- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
10 lipca 2014, 14:15
Planujemy slub na 03.10. Nie mamy jeszcze nic zalatwione, jedynie wstepnei zarezerwowana sale. To jest piatek wiec wybor spory i nie bedzie z tym problemu. Ta data bardzo nam sie podoba bo to poczatek pazdziernika wiec pogoda moze byc piekna i sceneria rowniez (kolory!) a poza tym jest to dzien wolny w niemczech skad bedzie 2/3 gosci. Jeszcze nic nigdzie nie jest podpisane.
Niestety wczoraj dowiedzielismy sie ze brat mojego narzeczonego juz w marcu zarezerwowal urlop rodzinny nad morzem. Powiedzial, ze to nie mozliwe dla niego zeby przyjechac i ze potrzebowalby minimum 5 dni zeby znad morza dostac sie do Polski na wesele. Dlaczego? Bo najpier musieliby jechac do domu (nie wiem po co), a do Pl dzien wczesniej zeby ich dwojka dzieci sie przyzwyczaili (sic!) do nowego miejsca. Maja dwojke dzieci: 4 latka i 6 miesiecy. Powiedzial, ze nie przyjedzie.
On juz za te wczasy zaplacil. Koszt za jeden dzien to 130 euro za domek. Nie moga juz anulowac bo zabookowali dawno temu.
Nasza przyjaciolka powiedziala, ze na pewno bedzie. Dziewczyna bedzie wtedy 2 tygodnie przed porodem, z dwojka dzieci, samochodu nie maja. Przyjaciel bedzie w tym czasie (tez dwojka dzieci) w Grecji sam. campingowym i powiedzieli, ze w ogole nie ma o czm mowic i na bank przyjada chocby nei wiem co.
Przekladac wesele na pozniej (10.10, 31.11, grudzien albo styczen?) czy liczyc na to ze brat zmieknie i cos wykombinuje? Sklaniamy sie raczej (tzn. narzczeony nie ja) zeby przelozyc, ale szczerze to troche to przykre :/
Edytowany przez KotkaPsotka 10 lipca 2014, 14:34
11 lipca 2014, 08:52
11 lipca 2014, 09:41
Ja też bym nie zmieniała daty. Jak mu zależy, to przyjdzie. A jak mu nie zależy, a wręcz nie chce przyjść, to nawet jakbyście przekładali, to wymyśli kolejną wymówkę, żeby nie przyjść. Łatwiej przesunąć wczasy, niż wesele (mimo, że nie macie jeszcze nic zarezerwowane, ale on nie musi o tym wiedzieć). Poza tym, jak przełożycie, to w innej dacie znowu komuś innemu nie będzie pasowało - uwierz. Jeszcze się taki nie narodził, co by KAŻDEMU dogodził :) Zawsze ktoś nie będzie mógł... Nie przesunęłabym.
11 lipca 2014, 09:41
ja bym nie przekładała, potem brat wymyśli, że w tym dniu już co innego ma zaplanowane itd, widać nie chce być z wami w tym dniu.
"Chęć szuka sposobu, niechęć szuka powodu".
11 lipca 2014, 12:40
Nie przekladaj!!! To moze pecha przyniesc. Jak my bralismy slub to tez kazdemu cos nie pasowalo i probowalismy wszystkich zadowolic i wiem ze i tak bylo zle ... Wasze wesele!!!!!! Jest bezczelny jego brat. Ja bym nigdy tak siostrze nie powiedziala. Probowalabym cos wykombinowac. Odsprzedac???
Edytowany przez myszka12.01 11 lipca 2014, 12:44
11 lipca 2014, 13:07
a ja bym się zastanowiła, bo to jednak brat... a może przełożyć na tydzień wcześniej?
wiadomo, że wszystkim się nie dogodzi, z resztą to nie o to chodzi, ale to w końcu brat, a Ty sama mówisz że Wy nic jeszcze nie macie, a brat zarezerwował ten wyjazd dużo wcześniej.
no chyba że Wam wszystko jedno czy ten brat będzie czy nie, wtedy róbcie tak jak planowaliście ;)
11 lipca 2014, 13:28
My mieliśmy taką sytuacje że w ciągu 3 miesięcy od naszego ślubu umierał ktoś z otoczenia, sąsiadka, ojciec szwagra 3 tyg przed ślubem, ojciec mojej chrzestnej 2 mc przed ślubem , nawet zmarł Kościelny 2 tyg. przed slubem, tez myślałam o przesunięciu, ale takich rzeczy ssie nie przewidzi:) wiec kto wie że jakbym przełożyła za np. 2 mc albo tok to nie zmarł by ktoś najbliższy.