Temat: rozmiary sukni ślubnych w salonach

Nie nazywaj osob szczuplych szkieletami jesli sama nie chcesz byc nazywana grubasem.

Za tak chamskie podejscie mam nadzieje, ze salon, do ktorego wejdziesz nie bedzie mial takich duzych rozmiarow i bedzie Ci wtedy przykro. Pamietaj - karma wraca.

Rozmiar 46 nie nalezy do standardowych, ale nie jest az taki rzadki. Ty sie nie osmieszysz - przeciez chcesz komus zaplacic kosmiczne siano za ciuch - to lezy w gestii sklepu aby umiec Ci cos zaproponowac... Powinni skakac i stawac na rzesach a nie Ci laske robic... Jak ja mierzylam to bylam tylko w jednym sklepie gdzie mieli wylacznie malutki rozmiarek (36-38), w innych mieli tez wieksze sukienki, a w ogole to sa regulowane wiec nawet roznica rozmiaru czy dwoch tez bedzie ok do mierzenia.

Zależy jaki salon. Może te mniejsze faktycznie walczą o klienta, ale takie, które mają suknie Pronovias, Madonna, czy Anna Kara raczej nie będą naskakiwać klientce, bo bankructwo im nie grozi. Wiem, że  Pronovias właśnie nie szyje w ogóle w tak dużych rozmiarach, bo wiedzą, że wtedy ich suknia nie będzie się dobrze prezentować.

Do autorki - w dobrym salonie beda umieli Ci bardzo dobrze doradzic co do Twojej sylwetki pasuje, co podkreslic a co zatuszowac.

w moim miescie konczyły sie na rozmiarze 38:// ale znalazłam jeden salon/wypożyczalnie , z duuuzym wyborem i było mnostwo  z moim 42! ,mysle ze wieksze tez miał, ale jak komus zalezy na kliencie to i załatwi taka w rozmiarze 46:)

W salonach zazwyczaj są sukienki w rozmiarze 40-42. Generalnie w większości salonów (przynajmniej w Łodzi) i tak sukienki są szyte na wymiar, więc to przymierzanie to tylko kwestia wybrania np fasonu i zobaczenia w czym się człowiek dobrze czuje. Jak ja szukałam to całkiem dużo udało mi się przymierzyć sukienek mimo że noszę sporo większy rozmiar od Ciebie

Ja wychodzę za mąż we wrześniu i noszę 40 (sukienek), spodni raczej 42 i rzeczywiście z tym przymierzaniem było tak że w zasadzie wszystkie sukienki to były 38 - w tych na zamek nie dopinałam się, ale większość jest z wiązanym gorsetem i wiadomo, że jest trochę za mała ale się zawiązywałam i można było zobaczyć efekt... u mnie w mieście chyba 46 by nie weszło w sukienki sklepowe do przymierzania...

ja mam sukienke w tym rozmiarze, bardzo wyszczuplajacy fason :) moge odstapic tylko daj info 

Jak przymierzałam swoją suknię to mieli rozmiar 40 sporo dla mnie za duży w końcu jestem szkieletem i też nie mieli idealnego rozmiaru dla mnie, dlatego szyją na miarę idealną dla klienta. Nie sądzę by mieli rozmiar na takiego grubasa , bo większość kobiet ma sylwetkę nie odbiegającą od normy. Mnie się zrobiło bardzo "miło" po przeczytaniu Twojego postu autorko mam nadzieję , że moja odpowiedź wywołała u Ciebie identyczne odczucia.

mam na sprzedaz suknie w tym rozmiarze,sincerity 3621, biala bez trenu