- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
30 czerwca 2016, 17:14
Witam,
w grudniu postanowilismy z narzeczonym zalegalizować związek :) Padlo na 16.09.2016. Mailo byc skromne przyjecie na 50-60 os tak do 24:00 z muzyka z płyt. Nie czujemy klimatu wesel, nigdy o nim nie marzyliśmy`. Mieszkamy za granica, wiec organizacja duzego wesela bylaby dla nas problematyczna.
Jednak po namowach rodziny padlo na wesele. Ok, jakoś bysmy zorganizowali, ale nie było to moje marzenie.
Wybralismy sale, rozmawialiśmy z ksiedzem, fotografa tez mamy. Na poczatku lutego wplacilismy zaliczke (2000 zl).
Pare dni pozniej okazalo sie ze jestem w ciąży i 28.10.2016 przyjdzie na świat nasz synek. Bardzo sie ucieszyliśmy, ponieważ straszono mnie problemami z zajsciem w ciążę.
Właścicielke restauracji powiadomilam niezwlocznie (7 miesiecy przed terminem wesela). Mialo byc bez problemu przeniesienie zaliczki na inny termin...
Zdecydowalismy sie na Wielkanoc 2017- slub kościelny i chrzciny. Biorac pod uwage fakt, ze dziecko bedzie male oraz to ze mieszkamy za granica, zdecydowalismy sie na wariant pierwotny (przyjecie max. 8 h)
Wczsniej menu na cala noc mialam ustalone na 150 zl od os.
Teraz dostalam propozycje za 125 zl ( maks. 7 h do 21:00, 3 cieple posilki+ zupa, 7 przystawek, kawa, herbata, ciasto ) lub 110 (maks. 5h, do 18:00, 2ccieple posilki+ zupa, 5 przystawek, kawa, herbata, ciasto)
W innych restauracjach, mamy takie menu za 85 zl bez limitu czasowego....
Co robic?
Ślub finansujemy sami, nie chce oszczedzac na gościach, ale nie chce tez wielkiej imprezy, bo wiem, ze nie bede miala do tego glowy. Chce spotkac sie z najblizszymi i przyjaciółmi i przede wszystkim zostac mezem i żona :)
Ktorą opcje wybralybyscie na moim miejscu?
i jeszcze 2 pytania:
1)Alkohol- co myslicie o winie, przy wódce boje sie, ze goscie sie zasiedza, a kazda kolejna godzina kosztowalaby nas 1000 zl :(
2)O ktorej godzinie zaczac?
3) Mysle, zeby noclegi oplacic tylko dla gosci, ktorzy maja ponad 100 km do domu. Reszta we wlasnym zakresie. Co myslicie?
Prosze o konstruktywne rady. Dziekuje!
Edytowany przez CierpliwieDoCelu 30 czerwca 2016, 20:09
30 czerwca 2016, 17:50
Czesc. Ciezka sprawa. My tez mielismy zaręczyny w grudniu. W lutym zarezerwowalismy sale na 24wrzesnia a w kwietniu sie okazalo ze jestem w ciazy. Slubu nie odwolywamy pomimo ze bede pod koniec 6miesiaca.
Ja bym na twoim poszukala moze innego lokalu. 2tys zaliczki to nie duzo. A jesli juz musisz w tej restauracji to zacznijcie o 12-13 w kościele. A jesli nie chcesz aby goscie sie zasiedzieli to napisz w zaproszeniach ze impreza trwa od ...do...
Albo zaplac wiecej. Jesli beda sie dobrze bawic. No trudno. To jest wesele a nie jakas tam impreza. Wiec troche bedzie kosztowac. A wino jak dla mnie powinno byc.
Powodzenia
30 czerwca 2016, 17:51
tylko uwzględnij, ze restauracja za 85zł wyjdzie w cenie 125zł (jeśli przyjdzie 50osób), jeśli w tamtej nie oddadzą wam tych 2tys.
1) możecie dać mniej wódki. wino nie każdy lubi. albo w ogóle zrobić przyjęcie bezalkoholowe. a zapraszając zaznaczyć, że impreza jest do tej godziny i dłużej nie da rady zostać.
2) a jak masz mszę? na dobrą sprawę w "Twojej restauracji" musisz zacząć 13 lub 14, więc to na jedno wyjdzie. pomyśl, czy masz gości z daleka, czy będą jechać dzień wcześniej czy tego samego dnia, jak wygląda Twój plan dnia.
