Temat: rozmieszczenie gości na ślubie

robimy obiad dla 20 soób, koło nas siadają świadkowie - są dosyć młodzi więc koło nich posadziliśmy nastepnych młodych a rodziców na przeciwko pośród ciotek i wujków w swoim wieku - moja mama sie właśnie dowiedziała że siedzi po drugiej stronie stołu i się bardzo obużyła i rozłączyła (rozmawiałyśmy przez telefon) ..

myślicie że aż taki wielki błąd popełniłam żeby się od razu tak obrażać? 

Będzie siedziała na wprost Was?

prawie, jedno siedzenie obok - ustawiałam tak żeby nam się dobrze rozmawiało 

Ja problemu nie widze ...

Ja jak byłam na ślubie ostatnio to w głównym stole obok pary młodej siedzieli świadkowie z osobami towarzyszącymi, młoda koło swiadkowej,młody obok siadka i obok rodzice. Poźniej leciał stół po jednej str z rodziną młodej a po drugiej z rodziną młodego a osobno młodzież. Tylko, że to było większe wesele ;>

no własnie niby się tak robi że najpierw świadkowie a potem rodzice (albo na odwrót) a ja po prostu chciałam ustawić tak żeby każdy się czuł swobodnie 

To zaproponuj mamie swoje miejsce skoro koniecznie chce być po innej stronie stołu , i czekaj na reakcję może zrozumie że zachowała się głupio.

Karinka1992 napisał(a):

Ja problemu nie widze ...

Ja też nie. Myślę nawet ze jeśli będziecie siedzieć na przeciwko, będzie Wam się wygodniej rozmawiać niż gdyby Mama miała siedzieć po tej samej stronie stołu ,za świadkami... 

u mnie tez byl obiad na 20 osob i nasi rodzice siedzieli naprzeciwko nas i nikt nie mial z tym problemu :) kolo nas siedzieli swiadkowie z osobami towarzyszacymi, a dalej sadzalismy od najmlodszego, ze tak powiem, zeby rozmowa sie kleila :) nikt nie narzekał :) Twoja mama przesadza ( moim zdaniem ) 

Pasek wagi

mając tak mało osób ciężko jest ustawić gości, wiem coś o tym bo sama mam ich 30 ;) przecież jeśli będzie na przeciwko Was to jest ok, przecież dobrze będzie się rozmawiać, ja też zawsze mówiłam, że siadają Młodzi, świadkowie, rodzice... ale jeśli ułożenie jest na (tak jak u mnie) po prostu podłużny stół to się nie da ;) bo nie wyobrażam sobie żeby rodzice siedzieli na przeciw moich znajomych, o czym mieliby rozmawiać? Powiem Ci jak jest u mnie :) na środku oczywiście siedzimy my, obok oczywiście świadkowie, na przeciwko nas siedzą nasi znajomi a po bokach zaczynając od świadków nasze rodziny pomieszane :) my obok mamy samych młodych, powiem więcej, tata od Młodego siedzi na samym końcu stołu a rodzice nasi zaraz obok niego, nie dlatego, że jest pominięty, dlatego, że to Oni sami uważają, że młodzi mają być obok młodych a starsi obok starszych żeby rozmowa się kleiła

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.