matu, moja po 4,5 roku wygląda jak poniżej (jak miala pół roku to została "podczyszczona"). Białe złoto, nigdy jej nie zdejmuję, zmywam z nią, sprzątam, pracuję w ogrodzie, wspinam się po drzewach i co tam jeszcze można robić :) Ma malutkie ryski, ale jak już wcześniej pisałam, mi się to podoba, takie zupełnie świecące, chociaż śliczne, do mnie po prostu nie pasują. Jakbym miała znowu wybierać, wzięłabym tę samą.

super wyglądają :)

Białe złoto, klasyczne, półokrągłe, 4.5mm. Wyglądają ok, choć to kwestia gustu - nie podobają mi się zupełnie kombinowane obrączki z ozdobieniami. Rysują się niestety ale na szczęście widać to tylko z bliska. Zmieniłabym złoto na coś innego bo mimo że to białe złoto to nadal wygląda dosyć żółto w sztucznym świetle.

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.