- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
26 października 2013, 20:45
Edytowany przez Ovatena 26 października 2013, 21:57
26 października 2013, 20:56
26 października 2013, 20:57
Skoro praca,mieszkanie to moze jednak ma jaja..No dokładnie...Co sądzę... No nie najlepiej.Wszystko rozumiem, ale kurde... 30 lat i ciągle nie jest gotowy na deklarację? 7 lat razem? Praca. Mieszkanie. No słabooo... Lubię jak facet jednak ma jaja, anie takie nie wiadomo co... bez ikry...
26 października 2013, 20:58
26 października 2013, 20:59
Oj może za mocno to ujęłam. Mam na myśli jakąś taką umiejętność podjęcia konkretnej decyzji, a nie takie lelum polelum - w sprawie wspólnej przyszłości! bo to wspólna przyszłość! Kobitka się zadeklarowała a on?Może jest zaradny życiowo, ale jakoś tak emocjonalnie chyba nie bardzo.Skoro praca,mieszkanie to moze jednak ma jaja..No dokładnie...Co sądzę... No nie najlepiej.Wszystko rozumiem, ale kurde... 30 lat i ciągle nie jest gotowy na deklarację? 7 lat razem? Praca. Mieszkanie. No słabooo... Lubię jak facet jednak ma jaja, anie takie nie wiadomo co... bez ikry...
26 października 2013, 21:00
Co sądzę... No nie najlepiej.Wszystko rozumiem, ale kurde... 30 lat i ciągle nie jest gotowy na deklarację? 7 lat razem? Praca. Mieszkanie. No słabooo... Lubię jak facet jednak ma jaja, a nie takie nie wiadomo co... bez ikry...
26 października 2013, 21:00
Dla mnie nie ma przymusu, tak dla faceta jak i kobiety. Jestem mężatką ale nie widzę problemu, kiedy nasi znajomi ślubu nie biorą. I w tym szkopuł, żeby dwoje chciało tego samego. Inaczej nie ma bata - tak jak u Twojej siostry- będzie jak jest to ona będzie niespełniona (i się nie wtrącam w to, czy ona po prostu chce mieć obrączkę dla obrączki czy nie), a jak jego zmusi, no to właśnie, to będzie wymuszone. On z tego powodu też szczęśliwy nie będzie.Rozmowa czy w ogóle on chce się żenić, co chce osiągnąć wcześniej, czy w ogóle małżeństwo to coś czego w życiu chce - bez tego się nie obejdzie. I albo wypracują sobie jakiś kompromis, znajdą jakieś rozwiązanie, albo trzeba pomyśleć, czy chce się być razem
26 października 2013, 21:00
Dla mnie nie ma przymusu, tak dla faceta jak i kobiety. Jestem mężatką ale nie widzę problemu, kiedy nasi znajomi ślubu nie biorą. I w tym szkopuł, żeby dwoje chciało tego samego. Inaczej nie ma bata - tak jak u Twojej siostry- będzie jak jest to ona będzie niespełniona (i się nie wtrącam w to, czy ona po prostu chce mieć obrączkę dla obrączki czy nie), a jak jego zmusi, no to właśnie, to będzie wymuszone. On z tego powodu też szczęśliwy nie będzie.Rozmowa czy w ogóle on chce się żenić, co chce osiągnąć wcześniej, czy w ogóle małżeństwo to coś czego w życiu chce - bez tego się nie obejdzie. I albo wypracują sobie jakiś kompromis, znajdą jakieś rozwiązanie, albo trzeba pomyśleć, czy chce się być razem
26 października 2013, 21:02
26 października 2013, 21:04
a kto mu kaze brac slub? nawet jesli bedzie mial 35 lat albo 40 to ma prawo byc kawalerem w zwiazkuCo sądzę... No nie najlepiej.Wszystko rozumiem, ale kurde... 30 lat i ciągle nie jest gotowy na deklarację? 7 lat razem? Praca. Mieszkanie. No słabooo... Lubię jak facet jednak ma jaja, a nie takie nie wiadomo co... bez ikry...