- Dołączył: 2010-09-06
- Miasto: Chcieć To Móc
- Liczba postów: 3982
7 stycznia 2011, 13:34
Zapraszam wszystkie Panny Młode roku 2012 ;)
Tutaj pomagamy przetrwać przygotowania jak i czas, który został do Tego dnia, zadajemy pytania, odpowiadamy na nie, pomagamy rozwiązywać wszelkiego rodzaju dylematy i .. ucinamy sobie luźną pogawędkę :)
Ja jestem pierwsza ! :)
Daty i imiona aktywnych Panien Młodych - Najpiękniejszych i Najszczuplejszych ;)
ZMOTYWOWANA1989 -
Klaudia - 16.06.2012r
xAGUSIAx -
Agusia - 16.06.2012r
XENA -
Ksenia - czerwiec 2012r
SELINKA -
Monika - 14.07.2012r
DANAEGARDEN87 -
Olka - 28 styczeń 2012r
KKASKAA -
Kaśka - kwiecień 2012r
YTSEJAM -
Gośka - lipiec 2012r
DRSKA -
Marta - 28 kwiecień 2012r
ILLKA -
Ilona - maj/czerwiec/lipiec/sierpień 2012r
BEKAA -
Judytka - czerwiec 2012r
ISAA - ? - wrzesień 2012r
BIEDRONKA1985 - Agnieszka - 25 sierpień 2012r
Edytowany przez zmotywowana1989 28 lutego 2011, 15:35
- Dołączył: 2010-07-30
- Miasto: Opole
- Liczba postów: 749
26 czerwca 2012, 20:37
Też cały czas szukam... i stwierdzam, że skończy się na sto lat, a później zespół zaprosi wszystkich do tańca i będzie jakaś normalna melodia... http://www.youtube.com/watch?v=Xq1zo9SQaKw myślałam jeszcze o tym... ale sama nie wiem
Przesłuchałam tej piosenki i jakoś mi nie pasuje, tzn jakoś tak jakby nie na tą okazje albo ja nie rozumiem do konca tekstu. Nie jest podziękowaniem. Wiele osób namawia mnie na tą piosenkę http://www.youtube.com/watch?v=qASXXgWamjk&feature=related ale też troszkę nie bardzo.
Za to musze się Wam pochwalić, udało mi się dzisiaj załatwić sukienke dla córki, będzie miała taką samą jak ja tylko z drobnymi modyfikacjami tzn, do połowy łydki, nie do ziemi żeby się nie potykała i moja jest z gorsetem a jej bedzie na ramiaczkach takich grubych, bez dekoltu, bo gorset ugniatałby ją. Poza tym będzie identyczna :) Jestem z tego bardzo zadowolona, juz nie moge się doczekać jak razem wskoczymy w te sukienki i czekam z niecierpliwościa na pierwsza przyamiarke :) Pozdrawiam Was kochane :)
26 czerwca 2012, 20:59
Te piosenki rodem z disco polo jakoś mnie odstraszają... ciężko mi byłoby ją znieść już na początku mojego wesela. Później mogą grać co chcą...
