Temat: Pierwszy taniec - walc angielski ?

Mam pytanie do wszystkich Was (zamężnych, narzeczonych, singielek itd) co myślicie o walcu angielskim jako pierwszy taniec ? Jakie wy zamężne Panie miałyście tańce jeśli nie walc angielski ? Do jakich piosenek ?

Przykładowy, tu akurat bardzo podoba mi się piosenka, oczywiście choreografię będziemy mieć z narzeczonym inną, ale taki przykład walca angielskiego jako pierwszy taniec:

Ja bardzo chciałam zatańczyć walc na pierwszy taniec. Jeździliśmy na lekcje prywatne, ale niestety okazało się, że nie robimy postępów... Jednak walc nie dla wszystkich (a jeśli dla wszystkich, to może trzeba wyćwiczyć go w pół roku, a nie w kilka lekcji).

W takim razie zrobiliśmy zwykły taniec przytulaniec (Paula, Od dziś). Natomiast ostatnio byłam na weselu, gdzie młodzi zatańczyli do szybszej piosenki i też wyszło miodzio - Za tobą pójdę jak na bal :)

Pasek wagi

U mnie była taka sama piosenka i też walc angielski

Też miałam tą piosenkę na pierwszy taniec ♥ piękna! ale powiem Ci tak... Jeśli czujecie się na siłach, umiecie tańczyć, czujecie muzykę i nie tracicie rytmu to jak najbardziej podobają mi się takie tańce. Ten na filmiku, który wstawiłaś jest w porządku :) bardzo fajnie się to ogląda. Ale widziałam już nie jeden taneczny koszmarek który oglądało się z zażenowaniem bo... para młoda albo traciła rytm, robili pauzy bo nie potrafili płynnie przejść z tańca do danej figury, każdy ruch był tak sztywny i nienaturalny, że zawsze w takich momentach zastanawiam się czy naprawdę nie mogli zatańczyć spontanicznie bez zbędnych udziwnień.

Pasek wagi

Ładnie ta para tańczy, ale dla mnie to jest straszliwie sztuczne, wyuczone i to widać. Nie ma dla mnie w tym nic fajnego. Zdecydowanie wolę tańce, na których widać, że młoda para fajnie bawi się ze sobą. Moja przyjaciółka tańczyła do "Ona tańczy dla mnie" w wersji Cezika - zarówno oni, jak i goście bawili się rewelacyjnie. Ja od początku wiedziałam, że będziemy tańczyli do piosenki G. Łobaszewskiej "Brzydcy". Zatańczyliśmy kilka razy w domu, żeby rytm wyczuć i się troszeczkę zgrać i wyszło super...bez zbędnych lekcji i sztuczności. Mam rewelacyjny przykład...może i wyuczone, ale w tej parze jest tyle luzu i nie wiem...miłości (?), że nie można od nich i ich tańca wzroku oderwać: https://www.youtube.com/watch?v=kY-68SQd8ZU

Pasek wagi

My tanczylismy walca wiedenskiego to walca 2 Szostakiowicza. Skopiowalismy od tej pary choreografi ;) https://www.youtube.com/watch?v=Ngmchax2hBE

Kolezanka powiedziala, ze myslala ze wyjdziemy i podreptamy troche walca a potem jej szczeka opadla ;D

Ale kosztowalo nas to bardzo duzo stresu i wiele razy chcielismy sie poddac. Na lekcji platnej bylismy raz i byly baznadzieja w tym tempie stracilibysmy fortune i ogrom czasu. Cwiczylismy w domu w pokoju i u znajomych tancerzy :P, tez w pokoju.

A najwazniejszy ze wszystkiego jest usmiech! Czesto na filmach widac jak ludzei sa zestresowani i staraja sie ruchow nei zapomniec i to widac po ich skupionych twarzach. Mi sie micha zawsze cieszy jak tancze wiec sie szczerze zawsze jak glupek :D

Pasek wagi

nasza - https://www.youtube.com/watch?v=17CFKRwNd-0

hivision13 w linku, który wkleiłam podoba mi się tylko piosenka, a sam taniec oceniam średnio, bo faktycznie jest trochę sztuczny, aczkolwiek jakbym miała wybierać to bym wzięła piosenkę ze swojego linku i choreografię z twojego :P aczkolwiek my weźmiemy tylko piosenkę z tego linku, a choreografię ułożymy sami z instruktorką, bo parę lekcji chcemy wziąść, bo walc to jednak trudny taniec żeby go pięknie zatańczyć z pasją a nie ze sztucznością. 

hivision13 napisał(a):

Ładnie ta para tańczy, ale dla mnie to jest straszliwie sztuczne, wyuczone i to widać. Nie ma dla mnie w tym nic fajnego. Zdecydowanie wolę tańce, na których widać, że młoda para fajnie bawi się ze sobą. Moja przyjaciółka tańczyła do "Ona tańczy dla mnie" w wersji Cezika - zarówno oni, jak i goście bawili się rewelacyjnie. Ja od początku wiedziałam, że będziemy tańczyli do piosenki G. Łobaszewskiej "Brzydcy". Zatańczyliśmy kilka razy w domu, żeby rytm wyczuć i się troszeczkę zgrać i wyszło super...bez zbędnych lekcji i sztuczności. Mam rewelacyjny przykład...może i wyuczone, ale w tej parze jest tyle luzu i nie wiem...miłości (?), że nie można od nich i ich tańca wzroku oderwać: 

Ślicznie im to wyszło! *.* Mi się to podoba. ;) Też bym chciała tak zatańczyć kiedyś na swoim weselu... ;p

Chili o tak! To 'moja' piosenka upatrzona :)

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.