Temat: Pytanie do mężatek i planujących ślub

Jak sobie poradzić z myślą że nie wezmę ślubu w swojej parafii? Wychodzę za mąż 17 czerwca i ostatnio dowiedziałam się ze w mojej parafii nie ma już wolnej godziny w ten dzień. Moja parafia jest na wsi, w ciągu roku jest w niej max 10 ślubów a w przyszłym roku akurat wtedy kiedy ja wychodze za mąż to są dwa inne śluby i proboszcz nie chce robić trzeciego. Nie wiem co teraz robić. Bardzo mi zależało na tym żeby wziąc ślub w swojej parafii, nie wiedziałam ze może tak wyjść że będzie zajęty termin. Czuję jakby to było jakieś fatum. A jak było u Was? Bralyscie ślub w swojej czy innej parafii? 

nie brałam ślubu kościelnego. 

Na czym bardziej Ci zależy: tej parafii czy tej dacie?

Może wybierzcie inny termin po prostu

Bralam w parafii mojego meza (ok 100km od mojego miasta) ze wzgledu na to ze jego rodzina jest duzo wieksza niz moja i zeby ich wszystkich nie sciagac tam. Nie widzialam w tym zadnego problemu.

planowanie ślubu powinno się zaczynać od pojścia do proboszcza ;) trochę ryzykowne zaklepac sobie wszystko inne, nie wiedząc czy są wolne terminy w kosciele ;)  mi by było w sumie wszystko jedno, ale nie jestem zbytnio przywiązana do swojej parafii 

Pasek wagi

Ja niestety nie mogę brać ślubu kościelnego (mój mężczyzna jest po rozwodzie). Ale gdybym planowała to nie w swojej parafii. a w Kościele do którego mam sentyment. Znajduje się w mieście obok mojej miejscowości. 

Dla mnie nie było ważne, w którym kościele będzie ślub. Rozumiem, że pewnie za każdym razem widzisz siebie idącą środkiem kościoła do ołtarza, ale jak ktoś słusznie napisał, ważniejsza data czy parafia? 

prompter napisał(a):

nie brałam ślubu kościelnego. Na czym bardziej Ci zależy: tej parafii czy tej dacie?Może wybierzcie inny termin po prostu

Właśnie już nie da rady zmienić daty, wszystko mamy zaklepane. Nie byłam świadoma ze w moim kościele może być taki problem z datą. Gdybym wiedziała to bym wybrała inny termin :-( teraz zostaje mi pogodzić się z tym ale jest mi trochę trudno 

Ja brałam ślub w swojej, ale jak dla mnie mogłaby to być każda inna z jakimś w miarę normalnym dojazdem.

Matyliano napisał(a):

planowanie ślubu powinno się zaczynać od pojścia do proboszcza ;) trochę ryzykowne zaklepac sobie wszystko inne, nie wiedząc czy są wolne terminy w kosciele ;)  mi by było w sumie wszystko jedno, ale nie jestem zbytnio przywiązana do swojej parafii 

To był właśnie mój błąd bo byłam  święcie przekonana ze na pewno nie zdarzy się tak że będą dwa inne śluby już zamowione. A jednak :-( 

Planowanie slubu zaczyna się od pojscia i  zaklepania daty i godziny w kosciele:) my tak zrobilismy wiec z parafia nie bylo problemu; bralam slub w swojej, ale nie bylo to dla mnie wazne, rownie dobrze slub moglby byc w innej parafii; wybralismy moja, bo tu wychodzilo najtaniej:)

A może pojdz jeszcze raz do proboszcza i porozmawiaj z nim, ze bardzo ci zalezy na tej dacie, ze wszystko zaklepane... moze sie zlituje jednak nad wami...

a pozwole sobie zapytac: coz to za tak popularna data na branie slubu?:)

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.