Temat: Przyjęcie weselne

...

Pasek wagi
U nas jest tak , że każdy płaci za swoich gości ... a nie pół , na pół . Bo to nie sprawiedliwe ... Jeżeli przyszła teściowa chce lokal , to niech go ma - ale jej syn powinien się dopytać Rodziców czy "dadzą radę udzwignąć ten ciężar" . Jeżeli Rodzice zadeklarowali pokrycie kosztów wesela to powinni tego się trzymać , a nie "żerować " na swoim synu . Niech sobie uprzytomnią te wszystkie koszty i dobrze się zastanowią . Ale to już ich syn powinien z nimi załatwić .
Pasek wagi
Dla mnie osobiście to jest chore, żeby robić takie weselicha na które człowieka nie stać :/ No fakt, może i na sali będzie bardziej elegancko, ale z drugiej strony, jeśli ten dom weselny jest ładny (a wiem, że takie są), to jak dekorator zrobi swoje, niczym nie będzie on odstawał od restauracji. No może tym, że kelnerki (bądź kelnerzy) nie będą mieć identycznych stroi (choć to też jest do zrobienia).

Nie rób sobie wroga w teściowej, nie ma to sensu. Skalkulujcie na spokojnie ile to będzie kosztowało w jednym i drugim miejscu i przedstawcie to teściowej. Niech się określi, czy będzie ją na to stać. Jeśli nie- to niech się nie wtrąca ;p
Swoją drogą, dobrym argumentem jest to, że to Wasz dzień i chcielibyście aby wszystko było tak jak Wy tego chcecie.
Z doświadczenia wiem, że organizacja wesela, pogodzenie dwóch rodzin jest trudne i wiąże się z nerwami. Ja robiłam tak: wysłuchałam  każdej ze stron, w domu przemyślałam jak ja chcę, wymyśliłam argumenty i dopiero wracałam do rozmowy :) take it easy! - to moja rada
Sala weselna lepsza i pewnie o polowe tansza, tesciowa niech spada bo ona swoje wesele juz miala. Pamietaj nigdy nie idz na reke tescipwej ze cos chce i ma to miec bo ona tak woli, bo przepadniesz z kretesem i malzenstwo bd cie meczyc .
rob po swojemu w koncu to twoje wesele!!! spokojnie pogadaj z tescowka a jak nie to powiedz swojemu facetowi zeby jej przemowil
wybierzcie opcję taką na jaką Was /i teściową/ stać.
Ponieważ to rodzice obu stron, a nie Wy-młodzi finansujecie imprezę, to musisz wziąć pod uwagę jej zdanie. To jest koszt, który się ponosi za niesamodzielność. Policz dobrze koszty i i przedstaw je teściowej, niech skalkuluje, czy ją stać na taki wydatek. Czy to będzie kredyt, czy będzie śpiewać pod kościołem za datki, to juz nie jest Twoja sprawa. Inna rzecz, że ja nie rozumiem instytucji wesela "zastaw się, a postaw się", ale to z kolei nie moja sprawa.
Pasek wagi

sarka162 napisał(a):

rob po swojemu w koncu to twoje wesele!!! spokojnie pogadaj z tescowka a jak nie to powiedz swojemu facetowi zeby jej przemowil
Hm, ja bym w takiej sytuacji, na miejscu teściowej, uprzejmie powiedziała, że skoro płacę, to mam prawo decydować. A jeśli mam nie decydować, to przykro mi, ale nie będę mogła finansowo pomóc.
Pasek wagi
Skoro rodzice wam opłacają wesele, to jednak musisz się liczyć z ich zdaniem. Ty sobie wroga robić nie musisz w teściowej, niech twój narzeczony załatwia takie sprawy ze swoimi rodzicami, niech on z nimi pogada, to jego rodzice, ja tam nigdy żadnych spraw nie załatwiam z teściami, nawet najmniejszych, bo zawsze człowiek inaczej do swoich dzieci podchodzi.
Pasek wagi
rób po swojemu w końcu to Twoje wesele, przecież teściowa już swoje miała.

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.