Temat: Co zamiast pierwszego tańca.

Nie chcemy na swoim weselu pierwszego tańca. Nie będę tutaj się nad tym rozwodzić czemu tak, a nie inaczej. Pytanie brzmi, co zamiast niego?  

Myślałam nad tym, aby przeprowadzić "włączanie wszystkich do tańca". Taniec zaczynamy my, ale prawie od razu nastąpi przerwa w muzyce, w której para ma się rozłączyć i zaprosić do tańca kolejne dwie osoby, po chwili znowu przerwa, rozłączenie par i zaproszenie nowych osób itd. aż wszyscy znajdą się na parkiecie. 

Obawiamy się, że w innym wypadku, kiedy DJ powie, że zaprasza wszystkich do pierwszego tańca, to mało kto znajdzie się na parkiecie i wyjdzie, to klasyczny pierwszy taniec.

pierwszy raz się z czymś takim spotykam.....

My też nie umiemy tańczyć, ale w tydzień czasu 2na1 opanowaliśmy do perfekcji i kilka prostych figur a wyszło nam podobno niesamowicie, tak lekko. Pierwszy taniec z mężem był super :)

fajny pomysł Wy zaczynacie tańczyć, po chwili dołączają do was np. rodzice, po następnej chwili świadkowie, a później DJ poprosi wszystkich. 

Pasek wagi

WilhelminaS napisał(a):

Nie wiem ile macie gosci ale pierwsze co mi na mysl przychodzi to moze usiadzcie z goscmi w kolku i zaspiewajcie wspolnie jakas piosenke,kazdy po kolei dostaje mikrofon i spiewa(moze kilka osob z rodzina na raz spiewac albo pary ktore sa razem na weselu.)

O nieee... ja czułabym się zażenowana taką zabawą. Szczególnie, że to będzie początek wesela, sztywno trochę. Odradzam takie rzeczy.

spelnicmarzenie napisał(a):

pierwszy raz się z czymś takim spotykam.....My też nie umiemy tańczyć, ale w tydzień czasu 2na1 opanowaliśmy do perfekcji i kilka prostych figur a wyszło nam podobno niesamowicie, tak lekko. Pierwszy taniec z mężem był super :)

Czy mówiłam, że nie umiemy tańczyć?!;) To nie jest jedyny powód dla którego Młodzi nie chcą tej szopki. Pytałam raczej o propozycję co w zamian.

to co wymyśliłaś żeby szybko prosić następnych jest super pomysłem, z wami mogą zacząć tańczyć drużbowie i rodzice, wtedy dość szybko się grupa powiększy

Pasek wagi

oj też bym chciała uniknąć tego... 

Wybierzcie krótką, łatwą piosenkę, a potem poproście orkiestrę o coś bardziej szybkiego i zachęcenie wszystkich gości do zabawy. Umówcie się z drużbami, żeby zaraz po was ruszyli w tany, bo z reguły jest tak, że goście nie chcą od razu wstawać od stołu.

Szukasz inspiracji modowych i informacji o hitach tego sezonu? Wejdź na tego bloga http://www.internetoweszalenstwa.e-blogi.pl/komentarze,213992.html i oglądaj setki inspiracji! 

U nas na weselu była taka zabawa-taniec z kartką - wodzirej ją zapowiedział, od razu wszyscy zrozumieli o co chodzi i do końca piosenki wszyscy byli na parkiecie. Wyglądało to tak, że tanczyła para (w tym przypadku zabawę rozpoczniecie Wy), ktora trzymała dużą kartkę papieru. Kiedy Wodzirej dawał znać, kartkę przerywało się na pół i łapało pierwszego lepszego partnera do tańca. Potem znowu Wodzirej dawał sygnał - kartka w tych nowych parach na pół i kazdy z tej pary czym prędzej dobierał partnera. W ten sposob w każdej parze była 1 kartka, którą na kolejny znak wodzireja dzieliło się na pół i dobierało nowego partnera. Ludzie tańczyli z nieznanymi sobie (jeszcze) osobami (bo nie mieli czasu zastanawiac sie kogo wyrwac do tanca) przez co mogli sie troche poznać i pośmiać przy okazji. Nie było zmiłuj, wsyzscy znaleźli się na parkiecie. Potem wystarczy, że wodzirej na kolejną piosenkę rzuci jakieś hasło w stylu : każdy tańczy z partnerem po swojej prawej stronie, a partnerką po lewej i zabawa już potem leci.

Pasek wagi

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.