- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
4 października 2016, 10:53
hej :)
W czwartek jadę na pierwsze przymiarki, ale powiem Wam szczerze, że już zakochałam się w jednej.
Co myślicie?
Wiem, że nie.ma się co nastawiac...
4 października 2016, 11:17
Dlaczego się denerwujesz? Dziewczyny tylko dobrze Ci radzą. W sukience, którą pokazałaś ładnie wygląda jedynie osoba w rozmiarze mak 38. I nikt nie chce zrobić Ci na złość czy przykrości. Sama mam dużą nadwagę i wiem, że w niektórych fasonach wyglądałabym karykaturalnie.
4 października 2016, 11:18
Tak, dokładnie, przejrzałaś mnie na wylot ;)To chcesz wyglądać źle na własnym ślubie?Nie rozmawiamy o mojej "tuszy" tylko o sukience ;)Z Twoją tuszą? Zdecydowanie nie. A suknia ślubna jeszcze chyba żadna mi się nie spodobała, więc i tej nie ocenię.
To trzeba było tak od razu.
4 października 2016, 11:18
trampki?
Ja idąc pierwszy raz na przymiarki co innego mialam w głowie a zupełnie co innego wybrałam. W dobrym salonie potrafią tak doradzić i dobrać krój do figury, ze naprawdę widać sporą różnicę wizualnie. Lepiej się nie nastawiać. No i nie widzę sensu mierzyć suknie wcześniej jak 3-4 miesiace przed ślubem, tym bardziej jeśli staramy się schudnąć.
4 października 2016, 11:20
Dlaczego się denerwujesz? Dziewczyny tylko dobrze Ci radzą. W sukience, którą pokazałaś ładnie wygląda jedynie osoba w rozmiarze mak 38. I nikt nie chce zrobić Ci na złość czy przykrości. Sama mam dużą nadwagę i wiem, że w niektórych fasonach wyglądałabym karykaturalnie.
Jak będę źle wyglądać to nic na siłę, chociaż z sukienek jest mały wybór niestety ;)
4 października 2016, 11:21
Sukienka z kontrafałdą wcale nie musi być długa, jeśli jest zrobiona z usztywnianego materiału to najlepsza będzie jak najbardziej krótka.
4 października 2016, 11:29
spoko nawet, ale tylko dla szczupluch pan, niestety
4 października 2016, 11:30
No nie wiem, chybaże taki masz styl... Bo jeszcze grubsze zapewne łydki + trampki do kostki to katastrofa. Ale widać, że nie przejmujesz się wagą.
4 października 2016, 11:45
No nie wiem, chybaże taki masz styl... Bo jeszcze grubsze zapewne łydki + trampki do kostki to katastrofa. Ale widać, że nie przejmujesz się wagą.
Edytowany przez 4 października 2016, 11:46
4 października 2016, 11:47
JAkby sie tak miała na każdym kroku przejmować, to by musiała sie zamknąć z domu i nie wychodzić :P
Ja ciebie rozumiem :) JAk szukałam ostatnio sukienki na wesele to też nie chciałam koniecznie takiej, która będzie ukrywać kilogramy - takiego rozmiaru, jak mam, zwyczajnie nie da się ukryć. Więc wolałam taka, w której się będę dobrze czuć i którą uznam za ładną.
Jak sie ma rozmiar 40, to można próbować "skorygować" to ubraniami tak, zeby wyglądać na 38. U nas sie juz nie da. Chociaż oczywiscie są fasony korzystniejsze i takie, które jeszcze podkreślą tuszę - ale nie jestem przekonana, ze akurat w tym będziesz wyglądać źle ;)
EDIT: Łydki masz SUPER!
Edytowany przez tiennka 4 października 2016, 11:47