- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
16 sierpnia 2015, 14:44
Dziewczyny chcialabym sie poradzić odnośnie profesjonalnej usługi barmańskiej na wesele połączonej z pokazem barmańskim. Czy miałyście to na weselu, a może byłyście na weselu gdzie tak było? Barman odpowiedzialny byłby za cala oprawę alkoholowąna weselu, do tego zorganizowałby pokaz z konkursem dla gości. Cena ze wszystkim (łącznie z dojazdem ok 500 km e jedną stronę to 4400 zł. Byłoby ich dwóch (moi dobrzy koledzy), jeden jest mistrzem świata w tym co robi, drugi zresztą też. Obaj maja różne pomysły. Niejednokrotnie piłam ich drinki i cud malina. Ale...
Co o tym myślicie? Warto? Zdecydowałybyście się? A może na weselu to tylko wódka, wino i tyle?
16 sierpnia 2015, 14:46
4,5 tys. można wydać zdecydowanie lepiej ; )
16 sierpnia 2015, 15:11
Ja raz byłam na weselu, gdzie był barman , który serwował drinki. Cały czas ustawiala się do niego kolejka chętnych. Drinki oczywiście cieszyły się powodzeniem wśród kobiet, bo mężczyźni to jednak woleli wódkę. Akurat ten barman nie robił jakiś specjalnych pokazów ani konkursów, ale przyrządzal na prawdę pyszne drinki. Ja myślę, że to super pomysł, o ile kwota prawie 5 tys Cię nie przeraża, to myślę, że gościom spodoba się taka atrakcja. Dla mnie osobiście to bardzo duża kwota.
Edytowany przez BridgetJones52 16 sierpnia 2015, 15:13
16 sierpnia 2015, 15:16
Byłam na weselu z takim pokazem. Nie podobało mi się. Jakoś rzucanie butelkami itp mnie nie kręci. Co więcej, ludzie się ustawili w taki sposób, że połowa nic nie widziała. A nad tłumem nie zapanujesz. Część niezainteresowana wyszła na zewnątrz. Drinki? No były, ale jak się kilkadziesiąt osób ustawiło w kolejce do barmanów (też było dwóch) i oczywiście każdy chciał po 3 od razu (bo dla żony i cioci jeszcze), to zapomnij, żeby coś dostać... Co więcej, wybór alkoholi do tych darmowych drinków był mocno okrojony (to na pewno kwestia wcześniejszego dogadania i kasy, ale mimo wszystko jakieś ograniczenie być musi). Także generalnie porażka.
To są oczywiście moje odczucia, być może zależy to też od barmanów (chociaż kolejki i tłumu i tak nie odblokują, niezależnie od tego, jak dobrzy są). Przy czym ja generalnie nie lubię takich "przerywników" w trakcie wesel, więc jestem z zasady przeciwna atrakcjom w stylu barmani, pokazy tańca, sztuczne ognie czy puszczanie lampionów (chociaż to ostatnie już dawno spotkałam). Według mnie one tylko rozwalają wesele, ludzie się rozłażą, a jak kogoś nie interesuje, to się snuje i nie ma co ze sobą zrobić przez godzinę (bo jakby zliczyć przygotowania do atrakcji, zebranie wszystkich i sam pokaz, to tyle mniej więcej wychodzi czasu, podczas którego nic "weselnego" się nie dzieje).
I tak jak już zostało powiedziane - taką kasę można wydać zdecydowanie lepiej. Czy to na coś na weselu, czy choćby na podróż poślubną (jak sobie pomyślę, że mogłabym trochę dołożyć i spędzić tydzień w jakimś ciekawym miejscu z mężem, to zdecydowanie bym to wybrała, niż kilka godzin pobytu barmanów na weselu...)
19 sierpnia 2015, 08:41
Ja również bym nie chciała na weselu takiego pokazu i wymachiwania butelkami, ale kto powoli. W cenie wesela mamy usluge barmańską, przez 4 h barman robi drinki ale soki syropy owoce i alkohol musimy sami dostarczyć. Zdecydowaliśmy sie na to bo nie każdy lubi czysta, a na produkty tak wiele nie wyjdzie. :)
19 sierpnia 2015, 09:45
my też będziemy mieli barmana, który będzie robił drinki - płacimy mu 200 zł, bo to pracownik naszej sali weselnej
do tego kupujemy alkohole, likiery, słomki, parasolki itp. - czyli wszystko, co jest potrzebne do drinków (soki i napoje mamy w cenie sali)
19 sierpnia 2015, 10:03
I ten mistrz świata jest z lubuskiego? :P
Ja sobie wesela bez barmana nie wyobrażam. Możliwość dostania drinków na weselu, zamiast ciągłego picia wódki, jest naprawdę mega fajną opcją. Byłam w tym roku na dużym weselu, i jakoś mega kolejek nie było, bez przesady, ludzie nie idą na wesele po to, by ciągle sączyć driny ;-) A naprawdę fajnie było sobie posączyć drina.
19 sierpnia 2015, 20:20
cancri nieeeeee! :P jest z dolnośląskiego! :) ten mistrz świata to takie moje określenie na jego wyczyny! :))) aczkolwiek chłopak startuje w masie międzynarodowych konkursach i zajmuje wysokie (1-2-3) miejsca :)
ja właśnie chyba też nie wyobrażam sobie bez barmana wesela..
19 sierpnia 2015, 20:27
A pokaż mi go, w sumie nie wiem skąd jest tamten. No pokaz jest jakąś tam atrakcją, ale też to krótka atrakcja. Ważne, żeby całe wesele robił driny. Raz byłam jak był pokaz, ale barmana jako barmana nie było.
21 sierpnia 2015, 13:52
A pokaż mi go, w sumie nie wiem skąd jest tamten. No pokaz jest jakąś tam atrakcją, ale też to krótka atrakcja. Ważne, żeby całe wesele robił driny. Raz byłam jak był pokaz, ale barmana jako barmana nie było.
Zgadzam się. Poza tym 4500zł to strasznie dużo jak dla mnie.