Temat: Wino zamiast kwiatów

Dzień dobry :)

Wybieram się na wesele do znajomych, para młoda zażyczyła sobie zamiast kwiatów wino. I tu się pojawia problem, jestem abstynentką i kompletnie nie wiem jakie jakie wino kupić. Wiem, że gusta są różne ale może polecicie mi jakieś "bezpieczne" wino w cenie bukietu? Przeglądałam różne blogi i fora ale większość zachwalanych win ze sklepów ogólnodostępnych, typu Lidl, należy do win pojawiających się w ramach akcji tematycznych. Pozdrawiam :)

Carlo Rossi bardzo "bezpieczne" :)

Mieliśmy ten sam pomysł i powiem szczerze, że się sprawdził ;)

Polecam Mogen David Pomegranate - ok 20 zł dostępne na pewno w Piotrze i Pawle, a ostatnio widziałam też w Tesco albo Liebfraumilch albo Mołdawskije Cwiety albo np ostatnio dość modny Cydr. Fajne jest też Carlo Rossi w takiej 1,5l butelce

Z tych wymienionych zdecydowanie polecałabym tego Mogena Davida - mało znane ale pyszne

Nie polecam: wina z liczi z Lidla, wina z gorzką pomarańczą też z Lidla.

Ja lubię Kressmann bordeaux. Win typu Carlo Rossi bym w życiu nie kupiła na prezent.

POLECAM BARDZOOOO!

dostalam na parapetowke kiedys i zakochalam sie w nim. Jest slodziutkie, o smaku granatu i w rozsadnej cenie (cos 20-25zl). Najpyszniejsze wino jakie pilam kiedykolwiek. Od teraz bardzo czesto kupuje w Tadeuszu. widzialam tez w Piotrze i Pawle

Pasek wagi

z ciekawosci zajrzałam jakie wina dostalismy na nasz slub i jest m.in Mogen David....niestety nie znam smaku gdyz zaraz po slubie dowiedzialam sie o ciazy . 

Carlo Rossi różowe :)

Carlo Rossi to niestety obciach. Nie wypada na prezent. Wejdź do sklepu typowo z winami, sprzedawca wybierze Ci odpowiednie wino, w cenie w jakiej będziesz w stanie zapłacić.

izabela19681 napisał(a):

Carlo Rossi to niestety obciach. Nie wypada na prezent. Wejdź do sklepu typowo z winami, sprzedawca wybierze Ci odpowiednie wino, w cenie w jakiej będziesz w stanie zapłacić.

Powiem ci z pozycji Pary Młodej która chciała dostać wina... wolałam sprawdzone przysłowiowe Carlo Rossi (choć nie mój faworyt) niż jakieś właśnie super (niby) wykwintne wino w niewiadomo jak eleganckim opakowaniu, które wogóle nam nie pasuje (nota bene powiem, że poprosiliśmy o wina białe słodkie lub półsłodkie, a właśnie wszystkie osoby które dawały nam te niby lepsze dały czerwone wytrawne - i to uważam za obciach)

Tylko nie Carlo Rossi!

Jest wiele niedrogich win, które są znacznie smaczniejsze niż CR. CR wszyscy znają, wszyscy piją, bo ma kolorowe reklamy z ładnymi, uśmiechniętymi ludźmi, no i nie wiadomo co wybrać, a skoro w TV pokazują, to wezmę. A w smaku jest... No, bez szału łagodnie mówiąc. Sama nigdy w życiu nie zaproponowałabym swoim gościom CR jako trunku. Nie pasuje to ani do obiadu, ani do deseru. Sommelier ze mnie żaden, ale wino piję często i trochę na ten temat wiem. Swojej przyjaciółce kupiłam zamiast kwiatów dwa wina: jedno czerwone półwytrawne, jedno czerwone półsłodkie. 

Rozejrzyj się w Biedronce, w Lidlu królują niestety w zasadzie same wina wytrawne, a te nie każdy lubi, bo są dla wielu osób za kwaśne. W niektórych Rossmannach także są wina, zwykle całkiem smaczne. A jeśli wolisz zamiast dwóch butelek za 15-20zł kupić jedną za 30-40zł, wybierz się do sklepu specjalistycznego, tam ci na pewno coś doradzą. Aktualnie także Tesco ma ofertę niedrogich win.

Co do tych tańszych win, ja się kieruję takimi zasadami:

- rok produkcji - im niżej, tym lepiej

- miejsce butelkowania wina (kupuję tylko te, które są butelkowane w kraju pochodzenia)

- miejsce pochodzenia - im dalej, tym większa szansa na wpadkę; RPA czy Chile raczej unikaj, bo jeśli wino jest z daleka, to sporą część jego niskiej ceny zżera koszt transportu, co (nie zawsze, ale często) przekłada się na kiepski smak wina. Postaw na wina europejskie, są najbezpieczniejsze :)

Ze swojej strony mogę polecić takie szczepy jak:

Cabernet Sauvignon

Cabernet-Syrah

Syrah (moje ulubione)

Bordeaux

Dasz sobie radę :)

No, chyba że twoja koleżanka pija Carlo Rossi i uważa je za smaczne... Wtedy po prostu je kup i po kłopocie. 

Natomiast, abstrahując od twojej sytuacji, nie rozumiem ludzi, którzy z win pijają tylko CR czy inne El Sol, i życzą sobie dostać wino zamiast kwiatów. Jeśli ktoś lubi ''sprawdzone'' Carlo Rossi i nic więcej, to prościej napisać w zaproszeniu że chce się Carlo Rossi, które z prawdziwym winem niestety niewiele ma wspólnego. Bo inaczej trzeba się liczyć z tym, że wśród gości może się trafić ktoś, kto zna się na winach, lub ktoś kto trochę czasu spędzi wybierając dla was wino na prezent. I że nie dostaniecie 50 butelek CR, tylko 3 CR i 47 różnych, ciekawych win. I wtedy jest płacz, bo trunek przez gardło nie chce przejść i jacy ci goście źli. Albo lubisz WINO, albo nie. Jeśli nie - poproś o książki albo datki dla domu dziecka. Będzie bezpieczniej.

Pasek wagi

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.