- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
4 października 2016, 10:53
hej :)
W czwartek jadę na pierwsze przymiarki, ale powiem Wam szczerze, że już zakochałam się w jednej.
Co myślicie?
Wiem, że nie.ma się co nastawiac...
4 października 2016, 13:57
Mnie się sukienka podoba ale nie wybrałabym jej na ślub bo jest moim zdaniem zbyt codzienna, ale rozumiem Twoją argumentację dotyczącą aranżacji rock and roll.Co do zamawiania sukni, jak ja zamawiałam to do ślubu było 7 mies i już mi mówili, że ledwo się wyrobią. Podczas zamawiania sukni byłam dokładnie zmierzona, moje wymiary były wpisane w umowie i musiałam podpisać, że nie będę miała pretensji co do rozmiaru sukni jeśli moje wymiary się zmienią i za ewentualne poprawki sama zapłacę. Co do kroju sukni również uważam, że jest to suknia dla szczupłej dziewczyny. Myślę, że wyglądałabyś lepiej w długiej sukni z gorsetem, którym można coś tam ścisnąć coś skorygować. Kiedyś oglądałam dużo programów o tej tematyce i postawniejsze Panie właśnie najlepiej wyglądały w gorsetach, aż sama dziwiłam się gdzie te kg. Oczywiście najlepiej najpierw przymierzyć. Ja akurat trafiłam w 10 z moją suknią. Wiedziałam co pasuje do mojej figury więc byłam pewna, że ta jedyna suknia będzie dobrze leżeć.
4 października 2016, 13:59
O sukienkach nie można rozmawiać bez brania pod uwagę figury. No i szczerze polecam najpierw przymierzyć kilka różnych fasonów, a potem dopiero wybierać. Jak pojechałam przymierzać i zobaczyłam, w czym mi ładnie, to sie okazało, ze sukienki, o których myślałam wczesniej, w moim przypadku zupełnie odpadają, bo po prostu nie pasują do mojej figury.
dokładnie!
4 października 2016, 14:03
.
Edytowany przez 8 października 2016, 23:57
4 października 2016, 14:07
Moim zdaniem nie wazne co wlozysz i tak bedziesz nie obrazajc ciebie ale bardzo duza i niczym tego nei ukryjesz. 100 kilo to nie 70. Dlatego ubieraj co chcesz :D. No ewentualnie mysle, ze fajnie bys wygdladala wystylizowana na grecka boginie :D. Ale trampki plus ramoneska moga tez fajnei wygladac.
4 października 2016, 14:11
JEst jeszcze taka opcja, zeby poszukać dobrej krawcowej, która szyje suknie ślubne - zrobi ci nawet z gorsetem. Raz, ze wychodzi taniej, a dwa, ze może mieć dużo bardziej dogodne terminy. Ja zamawiałam sukienkę dwa miesiące przed ślubem? jakoś tak... Sukienka sie szyła jakiś tydzien i skończona była w weekend przed ślubem.... a i tak w dniu ślubu się okazało, że spódnica spada i trzeba było kombinować. MAsz jeszcze czas, wiec porozglądaj sie po okolicy i popytaj - może kogoś takiego znajdziesz.
