- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
26 stycznia 2011, 13:40
moje drogie!
chciałabym dowiedzieć się, jak to było u Was. mam wesele na ok. 50 osób, rodzice właśnie oglądają sale. najczesciej w mojej miejscowości jest tak, że płaci się "od talerza" i w tej restauracji do której skłaniamy się tymczasem to jest 135 zł. od osoby - bez poprawin, bo poprawin nie chcę. (czyli 50 * 135 zł = 6 750 zł). w tym jest: sala, żarcie dla gości (bez ciast, owoców i alko), wystrój sali.
teraz tak - zastanawiam się, ile może wyjść kasy za kucharkę. czy któraś z was miała wesele na ok. 50 osób z kucharką?
wtedy trzeba liczyć: jedzenie (bez ciast, owoców i alkoholu, bo to oddzielnie), kucharkę, salę, stoły, wystrój sali.
jaki to jest mniej wiecej koszt??? czy w ogóle przy niewielkim weselu opłaca się brać kucharkę? moja mama powiedziała, że jeśli to jest różnica ok. 1 000 zł, to nie bedzie się bawić w kucharkę, bo to jest za dużo pracy własnej, ale gdyby miala to być różnica rzedu ok. 2 000 zł, to juz warto.
więc - warto??
czekam również na dodatkowe uwagi i spostrzeżenia zwiazane z tematem :)
26 stycznia 2011, 14:49
zmotywowana, pewnie, ze fajnie:-) lato, lampiony, zielono, romatycznie :-)
CHOCIAŻ jeśli trafię, na sliczny biały snieżek, białe sople i do tego wystapię w białej sukni z czerwonymi ustami, to też będzie ok! każda pora roku ma w sobie cos!
26 stycznia 2011, 14:51
26 stycznia 2011, 14:51
26 stycznia 2011, 14:53
26 stycznia 2011, 14:55
26 stycznia 2011, 14:55
26 stycznia 2011, 14:56
26 stycznia 2011, 14:58
ja wszystko załątwiłam w pół roku bo decyzja o ślubie była w sumie spontaniczna.
zmotywowana właśnie dlatego chciałam w czerwcu :))
ale cywilny w maRcu ale to chyba sie nie liczy bo nie przed Bogiem :)))
26 stycznia 2011, 14:58
26 stycznia 2011, 14:59