Temat: suknia ślubna

zależ co Ci się podoba z tego co salony mają do wyboru. W tym tygodniu szukałam sukni razem z siostrą.. Ona w pierwszym salonie przymierzyła dwie suknie a ja dla siebie nie znalazłam nic, Ona w drugim przymierzyła jedną a mnie się jedna podobała, w trzecim przymierzyłam jedną i Ona też- tą zamówiła. Wszystko zależy czego chcesz i czy będziesz miała na co popatrzeć.My obeszłyśmy trzy salony w 1.5h na co złożyły się 4przymiarki.

W jednym salonie mierzyłam kilka modeli (max 3 - 4) i średnio zajmowało mi to około pół godziny. Tam gdzie zamówiłam rozmyślałam i przymierzałam duuuużo dłużej. Jak się umówisz na konkretną godzinę to nie powinno być poślizgu

bardzo różnie, ale ogólem mało czsu potrzeba , w najbardziej konkretnym spędziłyśmy ok 40 min a przeważnie to tak ze 20 min

Ja nie umawiałam się nigdy. Przychodziłam prosto z ulicy ;) Jeśli przyszłam w trakcie czyjejś przymiarki, to wychodziłam i szłam do innego salonu, po czym wracałam z powrotem do poprzedniego. Raz trafiłam na salon, w którym nie było sukien na manekinach, tylko pochowanec w pokrowcach. Pani wytłumaczyła mi, ze mam w internecie sprawdzić modele, które mi się podobają, zatelefonować i się umówić, a one mi te modele przyszykują. Przyznam, że to było dziwne...

Ostatnio  dopiero pierwszy raz umówiłam się do salonu telefonicznie, bo po 1 przymiarce w tym salonie stwierdziłam, ze nie ma mojego wymarzonego fasonu i Pani mi go sprowadziła na drugą przymiarkę :) Aha, no i jeśli chodzi o czas takich przymiarek, to wszystko zależy od Ciebie i tego jak długo będziesz się podniecać swoim odbiciem w lustrze hehe :D

Ja chcialam odwiedzic dwa salony. Umowilam sie na wizyte w pierwszym i przymierzylam ok 15 sukien (ok 3 godzin). Wsrod nich byla moja wymarzona i do drugiego salonu juz nie poszlam.

Jak chodziłam jako świadek z przyszła panną młodą po salonach nie przypominam sobie rezerwowania terminu. Odwiedziłyśmy ok 8 salonów, były takie w których żadna jej się podobała i takie w których przymierzyła z 10sukien. Straciłyśmy cały dzień a i tak nic nie wybrała. 

Lepiej iść do 2-3max

Dzięki dziewczyny:) Dzwoniłam po kilku, w których suknie mi się podobają. W niektórych lepiej się umówić, w innych nie. Także ruszam na poszukiwania :)

Powodzenia w poszukiwaniu tej wymarzonej ;)

Ale ja Ci zazdroszczę! Ja chcę jeszcze raz! To było super przeżycie takie szukanie i mierzenie :) W dodatku miałam wtedy fajną figurę i większość sukni ładnie leżała :) Nie umawiałam się, wchodziłam prosto z ulicy. Pomierzyłam ok 10 sukni w 3 salonach. Dwa wyjścia w miasto z mamą i suknia zamówiona :) Wszyscy (a zwłaszcza mój obecny mąż) dziwili mi się, że tak szybko się zdecydowałam :) No ale jak się zobaczyłam w tej mojej, to już wiedziałam, że nie ma co szukać dalej. Mam jej zdjęcie nawet w galerii ;) Suknia suknią, ale przede wszystkim życzę Ci mnóstwo miłości i radości w małżeństwie. Co najmniej tyle ile mam ja :D