- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
11 marca 2017, 19:12
Hej dziewczyny,
kupiłam suknię ślubną z wyprzedaży. Wpłaciłam na razie połowę wartości sukni. Suknia jest idealnie dopasowana do mojej sylwetki, wymaga jedynie skrócenia. Została w salonie. Mam przymiarkę we wrześniu. Ale koleżanki mi powiedziały, że powinnam ją jak najszybciej odebrać bo pewnie będzie wypożyczana i mogę odebrać szmatę a nie suknię. Co o tym myślicie? Przyznam, że nie pomyślałam o tym i zaczęłam się martwić. Panie w salonie zapewniają, że leży i czeka na zapleczu i nie będzie nikt już jej zakładał, no ale wiadomo (co mają powiedzieć).
12 marca 2017, 16:50
znajoma kupila suknie, mialy byc tylko przerobki a suknia miala nie byc juz mierzona ale przechodzac obok salonu zobaczyla ze stoi dalej na wystawie, weszla zapytala i to byla jej suknia ale panie zapewnialy ze nie pozwalaja przymierzac , wiec wyslala tam za kilka dni kolezanke , ktora poprosila o przymierzenie i oczywiscie problemu z tym nie bylo skoczylo sie na awanturze i wczesniejszym zabraaniu sukni
Ale draństwo. Samo to że stała na wystawie. Przecież wiadomo że się kurzy i może zmienić kolor od słońca
12 marca 2017, 17:25
No cóż obecnie ta sytuacja mnie stresuje najbardziej. A mimo, że nie jestem jedna z tych nawiedzonych kobiet, które wszystko związane ze ślubem przeżywają, itd. to jednak łatwo jest zasiać ziarnko niepewności. Suknia jest piękna i chciałabym, żeby była taka w dniu ślubu. Mimo wszystko jest to dla mnie ważne. Postanowiłam, że dla swojego świętego spokoju zapłacę całość (to nie problem dla mnie) i suknię zabiorę do siebie. Przyjadę z nią później na przymiarkę we wrześniu i zostawię do skrócenia, wyprania i wyprasowania i odbiorę gotową we wrześniu. Wtedy też dobiorę dodatki.naprawdę nie masz poważnych powodów do stresu?:-Djeśli masz pieniądze to wykup suknię dla świętego spokoju, ale w sumie co by kobieta zrobiła jakbyś przyszła a tu ktoś Twoją suknię przymierza lub gdyby ktoś ją popsuł przy wypożyczaniu?
no to Ci baaaardzo zazdroszczę! ...
jak widzisz sama znalazłaś rozwiązanie tego "problemu"
nie wymyślaj sobie stresów na siłę bo to bez sensu
jakby salon coś takiego zrobił potem straciłby wielu klientów
12 marca 2017, 18:35
lilia ja nie prosiłam o ocenę moich obecnych problemów. Dla mnie to jest teraz ważna sprawa. Nie chciałabym, żeby się okazało później, że suknia którą kupiłam nie wygląda tak jak w dniu zakupu. A jak widzisz po niektórych komentarzach niektóre salony tak robią.
12 marca 2017, 18:39
Ale po co ją prać we wrześniu?
A kiedy ją wyprać? Przecież po praniu suknia trafi do pokrowca, nie będzie się kurzyć. A skoro salon oferuje mi to wszystko w cenie to po co mam ją prać na własną rękę (w Gdańsku jest to koszt nawet 200 zł). Nie chcę, żeby suknia tak długo była w salonie ze względu na to czego się dowiedziałam o praktykach niektórych salonów.
Pysia Pysiowa: wyprzedaże są bardzo różnie, ale najczęściej jak wyprzedają starą kolekcję. Suknie z wyprzedaży, które ja widziałam były w rozmiarach głównie 38 i 40. Czasami 42, pojedynczy egzemplarze plus size.
Springbird: ja kupiłam suknię z wyprzedaży, salonową. Ona nie będzie szyta na miarę. Kupiłam suknię uszytą w standardowym rozmiarze. Suknia ma gorset więc łatwiej dopasować do sylwetki. Akurat moja suknia leży na mnie idealnie, rozmiarowo nie trzeba nic przerabiać. Konieczne jest jedynie skrócenie sukni. A wybrałam taką suknię:
http://www.agnesfashiongroup.pl/11735,a1,k10,s615
Edytowany przez 12 marca 2017, 18:45