- Dołączył: 2010-07-30
- Miasto: Opole
- Liczba postów: 749
26 czerwca 2012, 21:37
Dokładnie mam to samo, chyba zostane na sto lat i nie bedzie przynajmniej wiejsko :)
- Dołączył: 2010-05-17
- Miasto: Zabrze
- Liczba postów: 82
26 czerwca 2012, 22:38
Edytowany przez malgi 27 czerwca 2012, 09:37
- Dołączył: 2012-03-30
- Miasto: Olesin
- Liczba postów: 545
27 czerwca 2012, 10:50
Macie wątpliwości przed ślubem? Bo ja zaczynam panikować :(
- Dołączył: 2011-04-07
- Miasto: Poznań
- Liczba postów: 2184
27 czerwca 2012, 11:49
leanness ja nie mialam zadnych watpliwosci- w ogole nie czulam ze to moje wesele-wprawdzie przygod mialam duzo ale jakos w glowie mi siedzialo ze komus to wszystko zalatwiam a nie sobie- dopiero gdy zalozylam suknie slubna zdalam sobie sprawe ze to moj slub- najgorzej bylo na przysiedze-bardzo sie wzruszylam i strasznie glos mi sie lamal ale potem to juz wszystko tak szybko zlecialo ze szok- jedyne co musze przyznac to racje mialy te panny mlode ktore mowily ze prawie nic nie jadly- ja tak wlasnie mialam- najpierw po zjedzeniu bulionowki rosolu praktycznie bylam najedzona, potem ledwo skubnelam glowne danie, kawalek tortu weselnego, 1 kawalek sernika i jedną babeczkę z owocami i na koncu zjadlam tylko żurek- bylam chyba tak znerwicowana ze poszlo mi na żołądek, najpierw mnie mdliło a potem to już nie wiem, no poprostu nie moglam jesc- a na drugi dzien tylko slyszalam jakie to pyszne jedzenie bylo, jaki dobry grill- kurcze nawet nie sprobowalam :( a ja naprawde lubie jesc : D i laski uwierzcie mi- niektore z was pamietaja jakie mialam skromne menu- i uwierzcie mi ze troche jeszcze zostalo,15 szaszłyków i 5 filetów z kurczaka z serem i szynką- reszta zjedzona, zostało też ciasto ale tez nieduzo bo kilka opakowan jednorazowych-ale z ciastem to faktycznie przesadzilam bo na ostatecznie 57 gosci było 60 babeczek owocowych + 15 kg ciasta + tort weselny - ale liczylam ze bedzie sie cieszylo powodzeniem bo bylo duzo kobiet lubiacych słodkie np kilka ciezarnych : )
- Dołączył: 2012-03-30
- Miasto: Olesin
- Liczba postów: 545
27 czerwca 2012, 11:56
Ja kocham mojego M. nad życie, ale nasłuchałam sie chyba idiotycznych stwierdzeń ze po slubie jest o wiele gorzej. Mój M. jest ciepłym, kochanym mężczyzną. Jest dobry i dba o mnie a ja zaczełam panikować, że ta sielanka się skończy po ślubie.
Mimo, że mieszkamy razem 2 lata jest wszystko jak w bajce - jasne, że zdarzają się kłótnie, ale jest tak jak to sobie wyśniłam jako mała dziewczynka.
no i się boję, czytałam na innych forach, że to naturalne odczucie :P
- Dołączył: 2010-07-30
- Miasto: Opole
- Liczba postów: 749
27 czerwca 2012, 12:24
Dobrze że nie tylko ja się stresuje :) Momentami jak myślę o ślubie ogarnia mnie strach i wątpliwości jak zaczynam się dogłębniej zastanawiać to stwierdzam, że nie ma się czego bać i tak jesteśmy razem, a ślub nic w naszym życiu nie zmieni. Mieszkamy już ze sobą prawie 4 lata, nasze dziecko ma 2 latka więc co może się zmienic. Nie braliśmy ślubu jak byłam w ciązy bo nie chcieliśmy się pobierać ze wględu na ciążę (wpadka), chcieliśmy żeby to była świadoma decyzja i żeby to wychodziło z tego, że chcemy mieć ślub, że chcemy być razem, a nie dlatego, że jest panika bo za kilka miesięcy urodzi się dziecko. Po urodzeniu nie było czasu na zastanawianie się nawet nad śłubem, ale teraz jest już spokojnej więc mozemy się pobrac, świadomi tego że się kochamy i chcemy być razem. Jest nam razem dobrze, dogadujemy się i współpracujemy ze soba w codziennym zyciu, jestesmy partnerami więc ślub to tylko formalność :) To się wygadałam :)
- Dołączył: 2012-03-30
- Miasto: Olesin
- Liczba postów: 545
27 czerwca 2012, 13:39
jusstyska to w Twoim przypadku nie masz się czego bac ;) czesto jest tak, że dziecko zmienia małżeństwo - ale skoro Wam jest razem dalej bardzo dobrze to tym bardziej :)
ja po prostu za dużo czytam i słucham o nieudanych małżeństwach hehe...
poza tym u nas ślub wyszedł spontanicznie - bylismy zareczeni i nagle ciach - to we wrześniu i wrzesień zostaje ;)
- Dołączył: 2012-03-30
- Miasto: Olesin
- Liczba postów: 545
27 czerwca 2012, 13:41
jusstyska - a kiedy wielki dzień? :)