Temat: Czy odwołać ślub...

jestem z facetem niecałe 4 lata, a we wrześniu planowaliśmy wziąć ślub (Jeszcze nic nie jest dokładnie ustalone, bo to miała być skromna uroczystość, więc mieliśmy zacząć załatwiać sprawy w kościele w czerwcu). Tylko że zaczęły mnie dopadac wątpliwości... Z facetem od jakiegoś czasu gorzej mi się układa, ale to nie zmienia faktu że go kocham. Planujemy za kilka miesięcy razem zamieszkać. Zastanawiam się czy nie przełożyć ślubu na przyszłą wiosnę, a do tego czasu zamieszkać razem i zobaczyć czy faktycznie jest nam że sobą tak dobrze żeby brać ślub. Bo chyba nikt nie chciałby brać rozwodu po roku (mam taką znajoma, stąd takie myśli). Próbowałam swojemu to powiedzieć, ale on chyba myśli że chce się poprostu rozstać. Nie chce tego, ale chcę być szczęśliwa w związku, nie zamierzam się męczyć, bo co to za życie. Inaczej jest się że sobą spotykać (codziennie), a inaczej mieszkać. Każdy ma swoje przyzwyczajenia itp. Na dodatek jestem pedantką jeśli chodzi o czystość u boję się że nie wytrzymam z facetem który o tą czystość dba średnio (nie Chodzi o higienę osobista). Czasami się sprzeczamy, kłócimy i wtedy chce pobyć sama w domu, a jak będziemy razem mieszkać to to już nie będzie możliwe. Boję się że ślub wszystko między nami zepsuje 

Na dodatek zadłużyłam się w koledze z pracy... I coraz bardziej się w to wyciągam ( w sensie myśląc o nim). On ma żonę i dzieci, więc nawet jakbym była sama, to by nic z tego nie wyszło. Ale to zauroczenie dało mi do myślenia czy aby napewno powinnam wziąć ślub... 

Proszę o jakieś mądre rady... Czasu coraz mniej, a ja cały czas myślę żeby nie zostać jeszcze mężatką...

Znam wiele par, które się rozstały po wspólnym mieszkaniu, jeśli są już ze sobą długo. Może spróbujcie najpierw razem zamieszkać?

Wiele par po rozpoczęciu wspólnego mieszkana musi się najpierw dotrzeć, co też czasem zajmuje kilka ładnych miesięcy...więc nie wiem, czy decydowałabym się na wspólne mieszkanie, by sprawdzić, czy chłopak nadaje się na męża przy błyskawicznym ślubie...bo możesz mieć błędne pierwsze wrażenia wynikające z tego docierania się, jeśli to wspólne mieszkanie będzie trwać za krótko.

Nie chcesz ślubu, to go przełóż, ale przekładanie o kilka miesięcy moim zdaniem mało może dać.

Jeżeli nie jesteś pewna to nie bierz ślubu, po co się męczyć lepiej spróbować pomieszkać razem i się upewnić czy jesteście w stanie razem mieszkać żyć,  wiele rzeczy dopiero wtedy wychodzi, przyzwyczajenia zachowania itp ślub można wziąć zawsze, Ale to twoje życie i twoja decyzja  

Pasek wagi

moim zdanien nie dorosłaś jeszcze do malzenstwa. Niestety, zwiazek dwojga osob to jest tez troche jakby obumarcie dla drugiego, sztuka kompromisu. Skonczy sie imprezka, tort i zacznie sie prawdziwe zycie. Pojawia sie problemy, troska o byt. Kazde z Was jest z innych domow, gdzie panuja inne zasady i kazde bedzie sie starało zyc jak jemu wygodniej i jak sam sie przyzwyczaił. I tutaj beda stracia : wieksze czy mniejsze. Nie unikniecie ich, uplynie troche czasu zanim oboje sie ''dotrzecie'' musisz byc tego świadoma. Jesli nie jestes jeszcze gotowa na takie czy inne ekscesy to wstrzymaj sie z podjeciem decyzji o zamazpojsciu. Dodatkowo piszesz ze zaduzylas sie w jakims w kolesiu czy zatem naprawde jestes pewna w stu procentach swojego lubego czy szukasz gdzies na boku opcji dodatkowej?

Ja jestem za zamieszkaniem razem przed slubem. Chociaz na pare miesiecy...

Pasek wagi

Po przeczytaniu że z  nim nie mieszkasz nawet nie czytam dalej. To dziwne nie uważasz... :> Jak się z kimś mieszka to wszystko się zmienia o 180 stopni ;)

Pasek wagi

Jeśli nie jesteś pewna czy chcesz wyjść za mąż, to może faktycznie na razie daruj sobie ślub.

W przypadku moim i narzeczonego wspólne zamieszkanie jeszcze bardziej nas do siebie zbliżyło i mam wrażenie, że z miesiąca na miesiąc jest tylko lepiej :) Jeśli potraficie ze sobą rozmawiać, to będzie dobrze.

Pasek wagi

Slub bierz tylko jesli będziesz tego rzeczywiście chciała. A tymczasem spłacaj dług koledze w pracy :D

Odwołać ślub 

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.