- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
29 kwietnia 2014, 10:59
Pytanie do mam ktore z malym dzieckiem byly na takiej impreziei daleko od miejsca zamieszkania.Jak sobie technoicznie radzilyscie z niemowlakiem, karmieniem itp. Moj synek bedzie mial 8,5 miesiaca i nie wiem jak to technicznie ogarnac.O 15 jest msza, ale maly o 16 ma jesc, wiec nie wiem czy sie z tej mszy nie bedziemy musieli urwac czy jak i czy on wogole tam wytrzyma, nie bedzie rozrabial. Iscie bez dziecka nie wchodzi w gre bo jest dosc daleko i musielibysmy wynajac opiekunke na 2 dni, raz ze koszt masakryczny, dwa nie zaufam nikomu na tyle, zeby na taki okres dziecko zostawic. Glupio mi rezygnowac, bo juz nie bylam na weselu kuzynki(siostry obecnego pana mlodego), ale dziecko mialo wtedy 3 tygodnie. Pomozcie bo nie wiem jak to wszystko zorganizowac.
Mamy nocleg w tym samym lokalu co wesele
29 kwietnia 2014, 13:59
Pytanie do mam ktore z malym dzieckiem byly na takiej impreziei daleko od miejsca zamieszkania.Jak sobie technoicznie radzilyscie z niemowlakiem, karmieniem itp. Moj synek bedzie mial 8,5 miesiaca i nie wiem jak to technicznie ogarnac.O 15 jest msza, ale maly o 16 ma jesc, wiec nie wiem czy sie z tej mszy nie bedziemy musieli urwac czy jak i czy on wogole tam wytrzyma, nie bedzie rozrabial. Iscie bez dziecka nie wchodzi w gre bo jest dosc daleko i musielibysmy wynajac opiekunke na 2 dni, raz ze koszt masakryczny, dwa nie zaufam nikomu na tyle, zeby na taki okres dziecko zostawic. Glupio mi rezygnowac, bo juz nie bylam na weselu kuzynki(siostry obecnego pana mlodego), ale dziecko mialo wtedy 3 tygodnie. Pomozcie bo nie wiem jak to wszystko zorganizowac.Mamy nocleg w tym samym lokalu co wesele
to jest dziecko czy robot, że ma wszystko punktualnie podawane? budzi sie tez dzien w dzień o tej samej godzinie? dajesz jeden posilek mniejszy i dziecko szybciej zgłodnieje i twój chory harmonogram staje sie elastyczny... Pomijam fakt ze w tym wieku dziecko powinno jeszcze pić mleko matki...
Edytowany przez pietraszenko 29 kwietnia 2014, 14:01
29 kwietnia 2014, 13:59
Jeśli tak bardzo chcesz iść na to wesele i nie masz możliwości zostawić małego, to ja nie widzę innej rady tylko iść prosto na wesele a do kościoła nie. Msza o 15 spoko, a po mszy jeszcze życzenia, zdjęcie czy coś i zanim ruszycie na salę będzie po 16 a mały się zapłacze z głodu.Powtarzam stres dla Niego i dla Ciebie....ale skoro tak chcesz iść to nakarm go w domu normalnie , przebierz i jedzcie na wesele.
29 kwietnia 2014, 14:04
[to jest dziecko czy robot, że ma wszystko punktualnie podawane? budzi sie tez dzien w dzień o tej samej godzinie? dajesz jeden posilek mniejszy i dziecko szybciej zgłodnieje i twój chory harmonogram staje sie elastyczny...
Tak budzi sie o tej samej porze, plus minus 20 min. po mniejszym posilku placze bo dalej glodny, jak sie naje to nie zje wczesniej, po prostu tak ma ze pory karmienia musza byc stale bo awantura.ma to swoje minusy, ale tez plusy(bo mozna sobie zaplanowac pomiedzy karmieniami cos bez obawy, ze dziecko nagle zglodnieje)
Myslala, ze maz nie pojdzie do kosciola, tylko z nim zostanie i nakarmi i spotkamy sie juz na weselu
29 kwietnia 2014, 15:01
Szwagierka ze szwagrem skutecznie rozwiazali ten problem - wesele bez dzieci. Brak wrzaskow w kosciele, wszyscy sie dobrze bawia. Ci co nie maja z kim zostawic dziecka, coz.... Nie przychodza. Twoj problem nie wydaje sie taki straszny jak go przedstawiasz. Tak jak dziewczyny pisaly, poprzedni posilek podaj troche pozniej. Co z tego, ze bedzie plakal. Lepiej zeby poplakal przed niz w kosciele.
29 kwietnia 2014, 15:11
29 kwietnia 2014, 19:27
ale się podporządkowałaś dziecku
29 kwietnia 2014, 20:55
msze slubne trwaja zazwyczaj tak 40-45 minut, postaraj sie mu dac te 15-20 minut pozniej posilek przed msza, i spokojnie wytrzyma msze i przejazd do hotelu, podgrzanie sloiczka to 2 minuty przeciez.
a jak wyjdzie tak ze syn bedzie plakal w nieboglosy na mszy to sie zwiniecie, pojedziecie go nakarmic i tyle, albo wrociccie pod kosciol albo prosto na sale, i po problemie.
Edytowany przez karolina112233 29 kwietnia 2014, 21:00
30 kwietnia 2014, 09:45
ale się podporządkowałaś dziecku
A mam je sobie olac i miec gdzies to, ze potrzebuje zjesc obiad?
Takie stale pory karmienia, sa na co dzien bardzo wygodne, bo mozna wiele rueczy zaplanowac pomiedzy.Ale sa sytuacje gdzie sie nie da i wtedy problem
2 maja 2014, 09:10
A mam je sobie olac i miec gdzies to, ze potrzebuje zjesc obiad?Takie stale pory karmienia, sa na co dzien bardzo wygodne, bo mozna wiele rueczy zaplanowac pomiedzy.Ale sa sytuacje gdzie sie nie da i wtedy problemale się podporządkowałaś dziecku
bez stałych pór też można. Mój nie miał i nie miałam takich problemów
2 maja 2014, 09:59
bez stałych pór też można. Mój nie miał i nie miałam takich problemówA mam je sobie olac i miec gdzies to, ze potrzebuje zjesc obiad?Takie stale pory karmienia, sa na co dzien bardzo wygodne, bo mozna wiele rueczy zaplanowac pomiedzy.Ale sa sytuacje gdzie sie nie da i wtedy problemale się podporządkowałaś dziecku
Jak bym nie miala tych por to bym dopiero nie mogla sie nigdzie ruszyc nie wiemczy w polowie zakupow dziecko mi sie nagle nie zrobi glodne.Wiec na co dzien to wiele plusow