- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
23 maja 2014, 21:47
Hej ;)
Jako, że oboje z Narzeczonym nie lubimy zabaw postanowiliśmy z nich zrezygnować na naszym weselu. Korci mnie jednak zrobienie jakiejś jednej zabawy dla gości, ot, takie urozmaicenie :) Macie może jakieś pomysły? Coś niezbyt długiego i śmiesznego, bez żadnych pociągów, krzesełek, tańców na gazecie ani tym bardziej żadnego jajka przenoszonego przez nogawkę od partnera ;) Może ktoś, coś?
23 maja 2014, 22:01
zabawa nie oczepinowa- zabawa cos w stylu jaka to melodia ;-) podział na druzyny np wg stołów. Tylko DJ musialby to przygotowac
23 maja 2014, 22:03
ostatnio bylam na weselu i byla fajna zabawa tzw. 'kareta' polegajaca na czytaniu historyjki i odgrywaniu poszczegolnych roli przez bioracych w niej udzial gosci. jezeli uczestnik nie wywiaze sie z zadania musi wypic 'karniaka' (kieliszek wodki)
Zabawa oparta na czytaniu historyjki, w której określone role
odgrywają uczestniczący w niej goście.
Zacząć należy od przygotowania na parkiecie dziewięciu
krzesełek, które rozmieszczamy jak na rysunku.
Państwo Młodzi pełną rolę Króla i Królowej. Królowa i Król
dobierają siedmiu uczestników, którzy wcielają się w role: woźnicy,
koni i kół. Goście siadają na krzesłach przypisanych do konkretnych
funkcji.
Kiedy wszyscy już siedzą ważne aby dobrze zapamiętali swoje
role. Rozdajemy im po kieliszku i objaśniamy zasady zabawy:
Prowadzący czyta załączony poniżej tekst, a uczestnicy zabawy
słuchają go uważnie, ponieważ ilekroć w tekście wymieniony zostaje
uczestnik (np. Król albo prawe koło), musi on wstać obejść swoje
krzesło dookoła i usiąść na miejscu. Jeżeli tego nie zrobi, musi wypić
„karniaka”.
tutaj opis calej zabawy:
http://home.agh.edu.pl/~kozby/zespol-sigma/repertuar/konkursy_sigma.pdf
Edytowany przez jablkowa 23 maja 2014, 22:04
23 maja 2014, 22:04
sztywniutkie to Twoje wesele... nie poszłabym
23 maja 2014, 22:28
sztywniutkie to Twoje wesele... nie poszłabym
Jasne, bo nie będzie prostackich zabaw rodem z remizy. U mnie też nie było i wszyscy się świetnie bawili.
23 maja 2014, 22:49
nie poszłabyś bo nie byłabyś zaproszona
skinnyanfit - na ile osób było Twoje wesele? Bo nasze malusie, 30 osób ;) i tak się właśnie zastanawiam cóż by tu zrobić za niespodziankę
23 maja 2014, 22:49
ostatnio bylam na weselu i byla fajna zabawa tzw. 'kareta' polegajaca na czytaniu historyjki i odgrywaniu poszczegolnych roli przez bioracych w niej udzial gosci. jezeli uczestnik nie wywiaze sie z zadania musi wypic 'karniaka' (kieliszek wodki)Zabawa oparta na czytaniu historyjki, w której określone role odgrywają uczestniczący w niej goście. Zacząć należy od przygotowania na parkiecie dziewięciu krzesełek, które rozmieszczamy jak na rysunku. Państwo Młodzi pełną rolę Króla i Królowej. Królowa i Król dobierają siedmiu uczestników, którzy wcielają się w role: woźnicy, koni i kół. Goście siadają na krzesłach przypisanych do konkretnych funkcji. Kiedy wszyscy już siedzą ważne aby dobrze zapamiętali swoje role. Rozdajemy im po kieliszku i objaśniamy zasady zabawy: Prowadzący czyta załączony poniżej tekst, a uczestnicy zabawy słuchają go uważnie, ponieważ ilekroć w tekście wymieniony zostaje uczestnik (np. Król albo prawe koło), musi on wstać obejść swoje krzesło dookoła i usiąść na miejscu. Jeżeli tego nie zrobi, musi wypić ?karniaka?. tutaj opis calej zabawy: http://home.agh.edu.pl/~kozby/zespol-sigma/repertu...cos podobnego..."Historia Rodzinna" zgłasza sie kilkanaście osób, losuja karteczkę na której napisany jest jeden wyraz: imiona młodych, rzeczy z nimi związane, znajomi itp. Wodzirej czyta historię związaną z młodymi i jak padnie konkretna nazwa to osoba, którą ją wylosowała musi obiec wszystkich uczestników stojących w kole dookoła i przybić im piątkę. Fajne, bo jak jest ajnie ułożona historia, to ludzie się nie tylko nabiegają, a poznają jeszcze histryjke młodych, np. jak się poznali.
Z innych zabaw...fajne na zapoznanie się....ludzie po pierwszym tańcu tworzą 2 kółka...wiadomo jedno z mężczyzn drugie z kobiet. Muzyka rusza, ludzie idą w różne strony trzymając się za ręce, jak milknie muzyka to dopieraja się wpary, jak kto tam natrafił. Jak zostanie jedna osoba to wybiera część ciała jaką muszą się ludzie stykać podczas tańca: uszy, głowa, kostki, kciuki ;) I tak sobie tańcują przez jakiś czas, potem oczywiście kolejne części.
I jeszcze jedna na zapoznanie się...przywitania. Czyli znowu dwa kółeczka i jak się muzyka zatrzymuj to ludzi musza przywitać się tak jak się wita w zapowiedzianym przez wodzireja kraju. Czysta improwizacja :)
23 maja 2014, 22:53
Jasne, bo nie będzie prostackich zabaw rodem z remizy. U mnie też nie było i wszyscy się świetnie bawili.sztywniutkie to Twoje wesele... nie poszłabym
haha, tak ci się tylko wydaje. byłam na weselu gdzi nie było takich zabaw i wszyscy mówili parze młodej" super, nie szkodzi zę nie było zabaw na oczepiny" a po weselu zostlai obgadani że hej.