- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
9 sierpnia 2017, 21:00
Prosiłam Was niedawno o pomoc w wyborze butów do ślubu. Jeszcze raz dzięki za opinie, pomogłyście dokonać wyboru
Pojawiły się jakieś głosy, że do ślubu wypada tylko w szpilkach. Jakie dokładnie macie uzasadnienie, że tak właśnie wypada?
Jak to wygląda w moim przypadku? Uważacie, że buty pasują czy razi Was to jednak po oczach? Pytam z ciekawości jedynie, nie zamierzam już butów zmieniać.
W pozycji stojącej nie widać w zasadzie w ogóle butów, może poza noskami w ruchu, a w pozycji siedzącej wyglądają tak jak na zdjęciach (nawiasem mówiąc nie planuję tak odkrywać nóg na weselu, to tylko pokazówka butów):
Edytowany przez xiaozhu 9 sierpnia 2017, 21:01
10 sierpnia 2017, 20:27
Nigdy nie rozumiałam fenomenu szpilek.
No weź przestań... szpilki to klasa, elegancja, kobiecość.. Baleriny są ok, ale jednak szpilki to szpilki.
10 sierpnia 2017, 22:14
No weź przestań... szpilki to klasa, elegancja, kobiecość.. Baleriny są ok, ale jednak szpilki to szpilki.Nigdy nie rozumiałam fenomenu szpilek.
Ja myślę, że dużo zależy od samej sukienki. Do niektórych fasonów niełatwo byłoby, moim zdaniem, dobrać płaskie buty. Na przykład zerknijcie na suknie poniżej. Moim zdaniem byłaby lipa jakby panna zadarła kieckę a tam baleriny, choć może dałoby się coś znaleźć stosownego. Podobnie baleriny trudno byłoby dopasować do sukienek z założenia seksownych, np. o fasonie rybka, albo sukienek nieco skróconych pokazujących stopy.
Jeśli natomiast sukienka jest lekka, powiewna, niezobowiązująca (boho albo rustykalna) to baleriny jest dużo łatwiej dopasować i nie wygląda to tak źle.