Temat: ,,najpierw ślub potem dziecko"?

Hej. Chcialam Was zapytać co sądzicie na temat zawierania związków malżeńskich, gdy dziecko już jest na świecie.Czy to takie gorszące? Ogólnie w moim otoczeniu, panuje taka tendencja że, to : ,,nie do pomyślenia". Kuzynka jest w czwartym miesiącu i chciala ze swoim narzeczonym pobrać się, dopiero po rozwiązaniu. Rodzina na nią naskoczyla, że jest już ,,zalatwiona" i powinna jak najszybciej stanąć przed oltarzem, nim jako tako brzucha nie widać , bo wstyd przynosi:/  Baa! Naskakują czy aby napewno powinna ubrać bialą suknie, przeceż nie jest już dziewicą i jest tego niegodna! Zdezorientowana ulegla namowom familii i biorą skromny ślub pod koniec lutego.

Nie ogarniam ich myślenia. Czy już nie lepiej byloby pozalatwiać sprawy ślubne na spokojnie po narodzinach dziecka? Czy posiadanie dziecka wcześniej niż data ślubu do powód do wstydu? Nie mówiąc o ciężarnej pannie mlodej.

osobiście mi to nie przeszkadza :) Nie potępiam takich osób, które biorą ślub kiedy dziecko jest na świecie. Jednak, hmm. Sama nie chcialabym w swoim życiu dopuścić do takiej sytuacji, że biorę slub z brzuchem, bądź też dziecko jest już na świecie. W ogóle ciąża przed ślubem nie wchodzi w grę, jeżeli kiedyś mi sie odmieni i zechce mieć dziecko. Jestem raczej tradycjonalistką :)
Ja też nie ogarniam. Fakt czasy się zmieniają, ale nie dajmy się zwariować...
Pasek wagi
różnie bywa, jedni wolą ślub wcześniej, inni potem, jeszcze inni żyją latami w związkach partnerskich...ale ta decyzja powinna należeć wyłącznie do młodych. to, że z brzuchem przy ołtarzu nie jest tak gorszące jak wiadomość, że na ślub naciskali wszyscy poza zainteresowanymi
U nas było tak:
leczyłam się hormonami ze względu na znikome szanse na ciążę.
Mówiliśmy sobie, że gdy pojawi się szansa na dziecko to bierzemy ślub, a po ślubie się o nie staramy, bo nie chcemy głupich komentarzy, że wpadliśmy i stąd ten ślub ale też nie chcemy żyć z dzieckiem bez ślubu.
Podczas leczenia nie zabezpieczaliśmy się i tak oto jestem w ciąży bez ślubu :)

Ślub planujemy po porodzie i to też nie wiem czy za rok czy za dwa, nie śpieszy nam się.
Na pewno chcemy wziąć ślub gdy wybudujemy dom i będziemy się do niego przeprowadzać.
Ale czy to nastąpi dopiero wtedy czy wcześniej?

Na szczęście rodzice na nas nie wywierają presji, a w rodzinie spotkałam się z różnymi opiniami ale nic tym ludziom do tego co robię ze swoim życiem, nie będę dla nich brała teraz ślubu.

Ja chciałabym mieć dziecko po ślubie a gdyby zdarzyło się inaczej to nie wzięłabym ślubu "bo dziecko" - to by było dla mnie uwłaczające a nie ślub "po dziecku". Ślub należy wziąć z miłości, oczywiście można przyspieszyć, jeśli był w planach i panna młoda chce to zrobić przed porodem, ale ślub specjalnie z okazji ciąży to dla mnie czysta głupota
Myślę, że koleżanka jest pewnie młoda, skoro uległa namowom. Szkoda, będzie tak, jak chce rodzina, a nie ona, a to nie rodzina za nią życie przeżyje. Moim zdaniem to żadna ujma ślubować po dziecku. 
Pasek wagi

rynkaa napisał(a):

U nas było tak:leczyłam się hormonami ze względu na znikome szanse na ciążę.Mówiliśmy sobie, że gdy pojawi się szansa na dziecko to bierzemy ślub, a po ślubie się o nie staramy, bo nie chcemy głupich komentarzy, że wpadliśmy i stąd ten ślub ale też nie chcemy żyć z dzieckiem bez ślubu.Podczas leczenia nie zabezpieczaliśmy się i tak oto jestem w ciąży bez ślubu :)

A jak na to reaguje Twoja rodzina? Nie naciskają, nie zmuszają byście sie pobrali nim dziecko sie narodzi?  Który miesiąc?

Czy planujecie wziąć ślub przed rozwiązaniem w związku z presją rodziny, czy macie ich gdzieś? :)

dietasamozuo napisał(a):

Ja chciałabym mieć dziecko po ślubie a gdyby zdarzyło się inaczej to nie wzięłabym ślubu "bo dziecko" - to by było dla mnie uwłaczające a nie ślub "po dziecku". Ślub należy wziąć z miłości, oczywiście można przyspieszyć, jeśli był w planach i panna młoda chce to zrobić przed porodem, ale ślub specjalnie z okazji ciąży to dla mnie czysta głupota

też tak sądzę 

rynkaa napisał(a):

U nas było tak:leczyłam się hormonami ze względu na znikome szanse na ciążę.Mówiliśmy sobie, że gdy pojawi się szansa na dziecko to bierzemy ślub, a po ślubie się o nie staramy, bo nie chcemy głupich komentarzy, że wpadliśmy i stąd ten ślub ale też nie chcemy żyć z dzieckiem bez ślubu.Podczas leczenia nie zabezpieczaliśmy się i tak oto jestem w ciąży bez ślubu :)Ślub planujemy po porodzie i to też nie wiem czy za rok czy za dwa, nie śpieszy nam się.Na pewno chcemy wziąć ślub gdy wybudujemy dom i będziemy się do niego przeprowadzać.Ale czy to nastąpi dopiero wtedy czy wcześniej?Na szczęście rodzice na nas nie wywierają presji, a w rodzinie spotkałam się z różnymi opiniami ale nic tym ludziom do tego co robię ze swoim życiem, nie będę dla nich brała teraz ślubu.

ok doczytalam edycje posta :)wszystko wiem

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.