Temat: Nieznajomy a wesele. Błagam o pomoc

Witajcie, za miesiąc moja kuzynka ma wesele i zostałam zaproszona z osobą towarzyszącą. Nie mam nikogo z kim mogłabym pójść a bardzo bym chciała iść. Pracuje na recepcji w fitness klubie i tam 2-tygodnie temu poznałam pewnego mężczyznę (pisze mężczyznę, bo ja mam 22 a on 35 lat). Jest on bardzo inteligentny, wychowany, mądry i przystojny). Strasznie on mi się podoba i czuje straszna chemię do niego. Bardzo chciałabym go zaprosić ale:

1. Nie wiem, czy wypada przychodzić na wesele z 15 lat starszym mężczyzną. Nie wygląda on na aż tyle lat

2. Czy nie wyglupie się, zapraszając go 

3. Jakie są szansę, że się zgodzi i nie uzna mnie za wariatke 

4. I jak w ogóle godz o to poprosić? 

Błagam o pomoc, bo bardzo mi zależy!

moim zdaniem się wystraszy ! i będziesz u niego spalona!

Daj sobie spokój :)

Pasek wagi

Wygłupisz się. 2 tygodnie czasu znajomości, to za mało na takie oferty. Ewentualnie przy tych Waszych rozmowach rzuć coś odnośnie tego, że czeka Cię samotne wesele. Kto wie, do odważnych świat należy. Jednak zaproszenie na wesele to grubszy kaliber, jak zaproszenie na np. randkę, więc tu trzeba być ostrożniejszym.

I co zrobilas? Jak dla mnie to kompletnie nieprofejonalne wyjechac z takims czyms do klienta w pracy. Ja bym powiedziala kuzynce ze bede sama. Tym sposobem zaoszczedzisz jej wydawania 200-300zl na zupelnir przypadkowa, obca osobe. Bedziesz tez miala wiecej czasu dla rodziny i innych gosci zamiast nianczyc obcego kolesia, ktorego w ogole nie znasz.

Nie wiem, czy ktoś jeszcze wchodzi na ten wątek, ale...

Spytałam go i ZGODZIŁ SIĘ! Nie owijałam w bawełnę o co chodzi, powiedziałam co i jak, a On się ucieszył. Po prostu się ucieszył. To była tak naturalna radość, że aż się zdziwiłam :)

Spotkaliśmy się już 2 razy a raz trafiliśmy nawet na siebie prywatnie na treningu :) 

Bardzo dużo rozmawiamy i piszemy ze sobą, po prostu mega super nam się ze sobą rozmawia i super czujemy się w swoim towarzystwie.

Nie chcę nic planować ani zapeszać, ale takiej chemii i pociągu do drugiej osoby jeszcze nigdy nie czułam.. I wiek nie stanowi tutaj dla mnie żadnej przeszkody.

Jednym słowem chcę powiedzieć jedno, UFAJCIE SWOJEJ INTUICJI!! ;)

Uwierzylam_w_Marzenia napisał(a):

Nie wiem, czy ktoś jeszcze wchodzi na ten wątek, ale...Spytałam go i ZGODZIŁ SIĘ! Nie owijałam w bawełnę o co chodzi, powiedziałam co i jak, a On się ucieszył. Po prostu się ucieszył. To była tak naturalna radość, że aż się zdziwiłam :)Spotkaliśmy się już 2 razy a raz trafiliśmy nawet na siebie prywatnie na treningu :) Bardzo dużo rozmawiamy i piszemy ze sobą, po prostu mega super nam się ze sobą rozmawia i super czujemy się w swoim towarzystwie.Nie chcę nic planować ani zapeszać, ale takiej chemii i pociągu do drugiej osoby jeszcze nigdy nie czułam.. I wiek nie stanowi tutaj dla mnie żadnej przeszkody.Jednym słowem chcę powiedzieć jedno, UFAJCIE SWOJEJ INTUICJI!! ;)

no widzisz. Kto nie ryzykuje ten nie pije szampana :D

Doma19 napisał(a):

Uwierzylam_w_Marzenia napisał(a):

Nie wiem, czy ktoś jeszcze wchodzi na ten wątek, ale...Spytałam go i ZGODZIŁ SIĘ! Nie owijałam w bawełnę o co chodzi, powiedziałam co i jak, a On się ucieszył. Po prostu się ucieszył. To była tak naturalna radość, że aż się zdziwiłam :)Spotkaliśmy się już 2 razy a raz trafiliśmy nawet na siebie prywatnie na treningu :) Bardzo dużo rozmawiamy i piszemy ze sobą, po prostu mega super nam się ze sobą rozmawia i super czujemy się w swoim towarzystwie.Nie chcę nic planować ani zapeszać, ale takiej chemii i pociągu do drugiej osoby jeszcze nigdy nie czułam.. I wiek nie stanowi tutaj dla mnie żadnej przeszkody.Jednym słowem chcę powiedzieć jedno, UFAJCIE SWOJEJ INTUICJI!! ;)
no widzisz. Kto nie ryzykuje ten nie pije szampana :D

To mam wielkiego zonka. Ale zycze aby znajomosc sie rewelacyjnie rozwijala :)

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.