- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
7 sierpnia 2014, 21:42
Za dwa tygodnie mam wesele kuzyna. Wyszło tak, że będę na nim sama, bez osoby towarzyszacej. i mam trochę wątpliwości, nie wiem czy będe dobrze się bawić, przecież na weselu większośc to pary, jakoś sobie nie wyobrazam że mam siedzieć sama całą imprezę..Co myślicie o pójściu samej na wesele?
7 sierpnia 2014, 22:12
7 sierpnia 2014, 22:16
niebawem i u mnie wesele, i tez mam taką sytuację. Również nie chce wyjść na jakąś sierotę. Starsi ludzie zdziwieni, że jestem sama? Ze kawalera "jeszcze" nie znalazłam? Siedzenie przy stole kiedy wszyscy dobrze się bawią? Smutne... dlatego ja wybieram opcję: Nie idę.
7 sierpnia 2014, 22:41
ja nie raz sama byłam i się super bawiłam cały czas ktoś brał do tańca a to kuzyn albo ktoś z drugiej rodziny i super bbyło, to że ktoś w parach przychodzi nie powiedziane że z inną zatanczyć nie może
7 sierpnia 2014, 22:49
niebawem i u mnie wesele, i tez mam taką sytuację. Również nie chce wyjść na jakąś sierotę. Starsi ludzie zdziwieni, że jestem sama? Ze kawalera "jeszcze" nie znalazłam? Siedzenie przy stole kiedy wszyscy dobrze się bawią? Smutne... dlatego ja wybieram opcję: Nie idę.
ile masz lat jeśli mogę wiedzieć?
7 sierpnia 2014, 23:21
ja nie raz sama byłam i się super bawiłam cały czas ktoś brał do tańca a to kuzyn albo ktoś z drugiej rodziny i super bbyło, to że ktoś w parach przychodzi nie powiedziane że z inną zatanczyć nie może
no niby nie, ale czesto te baby tak pilnuja tych chłopow , że nie idzie sie pobawic
ja nie polecam by isc samej ,
8 sierpnia 2014, 09:49
no niby nie, ale czesto te baby tak pilnuja tych chłopow , że nie idzie sie pobawicja nie polecam by isc samej ,ja nie raz sama byłam i się super bawiłam cały czas ktoś brał do tańca a to kuzyn albo ktoś z drugiej rodziny i super bbyło, to że ktoś w parach przychodzi nie powiedziane że z inną zatanczyć nie może
też to zauważyłam. więc już wolę nie iść
8 sierpnia 2014, 09:52
decyzja podjęta- idę sama. co ma byc to będzie, a nuż spotkam miłość zycia ;)