- Dołączył: 2010-05-10
- Miasto: Mauritius
- Liczba postów: 21812
20 grudnia 2013, 14:45
Nie mieszkam w Polsce a moj narzezcony nie jest Polakiem i nie mowi po polsku. Slub bedzie w Polsce, koscielny.
Co w takim razie z naukami przedmalzenskimi??
Edytowany przez KotkaPsotka 20 grudnia 2013, 15:09
- Dołączył: 2010-03-02
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 1670
20 grudnia 2013, 20:33
hutshi napisał(a):
a czemu pytasz czy musisz po co w ogóle takie głupoty wymyślono życia nie da sie nauczyć wg mnie to powinno zostać zlikwidowane bo robi ludziom wode z mózgu i przez takie właśnie nakazy i zakazy z tych nauk to sie szybko zwiazek rozpadnie
Ciekawa jestem po czym sadzisz ze sie rozpadnie? Moze jak sie mlodzi dowiedzą o naturlnych metodach planowania? ;) Bylas, wiesz ze glupoty? No to nie chrzan....
Do autorki: tak, to jest obowiązkowe. Cos jak kurs na prawo jazdy, bez tego sie nie da.
- Dołączył: 2011-03-17
- Miasto: Katowice
- Liczba postów: 4694
20 grudnia 2013, 20:42
Foczka81 bo co ksiadz moze wiedzie co życiu we dwoje jak sam nigdy nie był w zwiazku,
ps założmy :jak facet będzie chciał coś od swojej kobity a ona mu powie nie bo nie ! bo ksiądz tak mówił ze nie, to facet szybko ją zostawi
- Dołączył: 2013-03-06
- Miasto: Częstochowa
- Liczba postów: 25973
20 grudnia 2013, 21:18
slub koscielny nie jest obowiazkowy. wiec albo ktos sie podporzadkowuje i dziala jak przystalo na katolika albo ma 15 min ceremonie urzedowa. tam tez sie mlodzi ladnie i okazale ubieraja
20 grudnia 2013, 22:35
dla mnie nauki przed małżeńskie to pic na wodę to samo w poradni małżeńskiej są po to aby zapłacić my płaciliśmy w poradni i pani wszystkim podpisała owszem puściła film o aborcji i kilka słów o naturalnym planowaniu rodziny a nauki z księdzem bo on prowadził to też podobnie wyglądały posiedzieliśmy pogadaliśmy o wszystkim i o niczym i tyle więc nie wiem po co to komu jest do czego potrzebne????
- Dołączył: 2012-04-28
- Miasto: Katowice
- Liczba postów: 8463
20 grudnia 2013, 22:36
Oczywiście teraz zacznie się biadolenie, jakie to nauki są złe i bezsensowne...
Nikt Wam nie każe brać kościelnego. Tyle w temacie.
Tak, nauki są obowiązkowe, tak samo jak dni skupienia i spowiedź przedmałżeńska.
- Dołączył: 2012-04-28
- Miasto: Katowice
- Liczba postów: 8463
20 grudnia 2013, 22:37
mamaEiJ napisał(a):
dla mnie nauki przed małżeńskie to pic na wodę to samo w poradni małżeńskiej są po to aby zapłacić my płaciliśmy w poradni i pani wszystkim podpisała owszem puściła film o aborcji i kilka słów o naturalnym planowaniu rodziny a nauki z księdzem bo on prowadził to też podobnie wyglądały posiedzieliśmy pogadaliśmy o wszystkim i o niczym i tyle więc nie wiem po co to komu jest do czego potrzebne????
Ciekawe. My za nic nie płaciliśmy i nie słyszałam, żeby ktokolwiek z moich znajomych płacił.
- Dołączył: 2010-05-10
- Miasto: Mauritius
- Liczba postów: 21812
21 grudnia 2013, 08:53
Ale moj problem polega na tym ze moj narzeczopna nie jest polakiem i polskiego nei rozumie! To jak on ma te nauki tutaj odbyc???
- Dołączył: 2010-06-09
- Miasto: -
- Liczba postów: 5619
21 grudnia 2013, 19:24
KotkaPsotka, spytaj się po prostu księdza
23 grudnia 2013, 17:11
Porozmawiaj i powiedz otwarcie, że trudno, by przez dwa dni siedział jak na "tureckim kazaniu" ktoś kto nie rozumie języka!
Ty pewnie będziesz musiała iść na nauki i do tej porani (ale zaznacz, że mieszkasz daleko, to pewnie się to przyspieszy - czego to nie może dobrze poprowadzona rozmowa połączona ze "szczerą" ofiarą :P) - ale on może wziąć ślub jako osoba niewierząca - żeby nie robić sobie problemów. Chyba, że jest wierzący na poważnie - wtedy nauki i poradnia w kraju, którego język rozumie.