Temat: ojciec alkoholik a wesele...

cześć.mam poważny dylemat i totalnie nie wiem co robić. W grudniu biorę ślub. Wszystko byłoby pięknie gdyby nie to że ojciec mojego narzeczonego jest na najlepszej drodze do alkoholizmu. Już nie chodzi o jego picie ale o fakt ze gdy wypije jest niesamowicie trudny. Chodzi o to ze obraża innych,chodzi ciągle za kimś namawiając na tańce picie itp najgorsze w tym wszystkim ze wyzywa od pijebanych itp a do tego musi być w centrum uwagi. Zbliża się wesele i totalnie nie wiem co robić. Nie chciałabym żeby obrazil któregoś z gości a tego niestety nie da się uniknąć. Padł pomyśl ze strony narzeczonego żeby go nie zapraszać ale mnie totalnie to noe odpowiada przecież to jednak jego ojciec mimo wszystko. Dlatego wpadłam na pomysł bezalkoholowego wesela. Nigdy na takim nie byłam więc boję się jak to przyjmą goście. Jestem po prostu w sytuacji patowej. Co Wy sadzicie o tym pomyśle?byliście kiedyś na takim weselu? Nie ukrywam ze bardzo potrzebuje rady szczególnie od osób obiektywnych . Będę bardzo wdzięczna.

Arya. napisał(a):

sloneczko.katarzyna napisał(a):

Arya. napisał(a):

Takie wyjście z sytuacji uważam za totalną głupotę. Z powodu jednej osoby na swoim weselu zrezygnujesz z alkoholu, bo robi akcje jak się napije? A jak ktoś się naje za dużo słodkiego i po tym świruje, to zrezygnujesz z ciasta?Poza tym goście pewnie byliby ciekawi dlaczego wesele bez % i co im powiesz? Że teściu jest alkoholikiem i nie chcesz aby wiochy narobił, więc nie dasz mu i całej reszcie gości, sposobności do upicia się? :)Porozmawiajcie z nim o całej sytuacji, przede wszystkim Twój partner jako jego syn, powinien wziąć głos w tej sprawie i postawić sytuację jasno, że jak się schleje i będzie robił awantury to się go cichaczem usunie z wesela :)
zarzeka się że nie będzie pił ale znając życie wyjdzie jak zawsze. Moj narzeczony nie ma z nim dobrych relacji boję się że ta rozmowa sprowokuje go do podjęcia decyzji jaką jest nie zapraszanie ojca na wesele.
Ale nie są to chyba aż tak tragiczne relacje, że nie mogą porozmawiać ze sobą jak syn z ojcem? Ktoś wyżej napisał, że wystarczy zagadać z jakimś wujkiem, czy znajomym, który będzie miał teścia na oku i w razie czego, w odpowiedniej sytuacji zareaguje i go odwiezie do domu. To jedna opcja, a druga to taka, żeby faktycznie teścia nie zapraszać (co uważam za głupi pomysł). Wesele bez % dla alkoholika to nie problem. Chyba, że będziecie robić na odludziu, gdzie nie ma sklepów wokół :) 

nie są tragiczne- oni ze sobą nie rozmawiają bo gdy tylko zaczną jest awantura. On na dużo żalu do ojca za dzieciństwo a do tego nawet jak jest trzeźwy to każdym pomiatq . Niestety najbardziej swoim synem. Myślę że z tym wujkiem byłby dobry pomysł tylko znając życie będzie robił przy tym sceny...

Ja nie zapraszalabym ojca. Ostatecznie jest to swieto pary mlodych. Trudno.

Pasek wagi

Albo wujek, który zna teścia i będzie sobie umiał z nim poradzić, albo skoro tak wygląda sytuacja to ja bym go nie zapraszała. To Wasze wesele, powinniście mieć z niego jak najwięcej pozytywnych wspomnień, a nie takie, że ojciec młodego się upił i zadymy robił :)

jeśli jest to jakis lokal to może wynajmij dodatkowo jakiś pokój w tym budynku gdzie ewentualnie będziecie mogli go jakoś odprowadzić i trochę się ogarnie, a jak nie to żeby był ktos kto go odwiezie, nawet już na samym początku jak będzie trzebaa. Ja bym nie rezygnowała z alkoholu napewno, myślę że jak ma się upić to upije się i bez waszego alko bo jak będzie chciał to cos sobie skombinuje. Goście napewno straciliby bez alkoholu wiele zabawy z tego wesela, no bo ile można siedzieć przy stole i tylko jeść. Wiele osób nawet nie zatańczy albo się nie odezwie jak się trochę nie rozluźni. A ty widząc niezadowolonych gości także straciłabyś humor, a przecież ma to być Twój najpiękniejszy dzień w życiu !! ;)

nie mozecie z narzeczonym szczerze porozmawiac z twoim przyszlym tesciem?przeciez to wkrotce bedzie twoja rodzina. Powiedzialabym mu kulturalnie ale bez owijania w bawelne czego sie obawiam z jego strony jesli chodzi o wesele,w koncu jestescie doroslymi ludzmi.

Dajcie mu jakieś odpowiedzialne zajęcie na czas wesela, to może się nie schleje. W końcu rodzice młodych nie powinni za bardzo pić alkoholu tego dnia. 

Pasek wagi

Byłam już na różnych weselach, w tym też na jednym bezalkoholowym i było zupełnie normalnie i całkiem fajnie. Z tego co wiem goście przy zaproszeniach byli poinformowani o tym, że będzie bez alkoholu, więc byli o tym uprzedzeni i "wiedzieli w co sie pakują" i nie było żadnych pretensji z tego tytułu. Mi tam generalnie wsio ryba czy wesele jest z alkoholem czy bez alkoholu. To zależy jakie Ty masz do tego podejście. Tak czy siak życzę Ci pomyślnego rozwiązania problemu i późniejszych miłych wspomnień z wesela :)

To ojciec Twojego narzeczonego, więc niech on zdecyduje. Jeżeli go nie chce na swoim weselu to uszanuj to. I tak pewnie wszyscy wiedzą, że nie kocha się z ojcem i z jakich powodów, więc zapraszanie go i udawanie przez te kilka godzin kochającej się rodzinki będzie szczytem hipokryzji. 

U mnie był ten sam problem.Mąż nie chciał rozmawiać z teściem,bo bał się awantury.Rozmowę przeprowadziłam ja.Byłam z teściem sama-oko w oko.Powiedziałam co myślę,czego się obawiam,czego oczekuję,że mi zależy żeby było ok i że wszyscy się obawiają,że zrobi awanturę.Tak mu weszłam na ambicje,że o 1 w nocy sama osobiście nalałam mu kielicha a wcześniej trzymał się twardo :-) tylko,że u mnie jest tak,że jak teść jest pijany to głównie atakuje teściową co absolutnie mi nie przeszkadza napisał(a):</p

:>" title= napisał(a):

:>" class="emoticon" data-code= napisał(a):

:>">

dogadaj sie z kims ze jak tylko zacznoe pic od razu go bierze i wyprowadza. Albo go nie zapraszaj, trudno. Z aalkoholu bym nie rezygnowala

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.