Temat: suknia ślubna

Hej dziewczyny,

kupiłam suknię ślubną z wyprzedaży. Wpłaciłam na razie połowę wartości sukni. Suknia jest idealnie dopasowana do mojej sylwetki, wymaga jedynie skrócenia. Została w salonie. Mam przymiarkę we wrześniu. Ale koleżanki mi powiedziały, że powinnam ją jak najszybciej odebrać bo pewnie będzie wypożyczana i mogę odebrać szmatę a nie suknię. Co o tym myślicie? Przyznam, że nie pomyślałam o tym i zaczęłam się martwić. Panie w salonie zapewniają, że leży i czeka na zapleczu i nie będzie nikt już jej zakładał, no ale wiadomo (co mają powiedzieć).

Wypożyczana raczej być nie powinna, jeżeli salon ma dobrą opinię to wątpię, żeby takie rzeczy robili. Jeśli posiadasz resztę pieniędzy, to może dopłać i zabierz suknię do domu, tak dla świętego spokoju.

Pasek wagi

Chyba tak zrobię, tylko jeszcze suknia będzie u nich w salonie skracana więc będę musiała z nią tam jechać. Ale teraz tak się zestresowałam.

Wypożyczana raczej nie ale przymierzana to już prędzej. Byłam w szoku jak dowiedziałam się, że w znanym salonie w którym szyją suknie na miarę, sukienki szyte dla klientek są mierzone przez inne osoby.Podobno w salonie stwierdzono, że dokąd jest w salonie i nie jet całkowicie opłacona, należy do salonu. Totalna bzdura ale zdarza się.

roksana1971 napisał(a):

Wypożyczana raczej nie ale przymierzana to już prędzej. Byłam w szoku jak dowiedziałam się, że w znanym salonie w którym szyją suknie na miarę, sukienki szyte dla klientek są mierzone przez inne osoby.Podobno w salonie stwierdzono, że dokąd jest w salonie i nie jet całkowicie opłacona, należy do salonu. Totalna bzdura ale zdarza się.

Masakra. Mnie pani zapewniała, że niby nie, ale kto ich tam wie. 

stokrotka900 napisał(a):

Chyba tak zrobię, tylko jeszcze suknia będzie u nich w salonie skracana więc będę musiała z nią tam jechać. Ale teraz tak się zestresowałam.

A nie możesz skrócić jej od razu? Żeby w 100% gotowa czekała na wielki dzień? Czy nie zdecydowałaś się jeszcze co do wysokości butów?

Pasek wagi

Wątpię, żeby była wypożyczana. Przecież w sumie w każdym momencie możesz przyjechać i chcieć przymierzyć, bo taki masz kaprys, co by Ci wtedy powiedziały?

nie mam butów na ślub na razie (chociaż myślę, że tej samej wielkości, które już mam). Może zrobię tak, że przesunę ten termin skracania na wcześniejszy. Zadzwonię tam w poniedziałek. 

Tu_Flavia też mi się tak wydaje. Salon ma bardzo dobre opinie. Ale wiesz jak to jest jak ktoś Ci nagada. Teraz się stresuję :-(

Ja też kupiłam suknie z wyprzedaży, dałam tysiąc złotych mniej. Pani mi ją zmierzyła na długości bo trzeba było skrócić i odebrałam ją w pokrowcu w idealnym stanie, 2 tygodnie przed weselem. Skąd w ogóle taki pomysł koleżanki miały??:? W ogóle jak poszłam ją odebrać to konsultantka mi ją z zaplecza przyniosła więc jak ktoś mógłby ją mierzyć, wypożyczać? Bez sensu, w ogóle mi coś takiego by do głowy nie przyszło. Nie słuchaj koleżanek. Umów się z konsultantką na ostatnią miarę kiedy Ci tam pasuje i odbierz suknie dla swojego spokoju. Moja znajoma pół roku przed ślubem miała sukienki w szafie w pokrowcach zapakwoane.

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.