Temat: Ślub w październiku? (Maju?!)

Ah, oświadczyny tydzień temu i już tyle problemów :)

Planujemy na przyszły rok, ale okazuje się, że to bardzo mało czasu. Wszystkie miesiące, które chciałam - zajęte. Wykluczyłam wakacje bo ostatnio lato jest za gorące na pocenie się w suknie. Ale maj, wrzesień - byłoby super. Niestety 15 lub 29 październik mi zostaje. 

Czy to dobry pomysł? Jakiej spodziewać się pogody? (Tak tak, wiem, wyciągniecie swoje szklane kule i mi powiecie :D ). Ale jakie macie opinie/wspomnienia październikowe? :)

Edit: Właśnie się dowiedziałam, że październikowy termin odpadł:( został 7 maj 2016. To strasznie szybko... 

Ja też nie rozumiem paniki, że 7 maj 2016 roku to już zaraz.... Dziewczyno, masz do tej daty jeszcze calutki rok i 3 miesiące!!!! to kuuuupa czasu, 5 razy można wesele zorganizować. A co do terminu i pogody to tego i tak nie przewidzisz. Byłam 2 razy na ślubie w październiku i była ładna pogoda, raz słonecznie ale chłodno a drugim razem słonecznie i cieplutko. W tym roku szykuje mi się wesele w maju (jeszcze w maju nie byłam) więc zobaczymy. Ostatnio tak się klimat zmienił, że na prawdę może się zdażyć wszystko w praktycznie każdym miesiącu.

październik 2015 było spoko, ale maj rok później to już szybko? :D czy pomyliłaś się pisząc i chodzi o maj 2015?

adele8 napisał(a):

październik 2015 było spoko, ale maj rok później to już szybko? :D czy pomyliłaś się pisząc i chodzi o maj 2015?

Też tak pomyślałam. Maj 2016 to jeszcze czasu a czasu. Moja koleżanka w kwietniu zaczęła organizować ślub na wrzesień tego samego roku. Ja zorganizowałam swój też szybko, bo w mc idzie załatwić większość rzeczy a później się tylko czeka :D dopiero chwilę przed samym ślubem zaczyna się orka i załatwianie :)

tylko-dla-mnie napisał(a):

adele8 napisał(a):

październik 2015 było spoko, ale maj rok później to już szybko? :D czy pomyliłaś się pisząc i chodzi o maj 2015?
Też tak pomyślałam. Maj 2016 to jeszcze czasu a czasu. Moja koleżanka w kwietniu zaczęła organizować ślub na wrzesień tego samego roku. Ja zorganizowałam swój też szybko, bo w mc idzie załatwić większość rzeczy a później się tylko czeka  dopiero chwilę przed samym ślubem zaczyna się orka i załatwianie 

Dokładnie - ja zaczęłam organizować w połowie maja swój wrześniowy ślub... 

Pasek wagi

ja miałam 25 października, i zadowolona ja i goście... w kościele było przyjemnie (pogoda piękna, słoneczko jesienne), w nocy było chłodno,ale jak impreza dobra goście nie wychodzą....maj też piękna pora, ale podobno szczęście przynosi literka "r" w nazwie miesiąca :D choć ja sama w to nie wieżę :P

Pasek wagi

ja miałam ślub w połowie maja - lepszej pogody nie mogłam sobie wymarzyć :) ale przecież nie termin jest najważniejszy... nawet jeśli będzie chłodniej to tyle co do kościoła i później przejść z samochodu na salę to nie zamarzniecie..! mój znajomy żenił się w grudniu 2014 przy -15 stopniach mrozu i panna młoda w szpilkach dała radę (chociaż dla mnie to szaleństwo)

ja zawsze marzylam o ślubie w maju ;-) Wtedyprawie zawsze jest juz ladna, wiosenna pogoda, o wiele przyjemneijsza niz w pazdzierniku:)

Mój mąż oświadczył mi się w styczniu ubiegłego roku. A ślub udało nam się zorganizować 4 pażdziernika :-) Pogod była piękna :-) Czasami latem nie było takiej pięknej pogody!! ;-)

Pasek wagi

Sama brałam ślub w październiku zeszłego roku i chwalę sobie ten miesiąc. Trafiła mi się piękna, słoneczna pogoda - 23 stopnie.

Maj jest teraz tak samo niepewny jak październik. Tak naprawdę to kwestia szczęścia - nie da się tego wykalkulować - ja proponuje rzucić monetą :) 

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.