4 października 2016, 14:14
nie no, nie ważne co ważne co wybiorę suknia tak czy siak będzie miała wszyty gorset. Bez tego nie wyobrażam sobie ślubnej. Bez wszytego gorsetu to mogłabym taniej u krawcowej taką zrobić. Nie wiem jak teraz jest z umowami, ale pewnie każdy salon ma inaczej. Wiem, że kumpela w umowie miała 3 poprawki, za każdą kolejną musiała dopłacać już. Schudła 15 kilo od podpisania umowy :). W ogóle jhestem na takiej grupie na fb, gdzie sa przyszłe panny młode i jak widzę laski o mojej posturze w sukni bez wszytego gorsetu to wygląda to strasznie. Z wszytym odejmuje po 2-3 rozmiary. A przynajmniej nie widać, że on jest :DMnie się sukienka podoba ale nie wybrałabym jej na ślub bo jest moim zdaniem zbyt codzienna, ale rozumiem Twoją argumentację dotyczącą aranżacji rock and roll.Co do zamawiania sukni, jak ja zamawiałam to do ślubu było 7 mies i już mi mówili, że ledwo się wyrobią. Podczas zamawiania sukni byłam dokładnie zmierzona, moje wymiary były wpisane w umowie i musiałam podpisać, że nie będę miała pretensji co do rozmiaru sukni jeśli moje wymiary się zmienią i za ewentualne poprawki sama zapłacę. Co do kroju sukni również uważam, że jest to suknia dla szczupłej dziewczyny. Myślę, że wyglądałabyś lepiej w długiej sukni z gorsetem, którym można coś tam ścisnąć coś skorygować. Kiedyś oglądałam dużo programów o tej tematyce i postawniejsze Panie właśnie najlepiej wyglądały w gorsetach, aż sama dziwiłam się gdzie te kg. Oczywiście najlepiej najpierw przymierzyć. Ja akurat trafiłam w 10 z moją suknią. Wiedziałam co pasuje do mojej figury więc byłam pewna, że ta jedyna suknia będzie dobrze leżeć.
Co to za dziwne umowy? Pierwszy raz słyszę żeby płacić za przymiarki czego to salon nie wymyśli żeby więcej zarobić. Dobrze ze "moj" salon nie kazal zwracac mi pieniedzy za polaczenia telefoniczne w koncu nie mieszkam w Polsce to wyszlo drozej :-)
Taa i te brednie że "trzeba" pół roku wcześniej szyć suknię ślubną bo nie zdarza
4 października 2016, 14:21
JEst jeszcze taka opcja, zeby poszukać dobrej krawcowej, która szyje suknie ślubne - zrobi ci nawet z gorsetem. Raz, ze wychodzi taniej, a dwa, ze może mieć dużo bardziej dogodne terminy. Ja zamawiałam sukienkę dwa miesiące przed ślubem? jakoś tak... Sukienka sie szyła jakiś tydzien i skończona była w weekend przed ślubem.... a i tak w dniu ślubu się okazało, że spódnica spada i trzeba było kombinować. MAsz jeszcze czas, wiec porozglądaj sie po okolicy i popytaj - może kogoś takiego znajdziesz.
Moim zdaniem nie wazne co wlozysz i tak bedziesz nie obrazajc ciebie ale bardzo duza i niczym tego nei ukryjesz. 100 kilo to nie 70. Dlatego ubieraj co chcesz :D. No ewentualnie mysle, ze fajnie bys wygdladala wystylizowana na grecka boginie :D. Ale trampki plus ramoneska moga tez fajnei wygladac.
4 października 2016, 15:04
Sukienka ładna;) tylko ja zamiast trampek założyłabym szpilki wyszczuplą nożki ;) nie koniecznie białe np. krwista czerwien ! :D
4 października 2016, 15:09
Sukienka ładna;) tylko ja zamiast trampek założyłabym szpilki wyszczuplą nożki ;) nie koniecznie białe np. krwista czerwien ! :D
4 października 2016, 15:12
wyszczuplają, ale są mega niewygodne :D fakt, ładnie to wygląda. Idziemy w róż, więc teoretycznie mogłabym mieć różowe szpilki, uważam, że to bardzo ładnie podkreśla nawet grubą nogę. Jednak nie przeszłabym nawet do kościoła :D no i będę mieć fryzurę spiętą pinupową, będzie ona sprawiała, że będę się optycznie wydawać wyższa. Jak założe szpilki to dodatkowo doda mi cm. Jesteśmy z narzeczonym tego samego wzrostu, dodatkowo jestem gruba, więc jak byłabym wyższa to wyglądałabym bardziej potężnie a on jak liliput przy mnie :D ale myślałam czy na sesję nie ubrać takich różowych szpilek ;)Sukienka ładna;) tylko ja zamiast trampek założyłabym szpilki wyszczuplą nożki ;) nie koniecznie białe np. krwista czerwien ! :D