3) zależy od gości. żebyś później nie miała sytuacji, ze ciotka mająca 80km będzie narzekała, ze ciotka mająca 100km ma nocleg, a ona nie. noi popytaj gości, czy chcą nocować (ja np. te 100km bym wolała wrócić).
ogólnie ja bym wolała restaurację, gdzie mogę sobie wybrać godziny i zacząć przyjęcie wieczorem i nie martwić się, że stoi nade mną właściciel i podlicza mi tysiaki za to, że nie wyszłam jak w zegarku. no chyba, ze bardzo bardzo bardzo Ci zależy na tej konkretnej restauracji. masz małe dziecko to też uwzględnij czy będziesz miała pokój dla pary młodej.
30 czerwca 2016, 18:05
dziwacznie tak wesele do 18, czy do 21, wolałabym już poszukać gdzie indziej-i wtedy ograniczyć godzinowo do 23, 24. Mnie nie podobałaby się impreza do 18:P Lepiej odżałować już te 2 tys, niż potem żałować, że nie wybrało się innego miejsca
alkohol-sama nie lubię wina, pewnei znajdziesz niezadowolonych z takiego pomysłu-ale no zależy od gości:)
30 czerwca 2016, 18:14
Hej :)dziekuje za odpowiedzi.
Restauracja jest bardzo fajna, wlasciwie to gospodarstwo agroturystyczne, maja wlasne mieso i warzywa, jest bardzo ladnie i smacznie, ale mam wrazenie, ze wlascicielka robi teraz wszystko obym odpuscila i stracila zaliczke...
Teraz mysle ze opcje sa 2:
1)albo calonocne wesele 150 zł za os.
2) Obiado-kolacja plus deser za 110 zl /os
30 czerwca 2016, 18:49
Weź calonocne. Jak napiszesz od do to pewnie mniej w prezentach będzie a to tylko 40 zł na talerzyku. Poza tym, to ślub i chrzciny to jakby dwie imprezy w jednej i goście mogą po prostu chcieć się bawić :)
30 czerwca 2016, 18:57
Sprawdź umowę. Jeśli faktycznie wpłaciliście zaliczkę (a nie zadatek) i nie ma odmiennych postanowień w umowie o losie tej zaliczki (na przykład o tym, że "przepada") to powinna Wam zostać zwrócona w przypadku gdy wykonanie umowy nie dojdzie do skutku.
30 czerwca 2016, 19:06
bezsensu moim zdaniem wesele do 21 dziwna sprawa.. ale jak wolicie. Jak bym musiała iść na takie przyjecie to piłabym tylko wino, za wódke bym sie nie brała bo bym się tylko rozkręciła.
I tak sie goscie rozkreca i bedzie zabawa do białego rana, a wy bedziecie stratni jeszcze na tym :) chyba ze bedziesz chodziła i mówiła ze koniec imprezy :D
30 czerwca 2016, 19:43
wzielabym calonocne
1 ) bylam na dwoch weselach , po 23 godzinie jak juz sie skonczyla impreza , 3/4 poszla do pobliskiego Parku Bo sie nie nagadali a dawno sie nie widzieli , i 1/4 pila pod restauracja Bo sie niedopila.
2) drugie takie wesele wygladalo jak 1 .
I to wcale nie byli goscie z marginesu i pijaczyny .
3) jak mialabym zaplacic 125 Zl i Potem jak bedzie ok doplacac co rusz to wolalabym te 150 i sama zdecydowac o zakonczeniu .
Noclegi to bym wziela niezaleznie od km . Po prostu wybralabym , popytala kto chce zostac . Oczywiscie tym z naprawde daleka to nie ma co dyskutowac .
Edytowany przez Mrousse 30 czerwca 2016, 19:44
30 czerwca 2016, 20:09
Dzieki dziewczyny. wlasnie przy tej krotkiej opcji obawiam sie tego o czym piszecie- ze goscie nie beda chciali sie rozejsc a glupio przeciez wyganiac.
Z drugiej str organizacja wesela mnie przeraza, czy goście beda zadowoleni i czy beda sie dobrze bawic...Tym bardziej ze wszystko bede robic zdalnie. Finanse troche też- to niby 25 zl na osobie, ale tez muzyka(min. 2 tys) i wódka (1300zl)