- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
30 czerwca 2014, 22:38
Szukaliśmy dzisiaj z narzeczonym zespołu ślubnego na yt i natknęliśmy na ten filmik - przepięknie wykonana piosenka w prezencie od Młodej dla Młodego:
zachwycamy się tym nagraniem cały wieczór!! Widać ich wielką miłość
Stąd oczywiście moje pytanie do Was - czy Wy na weselu robiłyście albo planujecie robić jakiś prezent dla nowiuśkiego męża?
Ja śpiewałam 11 lat w chórze, umiem dobrze śpiewać i mogłabym coś takiego mu wykonać, ALE jestem baaaaaaardzo płaczliwa i wiem, że gdybym tam wyszła i na niego spojrzała, to przez łzy wzruszenia nie dałabym rady zaśpiewać Dlatego szukam pomysłu na coś innego, jakiś inny "prezent" ślubny.
30 czerwca 2014, 23:00
Nie mieliśmy nic takiego. Ale po odebraniu płyt z wesela i rozpuszczeniu ich po znajomych i rodzinie dowiedziałam się od wielu osób, że bardzo ładnie się na siebie patrzyliśmy w czasie pierwszego tańca i nie tylko :D
właśnie ja oglądam wiele teledysków ślubnych i czasem aż żal patrzeć, młodzi się nie uśmiechają, rodzina smętna jak na pogrzebie, a to przecież wszystko widać
30 czerwca 2014, 23:13
Ja tam jestem przesadna... panna mloda podobno nie powinna spiewac na swoim slubie :D
30 czerwca 2014, 23:14
Ja tam jestem przesadna... panna mloda podobno nie powinna spiewac na swoim slubie :D
a czemu? jak się ten przesąd tłumaczy?
30 czerwca 2014, 23:15
Aaaaaa tam :D A taki przesąd znacie? Każdy sam pracuje na swoje szczęście :D
i jeszcze mój ulubiony - każdy ma to, na co sobie zasłużył
30 czerwca 2014, 23:24
a czemu? jak się ten przesąd tłumaczy?Ja tam jestem przesadna... panna mloda podobno nie powinna spiewac na swoim slubie :D
Chyba typowo sprowadzeniem pecha ;D
1 lipca 2014, 10:26
ja zleciłam u jubilera zrobienie złotych spinek do mankietów- dostał je w dniu ślubu, żeby mógł je założyć
1 lipca 2014, 10:39
Mój gra w WOWa... tia.... mężczyźni dojrzewają do trzeciego roku życia, potem już tylko rosną fajny pomysł z jakąś scenką, trzeba tylko tak obmyśleć, żeby wszyscy goście zrozumieli o co chodzi
E tam, przynajmniej będą się lepiej dogadywać z dziećmi... w końcu ten sam poziom
1 lipca 2014, 13:19
ja zleciłam u jubilera zrobienie złotych spinek do mankietów- dostał je w dniu ślubu, żeby mógł je założyć
spinki ma już narzeczony wybrane