Temat: Transport dla gości

Hej!

Jak u Was było z transportem gości? Czy mieliście autobus/bus na konkretną godzinę, autobus kursował co jakiś czas czy jak to wyglądało? Mamy dosyć mało gości, ok 30 os i plan jest taki, że wszyscy chętni, bez swojego odwozu zabiorą się jednym busem (bez sensu byłoby odwozić kogoś np o 24 a o 24.30 następną osóbę lub grupkę) tylko skąd mam wiedzieć jak będą się bawić i na którą takiego busa zamówić..? Czy myślicie, że jest możliwość dogadania się z kierowcą na telefon, że np między godz 24-3 zadzwonimy i wtedy podjedzie? Czy mam zbyt wygórowane oczekiwania?:P

nie miałam własnego ślubu, ale jak byłam w zeszłym roku na weselu to tak było że kierowca był na telefon i zabrał wszystkich od razu, wtedy jak po niego zadzwonili

Najczęściej jest tak, że autokar podjeżdża na zakończenie imprezy. 

Ale zdarza się, że kursuje kilka razy, np. o 1-ej i na zakończenie imprezy.

Biorąc pod uwagę ilość gości jednorazowy transport spokojnie wystarczy. Myślę, że spokojnie dogadasz się z kierowcą z przyjazdem w określonym przedziale czasowym. Ale ograniczcie to trochę. Przedział 4 godzin to za dużo. 

A może znalazłby się na miejscu pokój gdzie kierowca mógłby się przespać? Nie musi to być hotel. Może być np. kwatera prywatna.

Pasek wagi

Mój brat na ślubie miał busa i autobus zamówiony. Autobus zawiózł nas spod kościoła na salę weselną. Później już był bus. Chłopak był na tel. Jak się zebrała grupa ludzi to odwoził. Rano też przywoził na poprawiny. Ale trzeba się liczyć niestety z kosztami w takim przypadku.

Pasek wagi

ja miałam autobus, który zawiózł wszystkich z kościoła do lokalu a później miałam umówionego taksówkarza, który mi odwoził pojedyncze pary na terenie miasta (nie powiem, że nie przydały się znajomości, bo pewnie za zwykłą taksówkę zapłaciłabym 3 razy więcej), goście od młodego wracali autokarem do innego miasta koło 4 rano chyba, nie wiem bo już wtedy spałam w domu smacznie :P

Pasek wagi

Ja również miałam busa i kierowca był na telefon (choć mówione było od razu, że przyjeżdża na koniec imprezy 3-4 rano), ale mieliśmy też kierowcę osobówki. Zawsze się znajdzie jakaś zrzędliwa para co długo nie usiedzi :D U nas kierowca osobówki kursował tylko dwa razy, wszyscy co chcieli wytrwali do końca. 

Pasek wagi

4 lata temu byłam na weselu u koleżanki, która zamówiła autokar na godzinę 2 w nocy. Ledwo po oczepinach, ludzie dopiero zaczęli więcej pić (bo przed oczepinami to wiadomo, nie ładnie się nawalić), bawić się i tak dalej... A tu nagle przychodzi panna młoda i każe nam iść do domu. Dosłownie. Bo autobus czeka, a więcej kursów nie będzie. Odległość niestety była taka, że nie było mowy o własnym transporcie, a przecież nie będę dzwonić do taty o 2 czy o 4 by po mnie nie przyjechał, bo ja nie chcę jeszcze teraz wracać... Poza tym to wszystko było już tak niesmaczne, że nikt nie miał i tak już ochoty zostać dłużej. A koleżanka, która była świadkiem na weselu, powiedziała pannie młodej, że jest pojebana, że tak szybko kończy wesele i wygania gości - tego nie skomentuję.

Ale to nie koniec :D Za miesiąc ta koleżanka, która była świadkiem robi własne wesele. I zgadnijcie o której godzinie ma autokar... ;) Nie ma to jak hipokryzja - ale cóż, tego też nie będę komentować.

Za to za dwa miesiące ja organizuję wesele. Wszystko w jednym mieście - narzeczony, ja, kościół, sala - od jednego punktu do drugiego odległość to max 2 km. Nie zamawiam autokaru, bo mi się nie opłaca. Proszę za to kolegę mojego brata, by robił za taksówkę. Z kościoła na salę jest jakieś 15 min na nogach, większość rodziny będzie samochodami, ale jak ktoś będzie bez auta, to będzie mógł zabrać się tą "taksówką". A odległość jest tak niewielka, że chłopak może jeździć nawet po kilka razy tam i z powrotem. Później będzie on czekał pod salą (albo wróci do domu i będzie czekał na telefon) i jak ktoś zechce wrócić do domu o 20 - bo ma małe dziecko, ktoś o 23 - bo się nawali, ktoś o 2 - bo nie ma już sił, a ktoś o 4 - bo już się wybawił, to chłopak będzie do dyspozycji przez całą noc. Planuję dać mu na paliwo, myślę że około 100 zł, za fatygę 100-200 zł (od 15stej do 7dmej max to 16 h pracy) i oczywiście wódkę weselną i szyszkę w ramach podziękowania :) Co myślicie o takim pomyśle?

Fatalnym pomysłem jest zamówienie busa na 1 godzinę - będą tacy, którzy zechcą wracać zaraz po oczepinach albo bawić się do rana. Jesli więc już załatwiacie transport, a osób nie jest wiele, można umowic sie w firmie transportowej, ze ktos (swiadek czy ktos inny) zadzwoni po kierowcę jak będzie potrzeba - chyba że wiele nie kosztuje, aby kierowca busa czekal pod salą od powiedzmy 1 czy 2 w nocy i rozwozil w miarę potrzeb - zalezy jak to kosztuje. 

Wiem jednak, ze bardzo sobie chwalilam, kiedy bedac na weselu zamawiali taksowki kiedy kto chcial (nocleg byl po drugiej stronie miasta) - ja sie akurat xle czulam i wracalismy ok. 2

natomiast na innym weselu bylo tak przaśnie, ze strasznie sie meczylam, a nastepnego dnia czekala mnie dluga podroz i było powiedziane, ze bus bedzie rozwozil (odleglosc sali od hotelu ok. 25 km) na żądanie,a  tak naprawde w trakcie wesela okazalo sie, ze bus zabiera wszystkich jednym kursem o 5 rano,... nie tylko ja bylam niepocieszona

Pasek wagi

Dziękuję bardzo za odpowiedzi, z tego co mówicie to jest kwestia dogadania z kierowcą :) a już się bałam, że z tym "na telefon" jakoś widziwiam :P

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.