- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
17 lutego 2015, 13:34
Mam być świadkiem na dość nietypowym ślubie. Jest to ślub cywilny (właściwy ślub na którym też mam być świadkiem ma się odbyć za rok, a teraz jest to czysta formalność dla dostania kredytu) na który zaproszeni mają być tylko najbliżsi, czyli rodzina i rodzeństwo oraz świadkowie, po uroczystości w urzędzie jestem zaproszona do nich na obiad. I tu pojawia się moje pytanie czy powinnam dać jakiś prezent/kasę a jeśli tak to jaki/ile?
17 lutego 2015, 13:40
Ja bym dała kartke z życzeniami i jakiś drobiazg tak do 100zł, a właściwy prezent na kościelnym
17 lutego 2015, 13:40
Jeśli właściwy ślub ma być za rok to bym się wstrzymała od robienia większych prezentów. Dałabym jakiś drobny upominek i tyle. :)
17 lutego 2015, 13:49
Hm, skoro jest oficjalnie powiedziane, że "właściwy" ślub ma się odbyć za rok, a ten jest traktowany wyłącznie urzędowo, na potrzeby kredytu, to nie dawałabym "właściwego" prezentu teraz, ale za rok. A teraz wypada dać kwiaty, może dobre wino i kartkę z życzeniami
17 lutego 2015, 14:37
Jak bym postawiła na wino i kwiaty! :)
17 lutego 2015, 16:10
jak dla mnie liczy sie pierwszy slub wiec teraz bym postawila na prezent, malzenstwem beda od teraz a nie za rok, poza tym moga sie rozmyslec. szczerze mowiac nie wiem czy bym nie odpuscila tego drugiego, dziwnie dawac dwa prezenty, a skoro teraz dostana to po co pozniej?
Edytowany przez wrednababa56 17 lutego 2015, 16:11