3 stycznia 2014, 20:46
Moja suknia weselna będzie ogromna, coś na wzór tej:
(sorry za nieudolną górę w paincie
- dół jak widać MEGA wielki tiulowy, a góra gładka z dużym dekoltem na plecach, nakrapiana kryształkami)
Sukienka będzie niewygodna, więc na wesele planuje przebrać się w krótką równie dużą, ale krótką (do kolan) białą sukienkę z tiulowym dołem nakrapianym drobnymi cekinkami
i gładką górę (taką samą krojem jak w sukni ślubnej) całą z drobnych cekinków.
(po lewej bluzka, po prawej materiał)
plus srebrne lub białe la butiny.
Co o tym myślicie?
EDIT
Co do sukni- obie będzie szyła moja kuzynka, więc za obie zapłacę mniej niż za jedną kupioną Buty- nie wezmę takich z paskami przy kostkach, te dałam poglądowo. Chciałabym podobne.
Długa suknia- w kościele chcę wyglądać jak beza i zajmować całe przejście, mam taką zachciankę, a co ;)
Sukienka krótka- Nie widzę nic tandetnego- gładki dół i góra z naprawdę drobnych cekinków/kryształków. Czy np.ta sukienka wygląda tandetnie?
Nie. Co innego gdybym założyła jeszcze buty w cekiny, diadem, wisior, pierścionki, cekinowe paznokcie. Ale biżuterii nie będę prawdopodobnie miała prócz małych kolczyków. Paznokcie french, buty białe/srebrne z połyskiem.
Dodatkowo taką samą sukienkę weselną (tylko zmniejszoną) będzie miała moja 5-letnia chrześnica, która będzie sypała kwiatki na ślubie.
Rozumiem, że część dziewczyn jest mało odważnych i skromnych, ale ja ljestem z natury artystką, więc lubię niekonwencjonalne rozwiązania.
Slaids- to, że jesteś mega zachowawcza nie oznacza, że coś co odbiega od Twoich norm jest kiczowate, tym bardziej, że sama zbyt gustu i polotu nie masz
Edytowany przez zdraztwuj 3 stycznia 2014, 22:39
- Dołączył: 2013-08-25
- Miasto:
- Liczba postów: 707
3 stycznia 2014, 23:11
Tak dla uściślenia - wielka beza to żaden polot i żadna oryginalność, wystarczy pojechać na pierwsze lepsze wiejskie wesele. Nie dodawaj sobie artystko z urodzenia
3 stycznia 2014, 23:23
nutella85 napisał(a):
Tak dla uściślenia - wielka beza to żaden polot i żadna oryginalność, wystarczy pojechać na pierwsze lepsze wiejskie wesele. Nie dodawaj sobie artystko z urodzenia
Beza a beza to różnica ;)
To jest wiejska beza dla przykładu ;)
Dół mojej sukienki będzie po prostu okrągły, o taki. A góra bardzo prosta. Wiejskie beze wszędzie mają koronki, piórka i "diamenty".
Artyzmu nie muszę sobie dodawać, od dziecka mam wystarczająco ;)
Edytowany przez zdraztwuj 3 stycznia 2014, 23:34
3 stycznia 2014, 23:27
Lila99 napisał(a):
zdraztwuj napisał(a):
Co do sukni- obie będzie szyła moja kuzynka, więc za obie zapłacę mniej niż za jedną kupioną Buty- nie wezmę takich z paskami przy kostkach, te dałam poglądowo. Chciałabym podobne.Długa suknia- w kościele chcę wyglądać jak beza i zajmować całe przejście, mam taką zachciankę, a co ;)Sukienka krótka- Nie widzę nic tandetnego- gładki dół i góra z naprawdę drobnych cekinków/kryształków. Czy np.ta sukienka wygląda tandetnie? Nie. Co innego gdybym założyła jeszcze buty w cekiny, diadem, wisior, pierścionki, cekinowe paznokcie. Ale biżuterii nie będę prawdopodobnie miała prócz małych kolczyków. Paznokcie french, buty białe/srebrne z połyskiem.Dodatkowo taką samą sukienkę weselną (tylko zmniejszoną) będzie miała moja 5-letnia chrześnica, która będzie sypała kwiatki na ślubie.Rozumiem, że część dziewczyn jest mało odważnych i skromnych, ale ja ljestem z natury artystką, więc lubię niekonwencjonalne rozwiązania. Slaids- to, że jesteś mega zachowawcza nie oznacza, że coś co odbiega od Twoich norm jest kiczowate, tym bardziej, że sama zbyt gustu i polotu nie masz
No i super ;D Nie przejmuj sie tymi komentarzami bo tylko ci zazdroszcza ;D
idiotyczny komentarz. a co to za problem też wybrać taki fason na swój ślub?;] nie wszyscy lubią takie typowe 'bezy' ja również nie
3 stycznia 2014, 23:33
unodostress napisał(a):
idiotyczny komentarz. a co to za problem też wybrać taki fason na swój ślub?;] nie wszyscy lubią takie typowe 'bezy' ja również nie
A tak w ogóle to nie pytałam o bezę. Wiem, że jednym się podoba innym nie. Mi się podoba, więc nie pytam o to reszty, bo i po co?. Moje pytanie dotyczyło krótkiej sukienki na weselu, a jak zwykle nikt nie doczytał...
