- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
15 stycznia 2014, 13:47
Hej. Chcialam Was zapytać co sądzicie na temat zawierania związków malżeńskich, gdy dziecko już jest na świecie.Czy to takie gorszące? Ogólnie w moim otoczeniu, panuje taka tendencja że, to : ,,nie do pomyślenia". Kuzynka jest w czwartym miesiącu i chciala ze swoim narzeczonym pobrać się, dopiero po rozwiązaniu. Rodzina na nią naskoczyla, że jest już ,,zalatwiona" i powinna jak najszybciej stanąć przed oltarzem, nim jako tako brzucha nie widać , bo wstyd przynosi:/ Baa! Naskakują czy aby napewno powinna ubrać bialą suknie, przeceż nie jest już dziewicą i jest tego niegodna! Zdezorientowana ulegla namowom familii i biorą skromny ślub pod koniec lutego.
Nie ogarniam ich myślenia. Czy już nie lepiej byloby pozalatwiać sprawy ślubne na spokojnie po narodzinach dziecka? Czy posiadanie dziecka wcześniej niż data ślubu do powód do wstydu? Nie mówiąc o ciężarnej pannie mlodej.
15 stycznia 2014, 13:52
15 stycznia 2014, 13:52
15 stycznia 2014, 13:53
15 stycznia 2014, 13:54
Edytowany przez rynkaa 15 stycznia 2014, 13:57
15 stycznia 2014, 13:56
15 stycznia 2014, 13:57
15 stycznia 2014, 13:57
U nas było tak:leczyłam się hormonami ze względu na znikome szanse na ciążę.Mówiliśmy sobie, że gdy pojawi się szansa na dziecko to bierzemy ślub, a po ślubie się o nie staramy, bo nie chcemy głupich komentarzy, że wpadliśmy i stąd ten ślub ale też nie chcemy żyć z dzieckiem bez ślubu.Podczas leczenia nie zabezpieczaliśmy się i tak oto jestem w ciąży bez ślubu :)
A jak na to reaguje Twoja rodzina? Nie naciskają, nie zmuszają byście sie pobrali nim dziecko sie narodzi? Który miesiąc?
Czy planujecie wziąć ślub przed rozwiązaniem w związku z presją rodziny, czy macie ich gdzieś? :)
15 stycznia 2014, 13:58
Ja chciałabym mieć dziecko po ślubie a gdyby zdarzyło się inaczej to nie wzięłabym ślubu "bo dziecko" - to by było dla mnie uwłaczające a nie ślub "po dziecku". Ślub należy wziąć z miłości, oczywiście można przyspieszyć, jeśli był w planach i panna młoda chce to zrobić przed porodem, ale ślub specjalnie z okazji ciąży to dla mnie czysta głupota
15 stycznia 2014, 13:59
U nas było tak:leczyłam się hormonami ze względu na znikome szanse na ciążę.Mówiliśmy sobie, że gdy pojawi się szansa na dziecko to bierzemy ślub, a po ślubie się o nie staramy, bo nie chcemy głupich komentarzy, że wpadliśmy i stąd ten ślub ale też nie chcemy żyć z dzieckiem bez ślubu.Podczas leczenia nie zabezpieczaliśmy się i tak oto jestem w ciąży bez ślubu :)Ślub planujemy po porodzie i to też nie wiem czy za rok czy za dwa, nie śpieszy nam się.Na pewno chcemy wziąć ślub gdy wybudujemy dom i będziemy się do niego przeprowadzać.Ale czy to nastąpi dopiero wtedy czy wcześniej?Na szczęście rodzice na nas nie wywierają presji, a w rodzinie spotkałam się z różnymi opiniami ale nic tym ludziom do tego co robię ze swoim życiem, nie będę dla nich brała teraz ślubu.
ok doczytalam edycje posta :)wszystko wiem