- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
12 czerwca 2014, 13:31
Czy przyjęłybyście po mężu nazwisko Nieszczęście? Tak bardzo nie chciałbym robić mu przykrości ale to nazwisko źle się kojarzy... Moje jest ładnie, a połączenie mojego i jego to katastrofa:P Co robic?
12 czerwca 2014, 17:28
ja bym przejeła
12 czerwca 2014, 18:01
dla mnie w ogóle przyjmowanie nazwiska męża jest głupie. Wystarczy mi własne.
12 czerwca 2014, 21:32
Są gorsze nazwiska i śmieszniejsze np: na cmentarzu obok mojego dziadka leży NIERUCHAJ mam koleżankę SIATKA a druga ma KLAPA. Ja mam bardzo sławne nazwisko i zmieniam na równie sławne po ślubie a połączenia obu byłoby dopiero piękne.
12 czerwca 2014, 22:17
to nazwisko też jest trudne do wymówienia za granicą...życie może się zmienić i nie wiesz, może kiedyś będziecie mieszkać poza granicami PL. ja np swoje nazwisko po ślubie zmieniłam, przede wszystkim dlatego, że miałam dosyć literowania i wymawiania poza granicami kraju /gdzie mieszkam/...męczyło mnie to na każdym kroku wymawianie...
12 czerwca 2014, 22:20
to nazwisko też jest trudne do wymówienia za granicą...życie może się zmienić i nie wiesz, może kiedyś będziecie mieszkać poza granicami PL. ja np swoje nazwisko po ślubie zmieniłam, przede wszystkim dlatego, że miałam dosyć literowania i wymawiania poza granicami kraju /gdzie mieszkam/...męczyło mnie to na każdym kroku wymawianie...
wzruszyła mnie Twoja historia
13 czerwca 2014, 11:01
Jak oboje będziecie mieć różne nazwiska to przy dzieciach znowu będzie problem czyje nazwisko dziecko będzie miało. To też musisz mieć na uwadze, bo skoro Ty nie chcesz tak się nazywać to pewnie nie będziesz chciała, żeby dziecko miało takie nazwisko. Więc tę kwestię też warto poruszyć przy rozmowie z narzeczonym o zmianie nazwiska.