Temat: wesele vs przyjęcie

U nas bylo cosik kolo 50 osob, najblizsza rodzina + przyjaciele:) Mala, malownicza miejscowosc na uboczu, duzo smiechu i duzo tanca:) O ile wydatki na siebie ograniczylam do minimum - sukienka byla wypozyczona, uczesala mnie mama a makijaz i pazurki zrobilam sobie sama, sami tez dekorowalismy sale, o tyle wszyscy goscie mieli zapewniny nocleg i sniadanie. Dzieki temu nikt nie musial sie martwic o powrot do domu w srodku nocy i wszystko moglo sie odbyc spokojnie i bez pospiechu Zwrocila sie nam moze 1/3 poniesionych kosztow, ale tak to jest jak sie zaprasza bliskich sercu mlodych ludzi, swiezo po studiach, a nie ustawionych juz zyciowo dalekich krewnych. Ale nic bym nie zmienila:) I to strasznie mile, jak ktos jeszcze po latach wspomina nasze wesele, ze to taka urocza byla uroczystosc:)

Ja miałam tradycyjne wesele (z klasa) w sali weselno-restauracyjnej. 140 osób, w tym 50 znajomych. Fajnie było i bym chyba nie zamieniła :)

Ja robię skromne przyjęcie max 35 osób ale cały czas rodzice mają do mnie o to pretensję bo oni sobie nie wyobrażają jak można zrobić takie przyjęcie i nie zaprosić tych, tamtych