Temat: Ślub 2012r.

Dołączam do Was, Panien Młodych 2012 ;) widzę poruszany tutaj temat fotografa i kamerzysty. U mnie też kamerzysty miało nie być, ale przyszli teściowie tak się uparli, że się zgodziliśmy. W sumie dobrze wyszło, bo pamiątka będzie i nawet jeśli teraz nie jestem do tego przekonana, to być może za kilka lat będę chciała wrócić do tych chwil i zobaczyć siebie, nas i gości oraz usłyszeć jeszcze raz składane przysięgi przed ołtarzem.

Co do fotografa, też nie chciałam mieć zdjęć w plenerze tego samego dnia, ale fotograf nas przekonał, że to tylko godzinka, a  nastrój tego dnia już się nie powtórzy. A sesji w studiu na szczęście nie będzie - w ogóle mi się takie foty nie podobają. Także dziewczyny jeśli się zastanawiacie czy wziąć kamerzystę, to weźcie, chyba że jesteście całkowicie na "nie" :)

Masz rację, wtedy robi się tą sesję na szybko, ale mam nadzieję, że szybkość pójdzie w parze z jakością zdjęć. ;) Mój termin to 08.09.2012, wesele planowane na 150 os., w sumie jeszcze o tym nie myślę, bo wciąż mi się wydaje, że to dużo czasu. 

Sukienki "upatrzone" tylko w necie, na szukanie przyjdzie czas po nowym roku, i po kilku kg mniej ;)

A Waszym zdaniem, kiedy najlepiej się rozglądać za suknią? 

Wrzucę kilka zdjęć sukienek, które moim zdaniem są godne zastanowienia się :)