Temat: jak wybrnąć z pierwszego tańca?

Potrzebuję porady i to pilnej. 

W sierpniu wychodzę za mąż, po ślubie odbędzie się imprezka. Czy są na Vitalii osoby, które jakoś wybrnęły z tego przykrego jak dla mnie obowiązku? A może inne Vitalijki mają pomysł, co zrobić z tym nieszczęsnym tańcem? Dla mnie te niby śmieszne układy są dramatyczne, jedynie co to chętna byłabym na walca. Mam jednak krótką suknię ślubną, a myślę, że ten taniec jest na nią zbyt dostojny, Jedyny pomysł, który mi przychodzi do głowy, to ten, aby dj zachęcił wszystkim gości do wyjścia na parkiet. 

Poratujcie nas pomysłem! ;)

powiem ci jedno-zrób wszytko by tego tańca nie było. ja też bardzo nie chciałam pierwszego tańca, ale mój mąż i facet z orkiestry powiedzieli że oszalałam. potem żałowałam że jednak był bo wyszedł żałośnie. 

jeśli  będzie ktoś kto poprowadzi wesele np - kiedyś nazywany wodzirejem;) - to może z nim się umówcie ze nie chcecie pierwszego tańca, ze ma od razu poprosić wszystkich gości do wspólnego wyjścia na parket. Najważniejsze jest abyś w ten dzień Ty się dobrze czuła , nie ma sensu zmuszać się do czegoś co ci 'nie leży' tylko dlatego bo jest taka 'tradycja"

Pasek wagi

kto twierdzi, że pierwszy taniec musi być jakoś specjalnie zorganizowany i z układem? puszczacie sobie  najlepszą piosenkę o miłości jaką znacie, robicie zwykły taniec-przytulaniec i po kilkunastu taktach dj zaprasza resztę gości i się dołączają.

U mnie w rodzinie się tego nie praktykuje :)

Pasek wagi

o jejuuu, jak dobrze, że nie jestem jedyną na świecie osobą, która jest na nie! U mnie "w okolicy" to właśnie wszyscy się pukają w głowę, jak można tego nie tańczyć.

ps. Tak, mamy dj-wodzireja, już mu wspominałam delikatnie, że nie uśmiecha nam się pierwszy taniec, ale on sugerował "to musi być, zastanówcie się". I tak już w kilku sprawach uległam presji, więc w tej kwestii również zaczynam się łamać.

SoonYouWillDie...AndThanWhat napisał(a):

kto twierdzi, że pierwszy taniec musi być jakoś specjalnie zorganizowany i z układem? puszczacie sobie  najlepszą piosenkę o miłości jaką znacie, robicie zwykły taniec-przytulaniec i po kilkunastu taktach dj zaprasza resztę gości i się dołączają.

Dokładnie tak, ja jeszcze nigdy nie byłam na weselu z jakimś zaaranżowanym, wyuczonym tańcem. Zawsze to był to zwykły taniec "na dwa" albo "na trzy" w zależności od piosenki i może po minucie orkiestra zapraszała resztę gości. 

A na Twoim miejscu bym jasno dała do zrozumienia DJ-owi, że nie chcesz tego tańca i nie powinien mieć nic do gadania, w końcu płacisz i wymagasz (chyba nie aż tak wiele). ;)

Ja też byłam na nie, jeśli chodzi o pierwszy taniec.:-) Zapisałam się na jakiś kurs z moim mężem ale oboje nie łapaliśmy układów tanecznych. Umówiliśmy się z dj-em że puści naszą ulubioną piosenkę i masę białego dymu do tego;-) Zniknęliśmy na jakiś czas w dymie, aPani prowadząca kurs tańca nauczyła nas jednego podstawowwego kroku, jednego obrotu a resztę improwizowaliśmy. Całość trwała jakieś 2 minuty, nie dłużej, bo potem porwaliśmy gości weselnych do tańca. Uszy do góry, uśmiech na twarzy, udawajcie że tak miało właśnie być i będzie git!;)

Nam sie tez nie usmiechalo tanczyc pierwszego tanca ale stwierdzilismy ze tradycyjnie bedzie. Podklad to byla ballada a my bujalismy sie z nogi na noge - cos w stylu zawstydzonych 13-latkow i gadalismy sobie. Bylo spoko. Zero presji :)

SUperLaska24 napisał(a):

Ja też byłam na nie, jeśli chodzi o pierwszy taniec.:-) Zapisałam się na jakiś kurs z moim mężem ale oboje nie łapaliśmy układów tanecznych. Umówiliśmy się z dj-em że puści naszą ulubioną piosenkę i masę białego dymu do tego;-) Zniknęliśmy na jakiś czas w dymie, aPani prowadząca kurs tańca nauczyła nas jednego podstawowwego kroku, jednego obrotu a resztę improwizowaliśmy. Całość trwała jakieś 2 minuty, nie dłużej, bo potem porwaliśmy gości weselnych do tańca. Uszy do góry, uśmiech na twarzy, udawajcie że tak miało właśnie być i będzie git!;)

"zniknęliśmy na jakiś czas w dymie" - haha jesteście genialni!!! super pomysł :)

Zocha nie łam się zrób jak Ci piszą - po chwili tańca niech dj zaprosi wszystkich do tańca albo faktycznie zniknijcie w dymie ;p. Jak Cię wkurzają tak jak mnie piosenki o miłości to oglądnij ten filmik https://www.youtube.com/watch?v=rxFcw_rJkGw mnie się to bardzo spodobało.

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.