Edytowany przez zdraztwuj 3 stycznia 2014, 23:35
3 stycznia 2014, 23:35
nutella85 napisał(a):
Tak dla uściślenia - wielka beza to żaden polot i żadna oryginalność, wystarczy pojechać na pierwsze lepsze wiejskie wesele. Nie dodawaj sobie artystko z urodzenia
próbuje cie za wszelka cenę zrobić "wieśniaka" z autorki(przy okazji to strasznie niesprawiedliwe mówić ze na wsi kobiety nie maja gustu i ubierają sie tandetnie). Przykre. Ktos kiedyś nazwa te sukienki bezami i powiedział ze sa tandetne. Od tego czasu wszyscy to powtarzają jak mantre. Tak jak autorka napisała- beza bezie nierówna. Jełśi dół jest duży ale prosty, a góra bogata , to co w tym tandetnego. Teraz często panny młodej niemożna odróżnić od zwykłego gościa. Mnie sie podobają takie bogate suknie, w których wygalda się jak księżniczka.
3 stycznia 2014, 23:39
musisz być gwiazdą, ja jestem za! ;)
Edytowany przez Milejdi. 3 stycznia 2014, 23:39
3 stycznia 2014, 23:44
kapuczino napisał(a):
nutella85 napisał(a):
Tak dla uściślenia - wielka beza to żaden polot i żadna oryginalność, wystarczy pojechać na pierwsze lepsze wiejskie wesele. Nie dodawaj sobie artystko z urodzenia
próbuje cie za wszelka cenę zrobić "wieśniaka" z autorki(przy okazji to strasznie niesprawiedliwe mówić ze na wsi kobiety nie maja gustu i ubierają sie tandetnie). Przykre. Ktos kiedyś nazwa te sukienki bezami i powiedział ze sa tandetne. Od tego czasu wszyscy to powtarzają jak mantre. Tak jak autorka napisała- beza bezie nierówna. Jełśi dół jest duży ale prosty, a góra bogata , to co w tym tandetnego. Teraz często panny młodej niemożna odróżnić od zwykłego gościa. Mnie sie podobają takie bogate suknie, w których wygalda się jak księżniczka.
Wcześniej chciałam iść w zwykłej bardzo prostej sukience z koronki, w wianku z żywych kwiatów na głowie. Ale jestem mała i drobna i znikłabym w takiej sukience. Zresztą wesele będzie w strojnej sali, więc taka sukienka nijak by się z nią komponowała.
Edytowany przez zdraztwuj 3 stycznia 2014, 23:46
- Dołączył: 2013-07-28
- Miasto:
- Liczba postów: 987
4 stycznia 2014, 00:03
Rob swoje: to Twoj dzien. Ktos napisal, ze jestes niska? Bo druga sukienka w ktora masz sie przebrac prawdopodobnie jeszcze bardziej Cie skroci. A Twoja "beza" czyli suknia z tiulu... sama bym taka teraz kupila;)
Co do innych komentarzy: "wies tanczy i spiewa",- zalosne jestescie. Nie rozumiem obrazania dziewczyn ze wsi? zastanowcie sie, po drugiej stronie monitora same ksiezniczki w zamkach mieszkajace siedza?
Nawiasem mowiac, dzieki wsi mozecie jesc owoce i warzywa, nabial, mieso, miod, pic ziolka.
Troche szacunku.
- Dołączył: 2009-06-22
- Miasto: Poznań
- Liczba postów: 304
4 stycznia 2014, 00:12
Moim zdaniem jeśli chodzi o samą suknię to w ogóle nie ma co mówić, że jest zła albo dobra, każdy ma inny gust, a to, że np ja bym takiej kiecki nie założyła nie znaczy, że mam monopol na jedyną słuszną prawdę. Tylko sugerowałabym, żebyś wzięła pod uwagę wygodę, rozumiem, że chcesz wyglądać pięknie, nawet przez ten względnie krótki czas w kościele, ale nawet tam może być tej sukni za dużo. Może spróbuj zmierzyć coś podobnego w jakimś salonie, zanim uszyje Ci taką kuzynka? Żebyś miała możliwość przejścia się w tej sukni, usiedzenia, wstania, obrócenia się, itp. Bo jak będziesz się z niej czuła niewygodnie i będzie krępować twoje ruchy to choćbyś wyglądała jak milion dolców to zapamiętasz tylko tą niewygodę, a nie to jak wyglądałaś.