- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
18 maja 2014, 22:16
Witam dziewczyny!
Chciałam sie zapytac co sadzicie o takim rozwiazaniu, gdzie jedna sala jest przeznaczona do konsumowania a druga (przyległa, dzieli je ściana no i drzwi) do tancow. Spośród wielu propozycji na przyjecie weselne wybralismy piekny dworek, w cudnym otoczeniu, z wielkim ogrodem, pieknym tarasem, cudowne wnetrza, urzadzone z wielkim stylem idealnie w moim guscie. miejsce z prawdziwym klimatem...ma tylko ta wade(?) ze wlasnie sala balowa jest do jedzenia, a tanczy sie na drugiej obok. na pewno nie zmienie tego miejsca, bo za bardzo mi sie ono podoba. bywalyscie na takich imprezach? wodzirej musi zachecac gosci do zabaw?
zdania znajomych sa podzielone, jedni mowia ze to jest zaleta, muzyka nie zaglusza rozmow, mozna spokojnie zjesc, nie jest sie pod obstrzalem wszystkich ciotek/siedzacych i obgadujacych tanczacych :P chwalili swobode na parkiecie, brak krepacji. z kolei przeciwnicy mowia ze goscie sa rozdzieleni i jest lipna zabawa....
18 maja 2014, 22:23
miałam tak na studniówce, dodatkowo do sali tanecznej trzeba było wchodzić po schodkach. A jednak wszystkim się podobało.
18 maja 2014, 22:24
Ja byłam na takim weselu i to bardzo fajne rozwiązanie, nikt się nie krępuje w tańcu bo właśnie ciotki i babki nie obgadują, a reszta w spokoju może zjeść , napić się. Dla mnie to wielki plus
18 maja 2014, 22:39
Dla mnie to zaleta, tez bylam na takim weselu i to bardo dobre rozwiazanie
18 maja 2014, 22:43
Byłam na dwóch takich osiemnastkach (jedna moja :D ), gdzie właśnie sale były przyległe i oddzielone, ale bez drzwi, tylko z takim przejściem. I powiem szczerze, że dla mnie to plus. Można w spokoju zjeść, porozmawiać, muzyka nie zagłuszało rozmów za bardzo, mimo braku drzwi. I wszyscy dobrze się bawili ;-)
18 maja 2014, 23:00
Byłam, jakoś nie przekonało mnie to.
18 maja 2014, 23:23
Byłam na takim weselu w bardzo drogim hotelu - to jest po prostu lepsze i wygodniejsze rozwiązanie. Siedzenie non stop przy ogłuszającej muzyce męczy na dłuższą metę, a tak jak ktoś chce zjeść w spokoju to je i może swobodnie przy tym rozmawiać, a nie krzyczeć do siebie, a jak ktoś chce potańczyć to idzie do drugiej sali i już. Elegancko i z klasą.
Edytowany przez megan292 18 maja 2014, 23:23