Temat: Sukienka ślubna

hej :)

W czwartek jadę na pierwsze przymiarki, ale powiem Wam szczerze,  że już zakochałam się w jednej. 

Co myślicie? 

Wiem, że nie.ma się co nastawiac... 

Dziewczyny, brak mi słów. Jak wchodzi tu dziewczyna i zasmarkuje całe forum, bo czuje się brzydka, gruba, głupia i beznadziejna , to nagle opiekunki uciśnionych w was ożywają i wielka akcja ratowania poczucia własnej wartości u bidulki. A jak pojawi się osoba, która nie straciła/odzyskała i posiada pewność siebie na normalnym poziomie, to na rzęsach stajecie, żeby zgnoić.
Pytanie jest o sukienkę - nie o to, jak będzie w niej wyglądać dziewczyna z nadwagą/otyłością. Ale rozumiem, chcecie doradzić, że nie najlepiej będzie wyglądać w tym fasonie. Można tu nawet dostrzec jeszcze życzliwość. Dziewczyna jednak wyjaśnia, że tak jej się podoba i koniec, twierdzi że w takim fasonie wygląda dobrze, dodaje nawet że jak będzie faktycznie źle, to upierać się nie będzie. Mało tego, zaznacza swoją świadomość nadmiaru kilogramów i jasno mówi, że i tak ma nadwagę, więc po co ją na siłę ukrywać. 
Może w ogóle odradźmy jej białą sukienkę? Czarna byłaby lepsza, czarny wyszczupla. Albo jeszcze lepiej, niech wcale nie bierze ślubu. Niech poczeka aż schudnie.

Kalina- tak w Poznaniu ;) 

Nawet się nie nastawiałam, że będzie to dobra zabawa, raczej konieczność :P ale dziękuję ;)

Nainenz- a dla osoby o nie moich gabarytach? ;)

Majust napisał(a):

Albo jeszcze lepiej, niech wcale nie bierze ślubu. Niech poczeka aż schudnie.

O, to to! Grubi nie mogą brać ślubu! To obraza dla szczupłych panien młodych :P

I jak to będzie na zdjęciach wyglądać, no porażka!

Pasek wagi

Ja juz po slubie ale pamietam, ze zanim zaczelam mierzyc sukienki w salonach to szukalam w necie co w ogole mozna w tych salonach znalezc. I rowniez sobie wymyslilam, ze bede miala krotsza sukienke. Podobaly i nadal podobaja mi sie bardzo. Ale...do momentu az przymierzylam. A wazylam polowe z Ciebie.. To sa sukienki nie dla wszystkich. Nikt Ci nie chce zle radzic, po prostu bedziesz wygladala niekorzystnie. Zmierzysz to sama sie przekonasz.

Pasek wagi

moze jakbyś doszyla do niej takie rękawki do łokcia z koronki , zeby zakryć ramiona. Ten krój bardzo uwydatnia ręce i jeśli masz duży biust , a przy tej wadze małego pewnie nie masz , to pomysl o wycięciu dekoltu w V , od razu wszystko będzie sie lepiej prezentowało. I wtedy będzie ok :) teraz ta góra bardzo nie dla Ciebie. Sukienka sama w sobie ładna.

tiennka napisał(a):

Majust napisał(a):

Albo jeszcze lepiej, niech wcale nie bierze ślubu. Niech poczeka aż schudnie.
O, to to! Grubi nie mogą brać ślubu! To obraza dla szczupłych panien młodych :PI jak to będzie na zdjęciach wyglądać, no porażka!

heh tragicznie będzie niezależnie od wszystkiego, bo jestem gruba. Nie schudnę na pewno nic przez rok, a przytyję do tych 120 ;)

wstawiam fotki z przymierzania innej kiecki(już to wrzucałam tu) dla oceny figury, bo wcale nie mam dużego biustu, mam wąskie ramiona, nosze pushupy itp ;) 

tiennka napisał(a):

Majust napisał(a):

Albo jeszcze lepiej, niech wcale nie bierze ślubu. Niech poczeka aż schudnie.
O, to to! Grubi nie mogą brać ślubu! To obraza dla szczupłych panien młodych :PI jak to będzie na zdjęciach wyglądać, no porażka!

Ja tam brałam będąc gruba. Mało tego - dwa razy brałam będąc grubaską. I zdjęcia i tak wyszły fajowo ;)

KalinaVroclove napisał(a):

tiennka napisał(a):

Majust napisał(a):

Albo jeszcze lepiej, niech wcale nie bierze ślubu. Niech poczeka aż schudnie.
O, to to! Grubi nie mogą brać ślubu! To obraza dla szczupłych panien młodych :PI jak to będzie na zdjęciach wyglądać, no porażka!
Ja tam brałam będąc gruba. Mało tego - dwa razy brałam będąc grubaską. I zdjęcia i tak wyszły fajowo ;)
aż nie do pomyślenia :D

Mnie ogólnie podobają się długie suknie niezależnie od figury. Ta jest ładna, ale sama bym takiej nie wybrała.

Jasne, ze na rozeznanie lepiej wybrać się wcześniej, ale zamawiac pol roku wczesniej to troche za wczesnie jak dla mnie. No ale skoro trzeba placic ekstra to niepotrzebny wydayek, choc dziwi mnie to bardzo. 

Nie wiem jak bardzo się w tych kwestiach pozmuenialo, ale warto wybrać salony gdzie mają różne rozmiary na stanie a nie tylko te mniejsze. Za moich czasów w wielu salonach tak właśnie było, tylko 38-40. Owszem suknie szyli na miarę ale trochę kicha mierzyć za małą, nie dopinając się w niej bo i tak nie widać efektu końcowego. 

Pasek wagi

Wybrałam te z kolekcjami plus  size, od razu przy umawianiu się mówiłam jaki mam rozmiar i pytałam czy będzie możliwość przymiarki :)

Nie po to się będę tłuc pociągiem, żeby tylko popatrzeć, bo popatrzeć to w internecie mogę :P

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.