Temat: Wymarzona suknia ślubna

Też gustuję w prostych, delikatnych modelach. I z pewnością taki wybiorę, jeśli przyjdzie mi stanąć na ślubnym kobiercu. Ale wiem też, że wiele kobiet miały upatrzony krój, a po przymiarce okazało się, że ich figura kompletnie do niego nie pasuje. Jedne kupowały mimo to, inne szukały kompromisów :)

Oczywiście, że miałam swoją wymarzoną suknię - taką jak z serialu "Północ-południe"  i nawet znalazłam podobny fason w salonie, jednak marzenia marzeniami, rzeczywistość w lustrze ... Makabra ! Jestem gruszką i w tym modelu wyglądałam okropnie. 

Kupiłam to co ładnie na mnie leżało i ukrywało mankamenty figury czyli klasyczne A.

Moja suknia wyglądała zupełnie inaczej niż ta wymarzona. Cały czas marzyłam o koronkowej "syrence" a w końcu do ślubu poszłam w sukni o kroju klasycznym, z tiulowym dołem, trenem.

Osobiście mam dwa typy, choć ku pierwszej się skłaniam bardziej: 

Taka jaką sobie wymarzyłam! I w niej najlepiej wyglądam! tylko cena... na razie mierzyłam kilka ale cały czas wracam do tej jedynej:)

mam dwa typy:

 duża princesska <3

 w litere A.

ogólnie ten sam typ dopasowana u góry szeroka na dole, raczej klasyczne, bez koronek czy zbędnych błyskotek (bądź jakiś delikaty akcent)

Za niecałe 2 lata planujemy ślub i już nie mogę się doczekac wybierania:)

Mi się marzy jakaś ładna princessa z tiulowym dołem, ale do takiej kiecki co najmniej -5-7 kg musze mieć:P

mi sie podobaja takie..ksiezniczki;P

Dol baaaardzo szeroki,czy nie wiem jak nazwac,ale kazdy wie o co chodzi ;D

Ja na pewno chciałabym kieckę z trenem, innych w ogóle nie biorę pod uwagę. W literę A albo lekko syrenkowata, raczej gładka, może z tiulu albo szyfonu. Ostatnio coraz częściej myślę o rękawach z koronki, ale mi mało która koronka się podoba.