Temat: drogie pierścionki zaręczynowe

Uważam, że wydawanie >1000 zł na taki pierścionek to głupota, można to przecież przeznaczyć na zakup czegoś do wspólnego domu czy wycieczkę. A Wy jak uważacie? Ile kosztowały Wasze pierścionki?

Czy ja wiem czy głupota... gdyby tak było to te wszystkie osobistości, chodzące w koliach wartych miliony trzeba by nazwać głupimi. Jak kogoś stać to może sobie w takim chodzić czy podarować.

EnolaaGay napisał(a):

A co Was boli na co kto wydaje kasę? Liczcie swoje pieniądze, wydawajcie je na co chcecie i bądźcie z tego szczęśliwe w swojej bajce. Ale takie zaglądanie komuś do portfela i gdybanie na co powinien wg Was wydawać kasę, a na co nie, jest co najmniej dziwne.A druga sprawa jest taka, że najczęściej tutaj drogimi pierścionkami bulwersują się zwolenniczki tańszych pierścionków. Nie kumam tego. NIe przywiązujecie wagi do biżuterii, traktujecie pierścionek jako zbędną fanaberię, nie jest dla Was istotny? Spoko. Ale po co te głupie przysrywki pod adresem dziewczyn, które wolą coś innego?

taa i niech uczą facetów, żeby wydawali na nie jeszcze mniej , to wydadzą na inne nadmiar gotówki ;)  jak dają trzeba brać. 

to ze facet nie kupuje pierscionka za cala wyplate nie znaczy ze musi miec laske na boku i ze inwestuje w nia. a i sa przypadki podarunkow, standardowych tradycyjnych oswiadczyn, drogiego wesela i zdrady po slubie wiec wasze blyskotki szczescia do usranej smierci nie zagwarantuja. po prostu sa wazniejsze wydatki niz jednorazowy pierscionek. takich pierscionkow moge dostawac od swieta BN a jesli mieszkam z facetem to oczywiste jest ze nie musi sie mnie pytac w ten jedyny wieczor czy chce byc jego zona bo te tematy poruszamy czesto, i jesli sie zdecydujemy na legalizacje zwiazku to nie bede pytac sie rodzicow czy sie zgadzaja na slub tylko poinformuje ich o naszych zamiarach i poprosimy o rade w sprawie daty i przyjecia (nowoczesnego). tak samo nie bede inwetowala w obraczki ktore zostana sciagniete za 2 dni w poniedzialek z racji pracy fizycznej.
Pasek wagi

wrednababa56 napisał(a):

to ze facet nie kupuje pierscionka za cala wyplate nie znaczy ze musi miec laske na boku i ze inwestuje w nia. a i sa przypadki podarunkow, standardowych tradycyjnych oswiadczyn, drogiego wesela i zdrady po slubie wiec wasze blyskotki szczescia do usranej smierci nie zagwarantuja. po prostu sa wazniejsze wydatki niz jednorazowy pierscionek. takich pierscionkow moge dostawac od swieta BN a jesli mieszkam z facetem to oczywiste jest ze nie musi sie mnie pytac w ten jedyny wieczor czy chce byc jego zona bo te tematy poruszamy czesto, i jesli sie zdecydujemy na legalizacje zwiazku to nie bede pytac sie rodzicow czy sie zgadzaja na slub tylko poinformuje ich o naszych zamiarach i poprosimy o rade w sprawie daty i przyjecia (nowoczesnego). tak samo nie bede inwetowala w obraczki ktore zostana sciagniete za 2 dni w poniedzialek z racji pracy fizycznej.

Co do zdrady nie ma reguły. Faceci najczęściej zdradzają jak seks jest do niczego, lub jest go za mało, oraz jeśli ich partnerki są nudnymi kobietami, typowymi kurami domowymi, które nie mają żadnych pasji i zainteresować i zagłaskują swojego męża na "śmierć". Z moich obserwacji to są powody 90% zdrad. Reszta to po prostu faceci- kur***rze, którym jedna "dziurka" nie starcza. 

  A co do tematu tych pierścionków to ja rozumiem, że para może mieć ważniejsze wydatki. I mnie to nie interesuje. Jeżeli kobieta nie chce drogiego pierścionka bo woli wakacje, albo pralkę to spoko- nie moja sprawa. Ale powtórzę się; jeżeli dla kobiety ważne są zaręczyny i pierścionek, a dostanie pierścionek wartości mojego prezentu urodzinowego, to facet moim zdaniem w takiej chwili wykazuje brak zainteresowania kobietom. Nie mówię o sytuacji, kiedy faceta nie stać na ten pierścionek, bo to zupełnie co innego.

cancri napisał(a):

srylajda napisał(a):

cancri napisał(a):

hahaha kto tu nie zrozumial :D Chcesz i pierscionek, i wakacje, sama wlasnie to napisalas ;-))) Dokladnie o tym napisalam, wiec nie wiem po co udajesz, ze sie klocisz skoro przyznajesz mi racje. Jakby Ci tak nie zalezalo jak wypisujesz to bys nie chciala wakacji "bo skoro chce tyle wydac". Jakby Ci nie zalezalo, to bys powiedziala kup mi pierscionek za 100 i koniec. A Ty chcesz pociagnac dwie sroki za jeden ogon, a innych wyzywasz od materialistek, kiedy sama tyle samo kasy chcesz wyciagnac od swojego faceta, tylko na inne Twoje zachcianki.
Bo wiem, że I TAK tyle wyda!!! Więc chcę, żeby też coś z tego miał- wakacje!- taką jestem egoistką...
Cos strasznie dlugo zajelo Ci wymyslenie tego argumentu ;-)

ładnie odwróciłaś kota ogonem i wymigałaś się od odpowiedzi kiedy srylajda napisała wprost, że jeżeli partner ma wydać większą sumę, to lepiej, żeby ją wydał częściowo na pierścionek, a częściowo na wyjazd, tak żeby obydwoje mieli coś z tych zaręczyn, a nie tylko ona ;) 

ja się zgadzam i mój partner wie, że pierścionek do tysiąca [kompromis, ja chciałam do 500zł najwięcej, on się upierał, że przynajmniej dwa tysiące]. powiedziałam, że jeśli tak strasznie chce więcej wydawać, to niech wyda na coś innego, coś dla nas, a nie tylko na pierścionek. 

droższa biżuteria jest piękna oczywiście, luksusowa i większość kobiet chciałaby taką nosić. ja również. ale za bardzo bym się bała po mieście chodzić z tyloma pieniędzmi na palcu. już mi próbowali dwa razy ukraść drogi telefon i raz portfel.

chyba bym z domu nie wychodziła mając kilka tysięcy wystawione na takim widoku O___O

Moj wyglada skromnie, nie jest krzykliwy. Kosztował ok 800zł, białe złoto

Pasek wagi

Mój pierścionek jest skromny ale za diament w niego oprawiony kosztował jak się orientuję ok 1000zł właśnie. 

Mój jest skromny,delikatny z diamencikiem,kosztował 700 zł.

Pasek wagi

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.