Temat: Ślub 2012r.

a szkoda gadać o tych lekarzach w ogóle.....

Dziewczyny, same wybieracie sobie muzykę na płytę z wesela, czy kamerzysta Wam wszystko organizuje????

Mój kamerzysta mi powiedział, żebym wybrała sobie piosenki sama, mam pewne typy, ale nie mam pojęcia, co więcej. Mam prawie same polskie piosenki, a chciałabym, żeby było to trochę przemieszane. Może pomożecie mi trochę??? W sumie już od roku szukam, ale nic sensownego nie znalazłam.

ja mam kilka utworow na plyte i wiem ze takie bede miala :) 

U mnie z kamerzystą jest tak-ja jestem anty, ale mój wujek się tym zajmuje i już nam oznajmił, że kamerować będzie on jest trochę starej daty, więc po weselu to co on nakręci mam zamiar dać mojemu koledze i on nam zrobi taki krótki teledysk, ale wtedy jest potrzebna tylko jedna piosenka Ostatnio znajomym zrobił z takim podkładem:
http://www.youtube.com/watch?v=8xg3vE8Ie_E 

a ja nie mam kamerzysty - i dobrze!!!!  

kasiabrzydula: właśnie myślałam o Brunie, ale raczej o piosence "Marry You"

U nas nie ma czegoś takiego, że ktoś mógłby nie brać kamery na ślub. Też tego nie rozumiem, ale w sumie lubię się wydurniać, więc będzie śmiesznie.

no u mnie też tata będzie filmował, albo wujek albo szwagier - teraz każdy ma kamery :P

Mnie się bardzo podoba moda na teledyski ślubne. 15 minut i jest przegląd całego wesela, a nikt się nie zdąży zanudzić na śmierć...
Pamiętam jak moja siostra brała ślub jakieś 15 lat temu i jej kaseta ze ślubu ma chyba ze 4 godziny chyba przez te 15 lat nikomu nie udało się obejrzeć całości bez przewijania...

 no dlatego my bedziemy mieli teledyski 3 po 15 min plus cale nagrywanie  jak kto woli :) 

u nas tez bedzie teledysk- max 10 minut, do pierwszych tanców,potem kamera wychodzi- sprytnie przemycilismy tort weselny do filmu bo bedzie serwowany jako deser zaraz po obiedzie, takze na filmie zabraknie tylko oczepin ale to akurat żadna strata

Też nie mam kamerzysty. Na początku było mi trochę przykro, że nie stać mnie na MP Studios, ale obejrzałam cały ich film i fakt ładny, fajnie zmontowany, ale pewnie obejrzałabym raz i na tym by się skończyło. Poza tym kamerzyści mnie zawsze krępują.